Od gangstera do frajera" tak mawia sam o sobie Artur Pośpiech pseudonim "Żyd" - człowiek, którego wychowała ulica, przestępca, który za kratkami spędził większość swojego życia, andrus, który z młodego, niepozornego złodziejaszka stał się członkiem jednej z najgroźniejszych mafii w Polsce. W jaki sposób do tego doszło? Możecie dowiedzieć się z książki, którą wam dziś polecam.
"Rzezimieszek" to przede wszystkim doskonała autobiografia człowieka żyjącego na krawędzi. Bardzo przypadła mi do gustu forma i narracja tej książki. Widać, że Gabriela Jatkowska wykorzystuje tutaj swoje dziennikarskie zacięcie, tworząc coś na krztałt reportażu. Choć dla mnie są to raczej wspomnienia Artura Pośpiecha, które czyta się niekiedy niczym rasowy kryminał. Historia jest naprawdę wciągająca. Opowiada o początkach "kariery" przestępczej "Żyda", który zaczynał od drobnych kradzieży słodyczy ze sklepowych półek i wyrywania damskich torebek na warszawskich ulicach. Z czasem pod wpływem środowiska w którym się obracał, zaczął dokonywać większych, poważniejszych i brutalniejszych napadów z bronią w ręku, włamań i porwań. Napadał na wietnamczyków ze stadionu dziesięciolecia, włamywał się do aut i sklepów RTV, dokonywał brawurowych napadów na sklepy jubilerskie. Wszystko z chęci zysku. Przed niczym się nie cofał. Jego działalność rozszerzała się, a tym samym on wzmocnił swoją pozycję w świecie przestępczym, co pozwoliło mu zaistnieć w gangsterskim półświatku. Żyd” nabierając wprawy i zyskując szacunek wśród złodziei, wdrapywał się po drabinie popularności w środowisku. Jednocześnie wielokrotnie trafiał do zakładów poprawczych (z których z wielkim zamiłowaniem uciekał) i karnych, w których zawierał nowe znajomości. W taki sposób dostał się w szeregi mafii mokotowskiej. A jak się to dla niego skończylo? Musicie przekonać się sami.
Z mojego punktu widzenia "Rzezimieszek" jest opowieścią, która niesie za sobą pewien morał dotyczący utraconej młodości i perspektyw. Artur Pośpiech w pewnym momencie dochodzi do refleksji nad własnym życiem, tym że mogłoby potoczyc się w zupełnie innym kierunku. Patrząc pod tym kątem ta historia nabiera dla mnie zupełnie innego wymiaru. Nie jest już tylko opowieścią o złodziejskim fachu, ale przede wszystkim o zagubionym czlowieku, który cierpi przez swoje własne, złe decyzje.
Mnie totalnie zachwyciło tło rozgrywających się w tej książce wydarzeń. Warszawa lat 90 - to czasy mojej młodości. Fantastyczna charakterystyka miejsc, które pamiętam, a które dziś są już tylko legendą - Bazar Różyckiego gdzie można było zjesć najlepsze pyzy pod słońcem, Stadion Dziesięciolecia słynący z tego, że można na nim było kupić dosłownie wszystko, sklepy Społem, studenckie kluby Hybrydy i Stodoła, o nich było głośno w całym mieście. Obraz toczącego się na praskiej dzielnicy życia oraz elementy praskiej gwary i gangsterskiego żargonu oddały świetny klimat tej historii i sprawiły, że książka stała się nieodkładalną.
To pozycja godna uwagi. Na pewno spodoba się osobom, które chcą poznać zasady funkcjonowania grup przestępczych, ale również dla tych, których ciekawi historia dawnej Warszawy.
Współpraca recenzencka z Wydawnictwo Harde.
Wydawnictwo: Harde
Data wydania: 2024-08-28
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 320
Dodał/a opinię:
olesia_w_krainie