Rzezimieszek. Z Brzeskiej na Pradze do mafii mokotowskiej

Ocena: 5 (3 głosów)

Artur ,,Żyd" Pośpiech urodził się i wychował na cieszącej się złą sławą ulicy Brzeskiej na warszawskiej Pradze. W wieku dziewięciu lat zaczął kraść, od tego czasu pnąc się po szczeblach złodziejskiej kariery i wchodząc coraz głębiej w przestępczy świat, by wreszcie na początku lat dziewięćdziesiątych wstąpić w szeregi mokotowskiej mafii. Codzienność kradzieży, włamań, rabunków, wymuszeń i bezwzględnej przemocy przeplatała się z pobytami w więzieniu, które w efekcie pochłonęły większość czterdziestoparoletniego życia bohatera. W rozmowie z Gabrielą Jatkowską opowiada o rozkwicie przestępczości zorganizowanej w okresie polskiej transformacji, swojej drodze na przestępczy szczyt, a także o spektakularnym upadku. To opowieść o świecie dla większości niedostępnym lub niewidzialnym, o prawie bezprawia, przestępczym kodeksie i pozbawionych skrupułów ludziach. Opowiedziana językiem, który nie zna przenośni, zdrobnień i subtelności, ponieważ jest szorstki, dosadny i brutalny - jak życie poza prawem.

Informacje dodatkowe o Rzezimieszek. Z Brzeskiej na Pradze do mafii mokotowskiej:

Wydawnictwo: Harde
Data wydania: 2024-08-28
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: 9788383433981
Liczba stron: 320

Tagi: Biografie i literatura faktu

więcej

Kup książkę Rzezimieszek. Z Brzeskiej na Pradze do mafii mokotowskiej

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Rzezimieszek. Z Brzeskiej na Pradze do mafii mokotowskiej - opinie o książce

Avatar użytkownika - Recenzja_Oliwii
Recenzja_Oliwii
Przeczytane:2024-10-03, Ocena: 5, Przeczytałem, Współpraca Recenzencka ,

Rzezimieszek - Z Brzeskiej na Pradze do mafii Mokotowskiej - Gabriela Jatkowska, Artur Pośpiech 

 

Dziękuję wydawnictwu Harde za możliwość przeczytania tej książki.

 

Podczas lektury tej książki zagłębiamy się nie tylko w uczucia, ale i stan psychiczny współautora książki, czyli Artura Pośpiecha. W przestępczym półświatku znany jest on pod ksywką "Żyd". Przeczytane rozdziały i poddziały odbierało się na wieloraki sposób. Są tu fragmenty,które dają dużo do myślenia,a szczególnie to np fakt jak zachowywaali się policjanci w latach poprzedzających rok 2000. Tutaj dużo bardziej można zacząć rozumieć tą niemal wszechobecną niechęć do nich, która jest/trwa do tej pory... Najbardziej zszokował mnie fragment jak oni potraktowali podczas "przesłuchania" główną postać,która była wówczas w wieku 14 lat. Teraz to za takie coś w praktyce są surowe kary, ale kto wie, czy nadal nie jest tak jak to było,że większość spraw jest zakamuflowana i "zamieciona pod dywan"...?

Niestety,ale tak naprawdę,to nigdy nie powinnyśmy się czuć w 100% bezpieczni. Oczywiście trzeba mieć też tego pełną świadomość, aby się popaść w jakąś paranoje. Jak to mawiają: "Przezorny zawsze ubezpieczony". Od zawsze wiadomo, że największym zagrożeniem na świecie dla człowieka jest drugi człowiek. Zwierzęta najczęściej atakują, aby zdobyć pożywienie,rzadziej w przypadkach gdy czują zagrożenie.

Na początku lektury tej książki wpadły mi do głowy fragmenty z serialu "Dom z papieru", a dokładnie z piątego sezonu,gdy "Profesor" powiedział: "Jestem synem złodzieja, bratem złodzieja i mam nadzieję zostać ojcem złodzieja".

"Cała dzielnica kradła i kombinowała" ...

Tutaj to mi też cały czas siedzi w głowie serial "Dzielnica Strachu" (systematycznie oglądam) i jego Gorczak, gdzie były użyte te same słowa. 

Ta książka to niestety dużo smutnych fragmentów i jak sam autor wspomniał, o znieczulicy, która jest, trwa a i coraz bardziej się pogłębia. Z drugiej strony patrząc na to jak niektórzy (degeneraci) potrafią dodatkowo skrzywdzić tych, którzy chcą pomóc,to mamy tylko w głowie słyszalne hasło: "Nie wtrącaj się i cała wstecz". Kolejną smutną sprawą jest fakt, że nigdy nie ma dobrej / odpowiedniej opieki dla dzieciaków, nastolatków, tak aby im pokazać, co jest dobre, a co złe. Tak aby uświadomić i nauczyć, co tak naprawdę znaczy być dobrym człowiekiem. Niestety najczęściej jest tak, że ci młodzi nie dają na to szans. Najgorsze są tzn działania "po najmniejszej linii oporu", czyli w takich przypadkach, wysłać do jakiegoś ośrodka i nie interesować się co będzie dalej. Jest też bardzo duży procent osób uciekających z tych instytucji, bo najczęściej nie radzą sobie oni z powstałą tam presją otoczenia, zarówno wychowanków jak i opiekunów.

Ogólnie historia ta uczy, uczula na pewne sprawy, ale pokazuje też, że każdy może się pogubić i uzależnić się nie tylko od używek, ale też od adrenaliny. Jest ona zgubna i to dla wszystkich, a przede dlatego, że jest dość niepozorna. Taki "power" to daje taką namiastkę władzy i wolności jednocześnie.

 

Moja ocena 8/10

 

Cytaty z książki:

" Nie było łatwo, bo to były czasy, kiedy takim samotnym dzieciakiem nikt się nie przejmował i nie zwracał na niego uwagi."

 

" Dlatego ludzie bardziej szanują dobra materialne niż życie? Jak to możliwe, że niektórzy nigdy nie odpuszczą i zrobią wszystko, by ocalić swój dobytek. Nie zastanawiaj się nad niebezpieczeństwem, że skoro bandyta przychodzi po coś z bronią w ręku, to przecież jej użyje, może niekoniecznie, by zabić, ale na pewno, by zabrać to, po co przyszedł. Jest zdeterminowany i ma w ręku broń, a więc ma przewagę. "

 

" Życie ma się tylko jedno i to je trzeba przede wszystkim chronić." 

 

" I właśnie, jeszcze trzeba umieć odróżnić rabusia od bandyty, który gotów jest zabić dosłownie za te parę złotych..."

 

"Gdybym chociaż w ułamku procenta posłuchał którejś z jej rad, moje życie mogłoby wyglądać zupełnie inaczej. Ale byłem krnąbrny i wydawało mi się, że wszystko wiem najlepiej. Robiłem swoje, a ona się nigdy ani mnie, ani moich braci nie wyrzekła." 

 

" [...] tłumaczyli mi, że za mądry jestem na tak prozaiczną pracę i że jestem skazany na życie bandyty i złodzieja. Czyli za mądry na bycie uczciwym?! Nielogiczne to tłumaczenie, ale najczęstsze, z jakim się spitkałem. Jednym słowem, nikt mi nie dał szansy, żebym spróbował żyć jak normalny człowiek."

 

" Z ręką na sercu chcę wyznać, że nigdy nie spotkałem osoby, która chciałaby mi pomóc i pokazać, że istnieje inne życie niż to, które przypadło mi w udziale od dziecka."

Link do opinii

„Rzezimieszek. Z Brzeskiej na Pradze do mafii mokotowskiej” Gabrieli Jankowskiej oraz Artura Pośpiecha, który jest również bohaterem przedmiotowej powieści. Jest to książka, która przedstawia czytelnikowi życie Artura Pośpiecha „Żyda”, który od najmłodszych lat nie miał lekkiego życia. To z kolei pokierowało jego tor na drogę przestępczą, która początek miała od niewinnych rozbojów czy małych kradzieży. Kończyło się to wieloma pobytami w poprawczaku, a następnie odsiadkami w więzieniu. Główny bohater powieści pokazuje, jak stopniowo ciemny świat go wciągał, aż wylądował w mafii mokotowskiej. Pokazuje skalę niebezpieczeństwa, zależność od bezwzględnych ludzi, którzy nie cofną się przed niczym.
Ta historia może być swego rodzaju przestrogą dla innych, jak łatwo można zatracić się w niebezpiecznym świecie, z którego niestety bardzo trudno później jest się wyzwolić. Wszystko, co łatwo przychodzi, w pewnym momencie zwróci się do nas o zapłatę. Dlatego niebezpieczny świat tak bardzo wciąga, bo nim zorientujemy się, do czego doszło, to już jesteśmy w takim stopniu zależni od innych, że nie możemy zrobić kroku w tył.
Język, jaki został użyty w książce, jest bardzo dosadny, co jedynie może podkreślić powagę sytuacji, w jakiej znalazł się Artur Pośpiech. Niebezpieczeństwo i bezwzględność, z jaką działają ludzie w mafii, może przerazić zwykłego człowieka, niemniej jednak myślę, że jest niezwykle cienka granica, którą każdy z nas może w życiu przekroczyć, by łatwo dużo zyskać! Myślę, że ta książka może okazać się ciekawa dla wielu czytelników, ja przyznam szczerze, że bardzo chętnie poznałam historię życia osoby, która miała do czynienia z przestępczym światem i należała do mafii. Ze swojej strony polecam!

Link do opinii

Od gangstera do frajera" tak mawia sam o sobie Artur Pośpiech pseudonim "Żyd" - człowiek, którego wychowała ulica, przestępca, który za kratkami spędził większość swojego życia, andrus, który z młodego, niepozornego złodziejaszka stał się członkiem jednej z najgroźniejszych mafii w Polsce. W jaki sposób do tego doszło? Możecie dowiedzieć się z książki, którą wam dziś polecam.
"Rzezimieszek" to przede wszystkim doskonała autobiografia człowieka żyjącego na krawędzi. Bardzo przypadła mi do gustu forma i narracja tej książki. Widać, że Gabriela Jatkowska wykorzystuje tutaj swoje dziennikarskie zacięcie, tworząc coś na krztałt reportażu. Choć dla mnie są to raczej wspomnienia Artura Pośpiecha, które czyta się niekiedy niczym rasowy kryminał. Historia jest naprawdę wciągająca. Opowiada o początkach "kariery" przestępczej "Żyda", który zaczynał od drobnych kradzieży słodyczy ze sklepowych półek i wyrywania damskich torebek na warszawskich ulicach. Z czasem pod wpływem środowiska w którym się obracał, zaczął dokonywać większych, poważniejszych i brutalniejszych napadów z bronią w ręku, włamań i porwań. Napadał na wietnamczyków ze stadionu dziesięciolecia, włamywał się do aut i sklepów RTV, dokonywał brawurowych napadów na sklepy jubilerskie. Wszystko z chęci zysku. Przed niczym się nie cofał. Jego działalność rozszerzała się, a tym samym on wzmocnił swoją pozycję w świecie przestępczym, co pozwoliło mu zaistnieć w gangsterskim półświatku. Żyd” nabierając wprawy i zyskując szacunek wśród złodziei, wdrapywał się po drabinie popularności w środowisku. Jednocześnie wielokrotnie trafiał do zakładów poprawczych (z których z wielkim zamiłowaniem uciekał) i karnych, w których zawierał nowe znajomości. W taki sposób dostał się w szeregi mafii mokotowskiej. A jak się to dla niego skończylo? Musicie przekonać się sami.
Z mojego punktu widzenia "Rzezimieszek" jest opowieścią, która niesie za sobą pewien morał dotyczący utraconej młodości i perspektyw. Artur Pośpiech w pewnym momencie dochodzi do refleksji nad własnym życiem, tym że mogłoby potoczyc się w zupełnie innym kierunku. Patrząc pod tym kątem ta historia nabiera dla mnie zupełnie innego wymiaru. Nie jest już tylko opowieścią o złodziejskim fachu, ale przede wszystkim o zagubionym czlowieku, który cierpi przez swoje własne, złe decyzje.
Mnie totalnie zachwyciło tło rozgrywających się w tej książce wydarzeń. Warszawa lat 90 - to czasy mojej młodości. Fantastyczna charakterystyka miejsc, które pamiętam, a które dziś są już tylko legendą - Bazar Różyckiego gdzie można było zjesć najlepsze pyzy pod słońcem, Stadion Dziesięciolecia słynący z tego, że można na nim było kupić dosłownie wszystko, sklepy Społem, studenckie kluby Hybrydy i Stodoła, o nich było głośno w całym mieście. Obraz toczącego się na praskiej dzielnicy życia oraz elementy praskiej gwary i gangsterskiego żargonu oddały świetny klimat tej historii i sprawiły, że książka stała się nieodkładalną.
To pozycja godna uwagi. Na pewno spodoba się osobom, które chcą poznać zasady funkcjonowania grup przestępczych, ale również dla tych, których ciekawi historia dawnej Warszawy.

 Współpraca recenzencka z Wydawnictwo Harde.

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy