W kraju pana Linha trwała wojna. Pewnego dnia po powrocie do domu zastał martwego syna, jego żonę, wielką dziurę, którą pozostawiła po sobie mina oraz swoją jedyną wnuczkę leżącą nieopodal tej dziury. Jego jedyną rodzinę, jedyny skarb. Cóż więc innego mu pozostało jeśli nie zabrać ten skarb, małą walizkę, trochę ziemi w woreczku i opuścić kraj w którym nie ma już dla niego nic. Po wielu dniach spędzonych na statku, opuszcza go, by zamieszkać w nowym, nieznanym mu kraju, w ośrodku dla uchodźców. Nie może odnaleźć się w nowej sytuacji, nie potrafi sobie znaleźć miejsca wśród młodych współlokatorów, którzy z resztą nie ułatwiają mu zadania, drwiąc sobie z niego. By dbać o zdrowie wnuczki zaczyna spacerować po mieście, aż pewnego dnia, niedaleko parku spotyka dużego mężczyznę. I tak zaczyna się przyjaźń, która nie potrzebuje słów.
Kolejna cieniutka książeczka, naszpikowana emocjami aż do granic możliwości. I sama nie mogę się zdecydować czy wśród nich przeważa smutek czy jednak radość. Cudowny styl autora, który sprawił, że z pewnością sięgnę po inne jego książki jeśli tylko będę miała taką możliwość. Cudowna opowieść o przyjaźni, miłości i zagubieniu we współczesnym świecie. Zakończenie, które dla części czytelników na pewno będzie wielkim zaskoczeniem. Polecam, warto przeczytać.
Informacje dodatkowe o Wnuczka Pana Linha:
Wydawnictwo: Czytelnik
Data wydania: b.d
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
83-07-03054-4
Liczba stron: 134
Dodał/a opinię:
Izabela Raducka
Sprawdzam ceny dla ciebie ...