Na okładkę tej książki nie zwracałam uwagi. Bardziej interesowała mnie treść, jednak szata graficzna nie jest zła. Widzimy tabliczkę u dołu, oraz rzekę, prawdopodobnie. Fajnie narzucony filtr, gra kolorów, ładnie się komponuje ze sobą. Z tyłu mamy opis książki. Posiada skrzydełka, które chronią ją przed uszkodzeniami mechanicznymi, zagięciami etc. Na jednym z nich kilka słów o autorce, a na drugim kontynuacja kilku słów o tej autorce.
Stronice są kremowe, czcionka duża. Odstępy między wersami zostały zachowane oraz marginesy. Literówek brak.
Jakby nie patrzeć, jest to moja piąta styczność z twórczości autorki. Oczywiście dużą robotę zrobiły Panie tłumaczki, którym należą się oklaski. Trochę się bałam sięgnąć po "Mister". Bałam się, że nie będzie to nic innego, jak C.G. Ale... Autorka zaskoczyła mnie. Zaserwowała nam lekturę, niepowtarzalną, ale i piękną na swój sposób. Czytało mi się lekko, przyjemnie... Może sam początek nieco się dłużył, powoli się wszystko rozwijało, ale gdy doszło do pewnych wydarzeń... To wszystko nadrobiło ten początek. Cieszę się, że mogłam poznać historię Maxima i Alessi. Było tutaj sporo opisów, jednak one mnie nie nudziły, wręcz przeciwnie, dzięki nim mogłam wszystko dogłębnie poznać.
Pojawiają się sceny łóżkowe, niejednokrotnie zresztą, ale nie są one odrzucające. Napisane w sposób subtelny, nie odpychający moim zdaniem. Autorka tutaj miała niezwykłe wyczucie. I za to dziękuję. Oczywiście jeżeli są w tym gronie osoby, które nie chcą czytać o przekleństwach oraz o scenach +18, to odradzam lekturę.
Postać Alessi Damachi bardzo przypadła mi do gustu. Cieszyłam się, że mogłam poznać taką skromną, niezwykle pracowitą, odważną kobietę. Bo to, co przeszła... Nie życzyłabym nikomu czegoś tak okropnego... I cały czas trzymałam kciuki za to, by w końcu mogła odpocząć, by w końcu udało się jej zapomnieć o tych okropieństwach...
Z kolei Maxim... BOGATY. OBRZYDLIWIE BOGATY. Dziedziczy spadek jako rezerwowy dziedzic. Oczywiście przystojny jak diabli, posuwa wszystkie dziewczyny na okrągło i bez wyjątków. Jednak gdy w jego domu pojawia się nowa dochodząca... Coś się z nim dzieje. Dziwnego...
Z początku ta zmiana i mnie wydawała się dziwna... Jednak z drugiej strony, gdyby się nad tym zastanowić, to taka jest miłość, przychodzi z nienacka. No dobra, może nie miłość, a zauroczenie początkowo. Tak od "pierwszego wejrzenia". Każde z nich ma swoje tajemnice, trzyma je głęboko ukryte... Ale co, gdy wszystko się pokomplikuje? Ja już wiem, ale jeśli Wy nadal nie wiecie, to zachęcam do sięgnięcia po tę powieść.
Czytało mi się ją szybko, jeśli już miałam czas, by siąść przy niej, to przeczytałam szybko. Niestety nie miałam okazji długich chwil do czytania, więc czytałam na raty niestety... Ale dzięki temu dawkowałam sobie lekturę, a to wyszło dla mnie na plus. Bo to, co najciekawsze działo się tak szybko, że nim się spostrzegłam to skończyłam książkę z wypiekami na twarzy... Bliżej połowy fabuła zdecydowanie przyspiesza, pojawiają się wspomniane rumieńce na twarzy, szybsze bicie serca...
Czułam to, co czuła Alessia. Współczułam jej. Chciałam pomóc. Podpowiedzieć. Ochronić... Nie mogłam jednak. Cieszę się zatem, że jej losy w taki a nie inny sposób się potoczyły.
Pełno w tej drugiej części lektury zwrotów akcji, które znacznie dynamizują... okej, nie mogę Wam zdradzić co dokładnie, bo bym Wam zaspoilerowała... Ale koniecznie musicie sięgnąć, jeśli lubicie romans, literaturę obyczajową, erotyk. Moim zdaniem "Mister" jest o wiele lepszy od Greya, gdy tak teraz o tym myślę.
Podoba mi się to, że pisarka skupiła się na problemach dziewczyny. Jej życie to była walka o przetrwanie niemal każdego dnia. I na samą myśl, że istnieją jeszcze tego typu problemy, przechodzą mnie dreszcze. Bo to wszystko nie powinno mieć miejsca. I... oh, no nie mogę, bo Wam zaspoileruję. :D
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2019-06-05
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 576
Tytuł oryginału: The Mister
Dodał/a opinię:
Angelika Ślusarczyk
E L JAMES POWRACA DO S´WIATA MROCZNEJ MIŁOS´CI, KTÓRA ZAFASCYNOWAŁA MILIONY CZYTELNIKÓW NA CAŁYM S´WIECIE. Ich gorący...
Kobiety na jej punkcie szaleją. Mężczyźni wiele zawdzięczają. Biblioteki apelują, by wycofać z obiegu. A powieść sprzedaje się w tempie egzemplarza na...