“Ostatnio wiele spraw wymyka się spod kontroli. Nie wiem dlaczego, lecz wszystko zaczęło się psuć, odkąd się tu wprowadziłaś.”
Iga jest artystką, rzeźbiarką. Dostała zaproszenie, żeby zamieszkać w małej miejscowości - Kunicach. Najważniejsze są tam więzi międzyludzkie, a społeczność jest jak rodzina. Iga kupuje dom, w którym chce zacząć wszystko od nowa i wrócić do rzeźbienia, po tragicznych wydarzeniach. Po śmierci córki zrozumiałam że kolejna strata nie jest przypadkowa i jest związana z gliną. Wszyscy bliscy, których podobizny utrwaliła jako portrety odeszli.
“Lista obecności” to kolejna książka Agaty Kołakowskiej, po którą miałam okazję sięgnąć dzięki uprzejmości wydawnictwa Prószyński. To znakomite połączenie powieści obyczajowej z wątkiem kryminalnym. Momentami powiedziałabym, że to sensacja. W “Liście obecności” przedstawiona jest społeczność Kunic, która jak dla mnie chwilami jest jak sekta. Obowiązkowa jest obecność mieszkańców na zebraniach i wydarzeniach kulturalnych. A sołtys uważa, że wspólnota jest najważniejsza. Główna bohaterka, Iga musi zmierzyć się zarówno ze swoimi demonami, jak i z tajemnicą Kunic, o której nikt nie chce mówić. Czy uda jej się rozwiązać zagadkę swojego nowego miejsca zamieszkania? Czy mała miejscowość okaże się takim rajem, jak się wydawała? Czy wróci do rzeźbienia? Przekonajcie się sami !
instagram.com/karkareads
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2019-06-18
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 512
Dodał/a opinię:
KarkaReads
Hanna w nocy odbiera telefon z nieznanego numeru. Niewyraźny głos w słuchawce budzi wspomnienia z przeszłości, od niemal dwudziestu lat nieobecne w jej...
Większość książek przedstawia to, co dzieje się przed sakramentalnym "tak", pozostawiając czytelniczki w niewiedzy, jak później wygląda "i żyli długo i...