"Sępy - wszędzie, gdzie nie spojrzał. Sępy chcące rozszarpać jego truchło".
Jak oceniam pierwsze spotkanie z twórczością autora? Nie, lektury „Padliny” nie można nazwać spotkaniem, a zderzeniem niczego niespodziewającego się pieszego z rozpędzoną ciężarówką, którego impet wyrzuca wysoko w powietrze, a upadek jest bolesny i zostawia uszczerbek na zawsze.
Tu dynamika fabuły konkuruje z wejrzeniem w emocje bohaterów, a opisy brutalnych mordów z lekkim w odbiorze językiem. Tu w serce zapada obraz szarego człowieka, który wkręcony w machinę przeznaczenia może próbować jedynie przetrwać, a każdy dokonywany przez niego wybór niesie nieprzewidywalne konsekwencje.
Bo Marek Taran wychodząc z więzienia, nie dopuszcza do siebie myśli, że już jest „padliną”, że już krąży nad nim Sęp. Nie wie też, że chęci nie wystarczą, by odciąć się od kryminalnej przeszłości i środowiska, w którym działał, a świat poza więzieniem jest bardziej nieprzewidywalny i nieprzychylny, niż ten, w którym spędził ostatnie lata płacąc za dokonane wybory.
Co może zrobić, gdy krąg wokół niego się zacieśnia i zaczyna szamotać się jak zaszczute zwierzę, któremu kończą się opcje? Gdy przeszłość podążająca za nim zadaje najdotkliwsze ciosy wykorzystując jego słabości? Sęp tylko czeka, aż podejmie tę ostateczną decyzję…
Nie spodziewałam się, że tak porwie mnie ten brutalny, bezkompromisowy świat, w którym trup ściele się gęsto. To świat mafii, narkotyków, prostytucji, patologii i często niewinnych ofiar, które dosięga rykoszet cudzych wyborów, którym przyjdzie zapłacić wysoką cenę za to, że są dla kogoś ważne. Konsekwencje podejmowanych wyborów są nieubłagane, dla nikogo nie ma taryfy ulgowej, a kolejne kostki domina wpadają na siebie z łoskotem.
Autor nie oszczędza bohaterów ani czytelnika serwując im zbryzgany posoką wir, który pochłania coraz bardziej i bardziej, na którego końcu nie widać światła, a mrok pochłaniający duszę. W tym świecie nie ma dobrych i złych, tu wszechobecna degrengolada i ustanawiane własne prawa, służą tym, którzy dzierżą władzę.
To genialna ucieczka przed przeznaczeniem, które podąża za swymi ofiarami nieubłaganie dopadając i rozszarpując na strzępy. Nie znajdziecie tu niepotrzebnych opisów, spowalniających wartką akcję dywagacji, a pełną niespodziewanych zwrotów i silnych emocji walkę człowieka z góry skazanego na porażkę. Bo chęć bycia prawym nie wystarcza, podobnie jak zawierzenie ludziom reprezentującym prawo.
Czy powieść jest nieodkładalna jak twierdzi Piotr Kościelny? Zdecydowanie tak. Wychodząc z bohaterem w światło wolności nie spodziewałam się tego samego wieczoru ujrzeć mroku zakończenia.
Wydawnictwo: Initium
Data wydania: 2023-02-17
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 400
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
czytanienaplatan
Adam Dzierżek przedstawia kolejną świetną historię. Zabiera czytelnika w podróż do ludzkiego umysłu w podróż, która jest niezmiernie ciężka, emocjonalna...
"Pamiętaj, Karol, po co to robisz - powiedziała spokojnym głosem. - Tu nie chodzi o zemstę czy odwet, ale o wyrównanie. O równowagę. A równowaga to pokój...