Jakub zostaje odnaleziony i aresztowany w zimowych ukraińskich Bieszczadach. Jego stan zdrowia jest bardzo ciężki, a w areszcie każdego dnia musi walczyć o przetrwanie. Wychodzi jednak przedterminowo, a na mieszkańców wioski pada strach. Jego córka Nadia również ma coraz gorsze relacje z mieszkańcami. Sytuacja dodatkowo się zaognia, kiedy ginie dziewczynka, a wszystkie podejrzenia padają na Jakuba. Mężczyzna zmęczony całą sytuacją decyduje się odnowić dom, w którym ukrywa się czeczeńska nielegalna emigrantka Polla. Dziewczyna od lat nie zetknęła się z cywilizacją i jedyne, co jej pozostało to taniec z ogniem, który pozwala jej oderwać myśli od traumatycznych wspomnieć. Jakub postanawia jej pomóc, jednak nie spodziewa się konsekwencji, które ta decyzja za sobą niesie.
„Dziewczyna z gór. Ogień” to trzeci tom cyklu „Dziewczyna z gór”. I muszę przyznać, że była to w moim odczucia najbardziej emocjonalna część, ale również pełna symbolów i niedokończonych myśli. Mimo iż na początku miałam wrażenie, że cała akcja jest bardzo statyczna, mało się dzieje i strasznie pomału rozwijają się wątki, to w ogólnym spojrzeniu muszę stwierdzić, że był to zabieg celowy i bardzo potrzebny.
Autorka bardzo słusznie w swojej książce zwróciła uwagę na to, jak oskarżenia, nawet niesłuszne oraz pobyt w areszcie rzutują na życiu tej osoby oraz jego najbliższych. W jaki sposób w tym wypadku bardzo szybko zmienia się stosunek mieszkańców do Nadii, kiedy tylko dowiadują się, że jej ojciec ma wyjść z aresztu i zamieszkać z nią. Jest społeczne ocenianie i przypinanie łatek, a brak jakiegokolwiek zrozumienia.
W tym tomie otrzymaliśmy również mały wątek romantyczny, który bardzo mi się podobał. Nie zdradzę jednak, jak dalej się potoczył, żebyście sami mogli się o tym przekonać. Również akcja w pewnym momencie z tej spokojnej zmieniła się nagle w taką pędzącą na łeb na szyję, podnoszącą emocje do wyżyn możliwości, aby nagle się zatrzymać i zostawić czytelnika z niedowierzaniem, poczuciem niesprawiedliwości i żalem, głównie do autorki, że właśnie tak pokierowała całą historią.
Muszę jeszcze wspomnieć słowo o zakończeniu, które według mnie było idealne. W trakcie czytania nie myślałam o tym, jakiego końca dla bohaterów bym chciała, ale czytając ostatnie zdanie poczułam, że spełniło moje wszystkie oczekiwania i nie wyobrażam sobie, żeby mogło być inne.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2022-10-11
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 408
Dodał/a opinię:
Anna Kubera
Ile można poświęcić dla ukochanej osoby? Aaron i Ania są dla siebie całym światem. Kiedy ich matka zaczyna chorować, trafiają pod opiekę ciotki. Jej...
W tajemniczych okolicznościach umiera artysta zdarzenie to samo w sobie dramatyczne, lecz też i zwyczajne. Ale ta śmierć rozpoczyna ciąg niesamowitych...