Rozgrywka z sąsiadem
R.L. Mathewson

Ona - szara myszka, cicha, pozwalająca sobie wchodzić na głowę. Singielka z zasadami w kwestii relacji damsko-męskiej.
On - nieokiełznany imprezowicz, wchodzący regularnie innym na głowy, zmieniający kobiety jak rękawiczki.

Zostali sąsiadami. Mało tego - pracują w tej samej szkole. Ale jej udaje się od dawna go unikać, mimo, że daje jej się we znaki jak mało kto . Lecz pewnego dnia , Haley nie ma gdzie się schować przed Jasonem. No cóż, z pszczołami nie ma żartów....

Ale za to żartów nie brakuje w tej książce i jeśli się na nią zdecydujecie, to przygotujcie się na porządną dawkę śmiechu. Przy tej dwójce będzie wesoło. A i babunia dołoży swoje , tak że czytelników czeka dobra zabawa.

Ta książka to lekki romans z humorem jaki uwielbiam. Bohaterowie tak zawzięcie sobie dokuczają, jednocześnie się w sobie zakochując, że wychodzi z tego bardzo fajna historia, lecz zdecydowanie za szybko się kończy. Mi było mało . Ale bardzo polubiłam te parę. Kibicowałam im nawet , a w sumie szczególnie wtedy gdy nabroili i nie wiedzieli jak to naprawić. Ale można rzec , że masa kremowa uratowała ich związek ;)
Na coś jednak się przydała ta wielka miłość Jasona do jedzenia. Ten facet i jego apetyt rozbawią Was do łez tak jak mnie . Choć najgłośniej chyba śmiałam się w momencie gdy Haley otrzymała bilety na mecz... Choć na meczu też nudno nie było...

Wierzcie mi, jeśli potrzebujecie lekkiej i zabawnej lektury, ta Was nie zawiedzie .

Polecam serdecznie

Haley i Jason są sąsiadami. Ona jest kobietą strasznie skrytą, która ma mało pewności siebie i często się wycofuje. On natomiast to typ denerwującego, ciągle przeszkadzającego sąsiada. W momencie, gdy narusza ukochane kwiatki Haley, dziewczyna nie wytrzymuje i rzuca się na niego. Konflikt ten nie trwa jednak długo, gdyż para zostaje zaatakowana przez rój pszczół. Uciekając przed nimi zostają skazani na kilka godzin w swoim towarzystwie...

5 lat mieszkania obok siebie i brak jakiegokolwiek kontaktu. Możnaby rzec, nierealne. Tym bardziej, gdy pracuje się dokładnie w tym samym miejscu. Oboje mają złe zdanie o sobie, choć nigdy nie rozmawiali. W momencie, gdy są skazani na spędzenie wspólnie czasu, zostają pozytywnie zaskoczeni. Z nieznajomych powoli stają się przyjaciółmi. Ich charaktery idealnie się do siebie dopasowują, tworząc całość... 

R.L.Mathewson stworzyła niesamowitą opowieść o dwójce młodych ludzi. Bohaterowie są postaciami dopracowanymi w każdym calu, z nietuzinkowymi charakterami. Wiedzą, czego chcą i uparcie do tego dążą. Ich zachowanie niejednokrotnie wywołuje u czytelnika poprawę humoru. W tle przewija się także romans z lekką nutą erotyki. Cała historia napisana została prostym, przyjemnym stylem. Czas spędzony na czytanie upłynął w okamgnieniu. "Rozgrywka z sąsiadem" to pierwszy tom serii, lecz na szczęście, historia Haley i Jasona została napisana od początku do końca. Stąd też nie musimy czekać na kontynuację. Jestem natomiast ciekawa, o czym będzie kolejny tom. Książkę oceniam na 9/10 i polecam miłośnikom lekkich opowieści, z dobrym humorem w tle. 

Takiego sąsiada to myślę, że każdy by chciał mieć :P no może oprócz staruszków, którzy marzą o wypoczynku na emeryturze albo świeże mamuśki z noworodkami – chociaż… czy ja wiem… :P

Jason i Haley są sąsiadami. Jedno przeszkadza drugiemu do momentu aż dochodzi między nimi do konfrontacji. Chłopak wiecznie atakowany przez pszczoły, które mieszkają między ich domami w kwiatach sąsiadki, ma tego już dosyć. Gdy postanawia się ich pozbyć, dochodzi między nimi wręcz do rękoczynów :P i w tym właśnie momencie między nimi nawiązuję się powolutku nić przyjaźni… ale czy tylko?

Po pierwsze bardzo się cieszę, że Rozgrywka z sąsiadem to pierwszy tom serii Sąsiad z piekła rodem, bo pióro autorki i jej humor, który wkłada w książki – bardzo mi się podobają! I z niecierpliwością będę czekać na kolejne jej dzieła przetłumaczone na język polski :P Bohaterów nie sposób nie polubić! Jason jest tak zabawny i momentami taki… niedomyślny i lekkomyślny, że ja już na pierwszych stronach straciłam dla niego głowę. Sama nadawałam mu różne przezwiska – od francuskiego pieska do ciasteczkowego potwora :P jego pociąg do wypieków Haley i jego zachowanie gdy je widział było po prostu przekomiczne i za każdym razem parskałam śmiechem jak na salony wjeżdżały muffinki :P. Miałam wrażenie, że on jest takim chłopczykiem, który potrzebuje non stop przytulania, głaskania i …. jedzenia. Haley była tą bardziej dojrzałą, tą która sprowadzała go na ziemię. Ale też przy nim zaczęła się trochę bardziej luzować i otwierać do ludzi! :)

„Rozgrywka z sąsiadem” to książka lekka, zabawna i do pochłonięcia na raz. Romans ze sporą dawką humoru! Gdzie bohaterzy pomimo swojego wieku zachowują się jak nastolatki :P ale przecież w każdym z nas jest trochę z dziecka prawda? :P książkę zdecydowanie Wam polecam! Ja jestem nią zachwycona! Chciałam czegoś lekkiego i nie wymagającego zbędnego myślenia i to właśnie tu dostałam :P a do tego uśmiałam się jak nigdy!