Pod pozorem przyjemnej i lekkiej historii osadzonej w bieszczadzkim klimacie, kryje się głęboka i bardzo osobista treść. Nie jest to kryminał, nie jest to sensacja, to intrygująca powieść obyczajowa. Krzysztofa uwiera tajemnica ojca i zrobi wszystko by ją rozwiązać. Zabrakło mi choć skrawka przeżyć z tej drugiej strony – jak do wyjazdu podchodzi żona Krzysztofa, która znajduje jedynie lakoniczną wiadomość od niego. Z drugiej strony, która kobieta zaakceptowałaby taką ucieczkę?
Ciekawym elementem są tu relacje z górskich wycieczek – szczególnie zrobiła na mnie wrażenie wyprawa do źródeł Sanu. Sadlej lubi Bieszczady, co można wyczuć w tekście. Poza tym te jego Bieszczady pełne są magii, Biesów i Czadów.
Poprawna konstrukcja, ciekawa fabuła. Przeważa powolne tempo i praktycznie brak akcji. Jako całokształt to udany debiut, choć do ideału sporo w nim zabrakło.
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2021-07-28
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 288
Dodał/a opinię:
jutka
- Puszki są jak mężczyźni. Mogą udźwignąć olbrzymie problemy i troski ponad ludzkie siły. Wystarczy, że wszystko odpowiednio sobie ułożą. Zapanują nad ich ciężarem.
W trakcie zamieci w górskiej chatce spotyka się kilka z pozoru niezwiązanych ze sobą osób: starsza kobieta, bezdomny, biznesmen oraz okoliczny bandzior...
Zarabiał, a przy okazji sprzątał lasy i oczyszczał okolicę. Jak mawiał: łączył przyjemne z pożytecznym, żeby mieć na przyjemne. Nie każdy bohater nosi pelerynę, nie każdy ekolog przykuwa się do drzewa.
Więcej