Cóż to była za historia. Mam mętlik w głowie i poruszone serce. Agata Sawicka oddała do rąk czytelnika książkę, w której miłość ukazuje swoją niezwykłą siłę.
Chciałabym Wam ją opowiedzieć, ale czuję, że nie jestem w stanie ubrać w słowa tej historii tak, aby nie pozbawić jej tego ogromu emocji...
Zdradzę jedynie, że główna bohaterka to Hania, która wyjeżdża do Łącka, aby zamieszkać tam w domu odziedziczonym po nieznanym sobie mężczyznie. Władysław, bo tak było mu na imię, pozostawił dom, który, jak się szybko okazało, w latach II wojny światowej był sceną dla pełnych emocji, ale też tragicznych wydarzeń. Hania powoli zaczyna zapuszczać w Łącku korzenie poznając jednocześnie owianą tajemnicą historię młodości i życia swojej babci Alicji...
Szczerze polecam Wam tę książkę. Jestem pewna, że Hania wzbudzi Waszą sympatię. To młoda dziewczyna, która z każdym dniem staje się odważniejsza i z większym optymizmem patrząca w przyszłość.
Książka ta to nie tylko poszukiwanie swojej przeszłości i odkrywanie własnej tożsamości. To ciepło, dobroć i miłość wylewające się z każdej kolejnej strony.
"Jeszcze jedna szansa" to opowieść o sile uczuć, wytrwałości, tęsknocie i poświęceniu.
Zapraszam po całą opinie na blog www.recenzowane.pl
Wydawnictwo: DRAGON
Data wydania: 2021-03-24
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 320
Dodał/a opinię:
recenzowane
Po magicznym lecie w Zaleszycach Julianna wraca do domu bogatsza o nowe doświadczenia, przyjaźnie i miłość. Choć szara codzienność daje się jej we znaki...
Julianna wiedzie spokojne, poukładane życie, ale nie jest szczęśliwa. Studiuje kierunek, który wybrali dla niej rodzice, i spotyka się z chłopakiem,...