Ona - szara myszka, cicha, pozwalająca sobie wchodzić na głowę. Singielka z zasadami w kwestii relacji damsko-męskiej.
On - nieokiełznany imprezowicz, wchodzący regularnie innym na głowy, zmieniający kobiety jak rękawiczki.
Zostali sąsiadami. Mało tego - pracują w tej samej szkole. Ale jej udaje się od dawna go unikać, mimo, że daje jej się we znaki jak mało kto . Lecz pewnego dnia , Haley nie ma gdzie się schować przed Jasonem. No cóż, z pszczołami nie ma żartów....
Ale za to żartów nie brakuje w tej książce i jeśli się na nią zdecydujecie, to przygotujcie się na porządną dawkę śmiechu. Przy tej dwójce będzie wesoło. A i babunia dołoży swoje , tak że czytelników czeka dobra zabawa.
Ta książka to lekki romans z humorem jaki uwielbiam. Bohaterowie tak zawzięcie sobie dokuczają, jednocześnie się w sobie zakochując, że wychodzi z tego bardzo fajna historia, lecz zdecydowanie za szybko się kończy. Mi było mało . Ale bardzo polubiłam te parę. Kibicowałam im nawet , a w sumie szczególnie wtedy gdy nabroili i nie wiedzieli jak to naprawić. Ale można rzec , że masa kremowa uratowała ich związek ;)
Na coś jednak się przydała ta wielka miłość Jasona do jedzenia. Ten facet i jego apetyt rozbawią Was do łez tak jak mnie . Choć najgłośniej chyba śmiałam się w momencie gdy Haley otrzymała bilety na mecz... Choć na meczu też nudno nie było...
Wierzcie mi, jeśli potrzebujecie lekkiej i zabawnej lektury, ta Was nie zawiedzie .
Polecam serdecznie
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2020-06-03
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 262
Tytuł oryginału: Playing for Keeps
Język oryginału: Angielski
Dodał/a opinię:
Marta BONIECKA