NA NIEBIE I ZIEMI
„Dotknąć gwiazd” Zuli Ankanon wydana nakładem wydawnictwa Zysk, to książka, która już samą okładką przyciąga wzrok. Osobiście uważam, że to jedna z najlepszych tegorocznych okładek. Jej tajemniczość sprawia, że nie wiemy czego spodziewać się po zawartości. A jest ona naprawdę bogata.
Anastazja jest młodą kobietą, o której można powiedzieć, że ma wszystko : jest atrakcyjna, zamożna, realizuje się jako influencerka. Już w młodym wieku uzyskała niezależność i świetnie jej się wiedzie. Mało kto wie, jaki mrok trawi jej duszę... Pewnego dnia ratuje od śmierci Daniela, chłopaka, który niedawno wyszedł z więzienia po wieloletnim wyroku i przytłoczony ogromem problemów nie widzi dla siebie perspektyw. Czy dwoje ludzi pochodzących z zupełnie róznych światów, ukształtowanych innymi warunkami i pozornie zupełnie odmiennych może połączyć uczucie? Jak wiele trzeba znieść, by odnaleźć swoje szczęście? Czy za każdą dobrą chwilę w życiu trzeba zapłacić jakąś cenę?
„Dotknąć gwiazd” zdecydowanie nie jest lekturą na popołudnie w hamaku. To ciężka i wymagająca powieść. Autorka boleśnie doświadcza swoich bohaterów i chwilami jest to książka wręcz przytłaczająca. Ten ogrom krzywd i traum nie łatwo jest przetrawić. Z jednej strony bardzo podoba mi się to, że poruszono tu szereg bardzo ważnych problemów, a z drugiej uważam, że atmosfera jest po prostu ciężka. Uzależnienie, internetowy hejt, ostracyzm w stosunku do osób karanych – to niezwykle istotne, że młoda autorka tak dogłębnie i mądrze poruszyła współczesne problemy dotykające nie tylko nastolatków. Jednakże biorąc pod uwagę całość tej historii, tę narastającą atmosferę duszności i ciemności, nie jestem w stanie zaakceptować jej zakończenia. I mimo tego, iż świetnie rozumiem, że to ma być poważna powieść o trudnych relacjach i problemach, a nie cukierkowa powiastka o niczym, to uważam, że tego wszystkiego jest po prostu za dużo. Ankanon obarczyła swoich bohaterów takimi ciężarami, że chwilami aż trudno jest czytelnikowi to udźwignąć. Dobra powieść, ładnie napisana i głęboka, aczkolwiek zbyt dołująca. Obawiam się, że nie dotrze do każdego, kto po nią sięgnie i znajdą się osoby, które tę lekturę porzucą.
Trudno znaleźć drogę, gdy umiera nadzieja. Kiedy wokół piętrzą się problemy, a każdy wydaje się wrogiem, nie jest łatwo uchwycić się nikłej wiązki światła. Anastazja i Daniel – dwa byty, dwa światy, dwie odległe planety, powoli odnajdują drogę do siebie. To przejmujące jak bardzo szukamy bliskości, akceptacji i miłości nawet wtedy, kiedy wydaje się, że wszystko już przepadło i nie może spotkać nas nic dobrego. Pięknie Zula Ankanon pisze o uczuciach. Wspaniale kreśli te niełatwe międzyludzkie relacje i kunsztownie, z dużym znawstwem opowiada o emocjach. O miłości, bólu, samotności i strachu. O braku perspektyw i nadludzkim wręcz chwytaniu się nadziei. Bardzo poruszająca powieść, która w czytelniku pozostawia swój ślad. Myślę, że na zawsze. To jedna z takich książek, które utrwalają się w pamięci i nie dają o sobie zapomnieć. Podoba mi się styl autorki, To jaką wysublimowaną jest narratorką. Bezbłędnie nakreśliła charaktery postaci. Jest bystrą obserwatorką rzeczywistości i rewelacyjnie porusza się w zawiłych labiryntach ludzkich emocji. Jeszcze nas zaskoczy, jestem o tym przekonana.
Polecam „Dotknąć gwiazd” mimo, a może właśnie przede wszystkim dlatego, że to nie jest lekka książka z łatwymi rozwiązaniami. Polecam ponieważ ona naprawdę porusza odbiorcę. I polecam ze względu na to jak inteligentnie i dojrzale jest skonstruowana. Nie zadowolił mnie finał tej historii, ale nie zmienia to faktu, że jest to bardzo dobra powieść, w której można zatonąć. Nie często trafia się na takie pozycje. Myślę, że ta historia wielu osobom przybliży to, co ważne, da możliwość pochylenia się nad wieloma sprawami i przyniesie nieco kojącej ulgi, że wbrew pozorom, nigdy nie jesteśmy sami. Diabeł poleca piekielnie mocno.
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2023-05-04
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 376
Dodał/a opinię:
chico6401
Julia - idealna pani domu, która poświęciła karierę, życie towarzyskie i marzenia dla tego jedynego. Jednak to, co miało być jak bajka, stało się jej przekleństwem...