Hashtag

Ocena: 4.59 (54 głosów)
opis

 

Nie wiem, czy Autor ma czas na czytanie recenzji swoich książek, niemniej jednak pragnę mu pogratulować, bo tym razem przeszedł samego siebie, a to niełatwe, mając na swoim koncie już ponad dwadzieścia powieści. Zwykle jego twórczość oceniana jest pogardliwie, bo z zazdrości łatwo przechodzi się do zawiści, a potem już tylko kroczek do nienawiści. Wielu pisarzy zazdrości mu sukcesu, a jeszcze bardziej wytrwałej pracy, bo przecież i on kiedyś debiutował. Teraz pisze w zasadzie bez przerwy i nie ma chyba miesiąca, by nie ukazała się jakaś jego książka. To musi boleć konkurentów.

Nie zdecydowałam się na recenzje poprzednich powieści Pana Remigiusza, gdyż mimo szczerych chęci, nie przeczytałam żadnej do końca. Kryminały mają to do siebie, że muszą realizować pewien schemat fabularny: zbrodnia – śledztwo – odkrycie prawdy. Od piszącego zależy, jak poprowadzi akcję i czy przekona czytelnika do swojej wersji. Tym razem jest nieco inaczej. Bohaterką jest kompletnie nieatrakcyjna, obdarzona tuszą i lękami społecznymi młoda kobieta. Nie ma w zasadzie typowej zbrodni, jest jej domniemanie. Nie ma detektywa w stereotypowym znaczeniu. Jest za to wodzenie za nos czytelnika, który co kilka rozdziałów musi zmienić całkowicie swoje domysły i iść zupełnie innym torem myślenia. A już to samo w sobie jest świetną zabawą (a temu właśnie ma służyć literatura popularna – ma nas trzymać w napięciu, dać trochę rozrywki i oderwanie od rzeczywistości).

Bohaterka jest niezwykle intrygującą postacią – inteligentna, aspołeczna, ze skłonnościami samobójczymi, a do tego chorobliwie otyła, jednocześnie wycofana i zakompleksiona. Niemalże słyszymy jej sapiący oddech, czujemy nieprzyjemny zapach (wciąż się poci) i głód (ciągle myśli o jedzeniu i wchłania ogromne ilości kalorii). Zagadką jest także jej domniemany kochanek, wykładowca z uczelni, na której studiowała kilka lat temu Tesa. Strach może być głównym podejrzanym, chyba że to Tesa wszystko sobie wymyśliła, a może nie? W każdym razie miło jest być zaskakiwanym i faktycznie, jak napisał Autor na końcu, dobrze, jak historia pozostaje w czytelniku jeszcze po lekturze, gdy odbiorca może zastanawiać się gdzie twórca popełnił błąd, w którym momencie się potknął, dając fałszywe poszlaki, zwodząc nieuważnego czytelnika.

Fabuła nie byłaby oczywiście możliwa, gdyby nie nowoczesne technologie pozwalające śledzić ludzi w Internecie za pomocą magicznych słów opatrzonych znaczkiem #. Hasło-klucz, które tu się pojawia, stanowi nić łączącą zaginione osoby, prowadząc do mocno pokręconego rozwiązania zagadki. Naprawdę świetnie przemyślana fabuła, pełna zasadzek, zwrotów akcji, a zarazem przemycająca sporą dawkę wiedzy naukowej i informacji, które choć krążą po sieci, niekoniecznie zwracamy na nie uwagę. Wszystko to robi wrażenie, jakby powieść powstała na naszych oczach, nawiązuje bowiem do aktualnych wydarzeń, afer dziejących się w mediach. Hashtag to naprawdę udany thriller psychologiczny.

Informacje dodatkowe o Hashtag:

Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2018-07-18
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788379769896
Liczba stron: 424
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: brak
Dodał/a opinię: Katarzyna Krzan

więcej
Zobacz opinie o książce Hashtag

Kup książkę Hashtag

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki


„Na razie musiał pozbyć się elementów, które powodowały zgrzyt w zaprojektowanej przez niego machinie. Przez jakiś czas zastanawiał się, jak to zrobić, by nie wzbudzić niczyich podejrzeń, aż w końcu wpadł na dość proste rozwiązanie. Takie zazwyczaj okazywały się najefektywniejsze.”

 


Więcej

„Czasem, kiedy myślałam o odebraniu sobie życia, odnosiłam wrażenie, że jest już za późno. Że nie żyję. Nie istnieję. Znajduję się w czyśćcu, przeżywając wydarzenia, które tak naprawdę nie miały miejsca.”


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Wybaczam ci
Remigiusz Mróz0
Okładka ksiązki - Wybaczam ci

"Wybaczam ci" - takie zdanie znajduje w wiadomości do swojego męża Ina Kobryn. Nadawcą jest nieznana kobiecie dziewczyna. To jednak dopiero początek spirali...

Trawers
Remigiusz Mróz0
Okładka ksiązki - Trawers

Wszystkie pożary zgasły. Zostały tylko zgliszcza. Grupa uchodźców miała zostać w Kościelisku tylko przez trzy dni. Wójt zakwaterował ich w sali gimnastycznej...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Reklamy