Wolny jak motyl

Ocena: 5 (5 głosów)
opis

Okładka tym razem utrzymana jest w całkiem innym stylu niż zazwyczaj. Gdybym była sroką okładkową, to niekoniecznie bym się skusiła na zakup, jakoś mnie nie zachwyciła. Mamy tutaj ukazaną parę, która siedzi na motocyklu. Piękny widok za nimi, morze, słońce... Nie posiada skrzydełek, więc nie ma dodatkowej ochrony. Stronice są kremowe, czcionka dość duża, wystarczająca dla oka. Kilka słów o autorce jest na samym końcu powieści, razem z innymi tytułami wydanymi przez pisarkę w wydawnictwie. Książka podzielona została na rozdziały. 

Kolejne już to spotkanie z autorką, nie liczę które... Jednak ponownie udane! Pisarka ma w swoim piórze coś, co sprawia, że czyta się dobrze, lekko, bez jakichkolwiek blokad. Całość jest na tyle wciągająca, że nie widać, kiedy czas spędzony przy niej nam ucieka. Liczy lekko ponad czterysta stron, więc jest to nieco dłuższa historia. Okej, zgodzę się, że jest przewidywalna, bo wiedziałam co się wydarzy dalej, ale sam fakt, że pochłaniało się strony w zastraszającym tempie - jest bardzo zadowalające. Jestem zadowolona, że po nią sięgnęłam, bo udało mi się zapomnieć o problemach, jakie miałam na głowie, a skupiłam się na tym, co działo się w "Wolny jak motyl". 

Mamy tutaj dwójkę głównych bohaterów, którzy pochodzą z dwóch różnych światów. Jest Carson - bogaty chłopak, który zdobył sławę, ciężko na nią pracował, bowiem jest motocyklistą, który brał udział w zawodach. To prawda, że jego rodzina nie należała do biednych, co i tak nie jest decydujące, bo nie zachowuje się jak rozpieszczony gówniarz, który ma kasy jak lodu potocznie mówiąc.
Z kolei Emma to skromna dziewczyna, która miała ciężko od początku, musiała zacząć pracować, by utrzymać nie tylko siebie, co nie było łatwym zajęciem. Pracuje jako kelnerka, tancerka erotyczna w klubie. Na samą myśl, jak w takich miejscach może być, mam dreszcze. Nie wiem, czy byłabym w stanie wytrzymać wzrok tych wszystkich obleśnych facetów, którzy ślinią się na widok kobiety, która odsłania ciało, a już w ogóle podczas tańca erotycznego...
Jednak ta dwójka dość mi przypadła do gustu, polubiłam ich, mimo ich kilku cech, które mnie irytowały, ale nie ma ludzi idealnych przecież. Co więcej, podobała mi się ich relacja... 

Już od samego początku czułam, że wiąże ich coś głębszego niż taka powierzchowna relacja. Czułam, że coś się za tym kryje i ta tajemnica skrywana przez Emmę... Domyślałam się, o co chodzi i zgadłam. Jednak to i tak nie zepsuło mi chęci do dalszego czytania. Ale właśnie, to, co ich łączyło, tak w głębi duszy czułam, że jest prawdziwe, pomimo tego wszystkiego wokół nich... Czułam emocje, które oni przeżywali i chyba tak bardzo przez to się z nimi zżyłam, przez co...
... Spowodowała, że łzy pojawiły się w kącikach. W jednym momencie myślałam, że jakimś cudem przedostanę się do wykreowanego ich świata, że nakopię jednemu i drugiemu, żeby zaczęli rozmawiać, normalnie i pilnowali słów, które wypowiadali. Żeby to przemyśleli... 

Pojawiła się jedna niespójność, jakim była sytuacja rodzinna Emmy. Rodzice wyrzucili ją z domu - okej, jestem w stanie to zrozumieć. Ale dlaczego też jej brat uciekł razem z nią? Dlaczego rodzice nie szukali go i nie chcieli go w domu? To było zastanawiające... Tym bardziej, że później, gdy pojawiły się komplikacje i zwroty akcji, to mógł śmiało wrócić do rodziny, bo to nie jego wyrzucono, a Emmę. Później machnęłam na to ręką, aczkolwiek dziwne to było...
I ciągłe dramatyzowanie głównej bohaterki... Wiem, że miała ciężko, ale momentami to przeginała i robiła to zbyt często. Tutaj bym powiedziała, że w swojej sytuacji zachowywała się dosyć głupio i nieodpowiedzialnie.
Widzimy tutaj również zachowanie Carsona, które zmieniło się, można by rzec - nie do poznania. Rozumiałam jego frustrację, złość, żal, ale kurcze... Walnęłabym go, żeby się zastanowił co robi i mówi, naprawdę. 

Reasumując uważam, że może nie jest to idealna lektura, ale nie jest ani zła, ani przeciętna. Czyta się dobrze i szybko, jest to powieść obyczajowa, z przekleństwami, może nie dla każdego... Czuć w niej emocje bohaterów, co jest niebywałym plusem, który toczy walkę z przewidywalnością, która z kolei jest na minus. Myślę, że jeżeli przepadacie za piórem Kirsty, możecie sięgnąć, ja finalnie jestem zadowolona i te emocje mnie kupiły. Wciągnęłam się na tyle, że wszystko dosyć mocno przeżywałam z bohaterami. Polecam, aczkolwiek nie spodziewajcie się cudów na kiju, gdyż możecie się zawieść. 

Informacje dodatkowe o Wolny jak motyl:

Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 2022-09-14
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788327685964
Liczba stron: 416
Tytuł oryginału: Poles Apart
Dodał/a opinię: Angelika Ślusarczyk

Tagi: Literatura obyczajowo-rodzinna

więcej
Zobacz opinie o książce Wolny jak motyl

Kup książkę Wolny jak motyl

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Chłopak, który chciał zacząć od nowa
Kirsty Moseley0
Okładka ksiązki - Chłopak, który chciał zacząć od nowa

Poznali się w nocnym klubie. Jamie chce zmienić swoje życie i zerwać z kryminalną przeszłością. Nie potrzebuje komplikacji i nie szuka problemów...

Nic do stracenia. Początek
Kirsty Moseley0
Okładka ksiązki - Nic do stracenia. Początek

W dniu szesnastych urodzin Anna Spencer bawi się w klubie ze swoim chłopakiem. Wyjątkowy wieczór szybko się kończy, a poznany przypadkiem Carter Thomas...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Reklamy