” Nataniel ”
Nie wiem czy wiecie, ale książka Agnieszki Kowalskiej - Bojar “Alergia” była moim pierwszym patronatem. Lekka, krótka, zabawna historia, jako pierwsza trafiła pod moje niedoświadczone skrzydła. Teraz po raz kolejny zostałam obdarzona zaufaniem przez tę autorkę i po raz kolejny patronuję jej książkę. Jednak tak zupełnie różną od poprzedniej - mroczną, przerażającą choć to nie horror ale dla głównej bohaterki raczej piekło na ziemi.
Zadziwiające jest to jak autorka potrafi pisać tak skrajnie różne historie. Jednak zawsze jej bohaterowie są charakterystyczni i nie można ich zapomnieć. Jeśli znacie Drani, wiecie jak bardzo kontrowersyjne potrafią być ich zachowania. Z każdą mroczną książką, Agnieszka subtelnie przesuwa granice, z każdą coraz bardziej zagłębiamy się w ten mrok, przekonuje nas , że jesteśmy w stanie zaakceptować więcej niż skłonni byliśmy przypuszczać. Tu nie zrobiła subtelnego kroku dalej, tu zrobiła wręcz skok. Dranie zasługiwali na ostrzeżenie, że sięgając po te książki, trzeba się przygotować na drastyczne sceny. Tu to nawet ostrzeżenia za mało. Nataniel nie jest draniem , diabeł przy nim to niewiniątko. Nie wiem czy Nikolaj nie nauczyłby się od niego co nie co, Nikita pewnie stałby się jego fanem.
Dotychczas ci bohaterowie byli podli i okrutni jednak zawsze było coś co ich co prawda nie usprawiedliwiało, ale pozwalało chociaż zrozumieć co sprawiło, że stali się bestiami. Nataniela nie sposób zrozumieć. Innych szybko można było polubić, za humor, głęboko ukryty urok, mieli jednak w sobie to coś. Nataniel … Jak czytałam tę książkę po raz pierwszy to skurwiela po prostu nienawidziłam. Czułam wstręt, obrzydzenie jego sadyzmem, podłością, chamskimi tekstami i zachowaniem przekraczającym wszelkie ludzkie pojęcia. Ale Agnieszka to istota, która wygrzebie i z nich (takich potworów) i z nas, zachowania, których się zupełnie nie spodziewamy. W tym przypadku jest to akceptacja kolejnego potwora oraz w jego przypadku, odkrycie w sobie ….człowieka.
Anastazja
“Ona nie tylko wyglądała jak anioł. Ona była aniołem.
Aniołem, który dawał sobą pomiatać, ale który każdej nocy czyścił swe skrzydła, przygotowując się, aby po raz kolejny wznieść się ku niebu.”
“Anioł, który uparł się wydrzeć piekłu jego duszę.”
On widział w niej anioła, którego za wszelką cenę chciał złamać, pozbawić tego wewnętrznego blasku, tej siły, która pozwalała jej się podnieść po każdej dawce piekła jakie jej serwował oraz stawiać mu opór. Anioła któremu chciał połamać skrzydła. Krucha, wrażliwa, wyjątkowa. Jako jedyna, nieświadomie dała radę obudzić w nim coś czego zupełnie się nie spodziewał. Lecz zanim do tego doszło i mimo, że to się stało, to było zbyt mało by przestał ją krzywdzić.
“Sadysta, zboczeniec, szaleniec i psychol”
Te słowa opisują go idealnie. Człowiek noszący maskę, po którym w sumie nikt nie spodziewa się tak skrajnej podłości i okrucieństwa jednak już w jego oczach można ujrzeć ten niepokojący błysk szaleństwa. Niezwykle inteligentny i kreatywny. Można aż podziwiać szeroki wachlarz tortur jakie stosuje na kobietach. Jego to podnieca, sprawia mu przyjemność. Ale jak wielkim szokiem dla niego okaże się fakt, że większej przyjemności dozna…uprawiając miłość ?
Drugi psychol , drugi tom serii, która jest tylko i wyłącznie dla dorosłych i osób o wyjątkowo mocnych nerwach. Tej książki nie można nazwać romansem, choć pojawiają się w niej uczucia, niespodziewanie pojawia się i miłość. Lecz to uczucie nie rozkwita subtelnie podczas tworzenia normalnej relacji między dwojgiem ludzi. Czy Anastazja go kocha ? Gdyby ułuda w trakcie jej amnezji trwała dłużej, pewnie byłby dla niej kimś najważniejszym. Czy jego miłość jest tym uczuciem, które znamy my jako miłość ? To pytanie, na które chyba nie jestem w stanie odpowiedzieć.
Tu ta miłość jest niespodziewana, niechciana, taka wręcz nie na miejscu. Bo nie wszystko można wybaczyć. Nataniel mimo, że zaczynał już coś czuć, traktował Anastazję wręcz coraz gorzej bojąc się tego co w nim kiełkuje. Winił ją za to, że budziła w nim człowieka, za wszystko czemu tak naprawdę winna nie była. A do jakiej tragedii doprowadzi jego bestialstwo ? Czy tak jak ja będziecie mimo to w stanie mu współczuć? Podejrzewam, że wielu czytelników uzna jego za diabła, a mnie za niespełna rozumu, bo jak można odczuwać współczucie dla kogoś takiego. Ale właśnie dlatego ta książka nie jest dla każdego.
Oczywiście nie sugeruję tu, że mamy po tej czy poprzedniej serii szukać szczęścia i miłości w objęciach kogoś takiego. Uznawać takie zachowania za normalne, pochwalać czy przymykać oko. To tylko fikcja, choć pewnie gdzieś ktoś taki istnieje. Ale jednak życzę Wam szczerze by nigdy nie stanął na Waszej drodze. Pozostańmy w tym szalonym świecie fikcji jaki nam funduje Agnieszka zapewniając moc wrażeń, wiele materiału na koszmary nocne… Pozostańmy przy tym, że ja uwielbiam te emocje ale nie każdy musi akceptować i wraz ze mną się tym zachwycać. Chętnie polecę tę książkę bo uważam, że jest szczególnie warta uwagi, lecz wiem, że nie każdy da radę przeczytać choć pierwsze rozdziały. Wiem, bo testowałam siostry i kuzynki :) pozostała trauma i miejcie to na uwadze żeby później nie było żali, pretensji i hejtu. Agnieszka i jej książki na to nie zasługują. Jeśli sięgasz po tę książkę mimo, że każda z nas - patronek - trąbi, jakie to ryzyko, a później będziesz marudzić… Miej pretensje do siebie, nie do autorki.
Gusty są różne, nie dyskutuje się o nich. Ludzie też są różni i nie każdy mężczyzna jak chodzącym ideałem. Tacy chyba nawet wyginęli. Może i samce w typie Nataniela wyginą, ale jak na razie możecie tę bestię poznać na stronach książki. Nie zapomnicie go na pewno. Jesteście na to gotowi ?
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2022-07-22
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 274
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Marta BONIECKA
Jacob nie zna znaczenia słowa litość. To zimny egocentryczny dupek, zabijający na zlecenie i to za niemałe pieniądze.Podczas podróży przez pustkowie...
Konrad jest płatnym mordercą, bezlitosnym, niezwykle skutecznym i równie seksownym, co okrutnym. Pewnego dnia przyjmuje zlecenie, które nie należy do typowych...