Czy często macie takie myśli, kiedy życie Was przytłacza, że chcecie „rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady”?
❄️ Rozalia dobrnęła „do ściany”. Ma dość swojej codzienności, jej mąż od trzech lat leży w śpiączce, praca nie przynosi żadnych radości, a każdy kolejny dzień jest szary i ponury. Tuż przed Świętami otrzymuje wyjątkowy prezent od przyjaciela, bilet na Islandię. Czy ta podróż odmieni jej życie? Czy pozwoli dostrzec to co jest ważne i na co warto zwracać uwagę?
Islandia to miejsce niezwykłe, chociaż nigdy tam nie byłam to widziałam zdjęcia, filmy, słyszałam wiele opowieści o tym miejscu, chociażby od mojej siostry, która zachwyca się krainą lodu i ognia. I wiem, że potrafią dziać się tam cuda, a bohaterka książki również tego doświadcza. To właśnie tam wraca do swojej pasji, fotografii, to tam poznaje ludzi, którzy otwierają przed nią nie tylko drzwi swoich domostw, ale również serca. To tam wśród śniegu otrzymuje ogrom ciepła, a jej życie znowu nabiera sensu.
Czasem trzeba zmienić swoje otoczenia, spojrzeć zupełnie inaczej na świat, aby dostrzec to co jest ważne, aby odnaleźć w końcu siebie i odważyć się na zmiany. Te nie zawsze wszystkim będą pasowały, ale to Wy macie być szczęśliwi, a jeśli ktoś prawdziwie Was kocha to w końcu zrozumie każdą Waszą decyzję i wesprze Was w niej.
To była wartościowa książka, choć znalazłam w niej momenty, które sprawiały, że zapominałam o magii świątecznych cudów. Po zaledwie kilku rozdziałach płakałam jak bóbr, tak bardzo chciałam, żeby Rozalia poczuła w końcu szczęście. Potem nastał islandzki czas i choć w dużej mierze piękny i baśniowy, to w moim odczuciu opisy zbliżeń dwójki bohaterów były … hm… może za mało subtelne… właśnie wtedy ta otoczka dająca urok na chwilę znikała, ale tylko na krótką chwilę. To oczywiście tylko moje odczucie…
Jedno jest pewne, podróże zmieniają ludzi, a Islandia tak pięknie przedstawiona stała się moim kolejnym marzeniem 🙂
Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2023-10-31
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 320
Dodał/a opinię:
etiudyliterackie
,,Przyjechałam go zniszczyć, a nie kochać". Borys jest trenerem i najbardziej kocha piłkę nożną, ale w końcu jest gotowy otworzyć serce na miłość. Pewnego...
Przewracając stronę za stroną pogrążycie się w głębinach niepewności, strachu, pożądania, miłości, intryg i kłamstw. ,,On nie żyje... To moja wina...