Kilka słów na temat autora
Adam Węgłowski urodzony w 1975 roku. Dziennikarz i pisarz historyczny. Jest redaktorem magazynu "Focus historia", w którym zajmuje się, m.in. tropieniem historycznych zagadek. Współpracuje również z Przekrojem. Wydał kilka powieści, a także książki popularnonaukowe. Prowadzi bloga Historyjki.
Fabuła
Epoka starożytności, albo mówiąc dokładniej epoka grecko-rzymska często jest utożsamiana z bezwstydnością. A to nie jest do końca prawdą. Autor książki daje na samym początku przykład pocałunku. Nikt w czasie ślubu w starożytności się nie całował. Było to niemoralne i można było się narazić na drwiny. Tylko Rzymianin całował swoją żonę, żeby sprawdzić, czy złamała zakaz picia alkoholu pod jego nieobecność. W starożytności nie ma pojęcia homoseksualizm. Zabawianie się starszych mężczyzn z młodymi chłopcami było na porządku dziennym i nikogo nie gorszyło. Seks dla starożytnych to dobra zabawa. Książka nie tylko porusza kwestie seksualne, ale również rodzinne, obyczajowe i kulturowe. Wydawało by się, że wiemy dużo na temat tej odległej epoki, ale to jest błędne myślenie. Dla nas ludzi współczesnych ta epoka jest wielką tajemnicą, którą nadal odkrywamy.
Moja opinia na temat książki
Książka bardzo ciekawa. Autor porusza kwestie seksualne, ale robi to z niezwykłą dociekliwością i delikatnością. Nie ma w lekturze wulgarności. Dzięki niej mogłam pogłębić wiedzę historyczną, na temat życia rodzinnego, seksualnego, partnerskiego w antycznej sztuce kochania. To co nam się wydaje dzisiaj, jakieś "zbereźne" to w Starożytności jest na porządku dziennym. Mieli totalną wolność i nie byli niczym skrępowani. My ludzie współcześni, możemy uczyć się od naszych przodków, że seks i namiętność nie jest niczym brudnym, ani złym. Spełniajmy swoje pragnienia, nawet w sferze seksualnej.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2018-02-26
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 320
Język oryginału: Polska
Dodał/a opinię:
Patrycja Matyśniak
„A kiedy starożytni przeżywali swój pierwszy raz? Kobiety z reguły po zawarciu małżeństwa, czyli czasem… mając zaledwie dwanaście lat. W takim wieku wydawano dziewczynki za mąż w Gortynie na Krecie. Dwunastoletnie panny młode były jednak czymś rzadko spotykanym w Grecji; zwykle oblubienice miały kilka lat więcej. Filozofowie apelowali by poczekać z pierwszym razem do pojawienia się menstruacji czy wręcz do ukończenia osiemnastu lat.”
Kim naprawdę był Kazimierz Pułaski? Pomnikowym herosem, wzorem do naśladowania? Nie! Lecz ten bohater Polski i USA nie był też nieudacznikiem, jak chcieliby...
Czy słynny kapitan Nemo naprawdę był Polakiem? Powstańcem styczniowym walczącym z Rosją? Co kryje tajemniczy labirynt Juliusza Verne’a, pełen dat...
„Prawo spartańskie karało mężczyzn, którzy nie spłodzili potomstwa. Dopuszczało przy tym możliwość, by mąż zaprosił do swego domu przyjaciela, żeby ów wyręczył go w sprawach małżeńskich. Miała to być pomoc raczej dla podstarzałych już panów. Mało jednak tego. Polibiusz, grecki kronikarz z II wieku p. n. e., stwierdził wręcz, że <wśród Lacedemończyków było zwyczajem, że trzej lub czterej mężczyźni mieli jedną żonę, czasem było ich więcej, jeśli byli braćmi. Dzieci należały do nich wszystkich razem>.”
Więcej