Z dużej iskry niemały pożar, „Witaj w domu”, NinniSchulman, tłumaczenie Ewa Chmielewska-Tomczak
Nie wszystkie spotkania po latach są przyjemne. Czasem wracają złe wspomnienia, stare urazy, pretensje i żale. Wtedy do zbrodni wystarcza tylko iskra. Jak duża musiała ona być, żeby życie straciły trzy osoby? I z czym mierzy się morderca? W „Witaj w domu” nie mamy do czynienia z przewrotną grą psychopatycznego mordercy, co akurat dla mnie jest dużym plusem. Możemy za to zobaczyć, z jakimi problemami w życiu prywatnym zmagają się policjanci. Doświadczyć, oczywiście za pośrednictwem jednej z bohaterek, fali hejtu i nienawiści.Świat nie zatrzymał się chwili zbrodni. Bohaterowie zmagają się ze swoimi słabościami i uczuciami. Akcja biegnie swoim rytmem. Dla mnie idealna pozycja na lato :)
PS. Rzadko kiedy kupuję książki, których autor jest porównywany do innych. Jeśli sięgam po nowego dla mnie autora, to przede wszystkim z ciekawości, nie dlatego że pisze podobnie do innych. Cieszę się, że w tym wypadku jednak skusiłam się na zakup :)
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2018-03-21
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 464
Tytuł oryginału: Välkommen hem
Dodał/a opinię:
kreatywnieczytam
Młoda dziennikarka Magdalena Hansson kolejny raz naraża życie w pogoni za prawdą „Taką powieść chciałaby napisać Camilla Läckberg”. „Borås...
Kontynuacja Dziewczyny ze śniegiem we włosach- debiutu roku w Szwecji. Powieść wydana w kilkunastu krajach i uznana za przykład najlepszej tradycji skandynawskiej...