Uwielbiam kryminały. Czytam ich naprawdę dużo i myślałam, że fabularnie już nic nie może mnie zaskoczyć, aż do momentu przeczytania książki "Doktryna". Autor sięgnął po bardzo kontrowersyjną tematykę, która od lat wywołuje spory i dzieli społeczeństwo. Sam nie dokonuje osądu. Obrazuje i nakreśla problem, i robi to wyśmienicie.
Dla jednych LGBT+ to normalność, dla pozostałych choroba. Jedni tolerują i akceptują wybory innych, ale są też tacy, którzy za wszelką cenę uważają, że trzeba ich tępić. W książce autor podążył tym drugim tropem i wykreował bohatera, który nawet morduje dla "normalności". Kim jest owy człowiek? Właśnie taka zagadka została przekazana na ręce czytelnika. Jednak nie łatwo jest ją rozwiązać, ponieważ autor znakomicie wodzi czytającego za nos, zapętlając wydarzenia i sprawiając, że nic nie jest oczywiste.
"Doktryna" to kryminał, który wywarł na mnie ogromne wrażenie. Z jednej strony mamy psychopatycznego mordercę, z drugiej strony ludzi z krwi i kości. Nienawiść do drugiego człowieka, neonazistowskie bojówki kroczące ulicami Warszawy, a wśród nich oni. Ludzie, którzy pragną kochać i być kochani.
Aleksander Majewski napisał tą książkę bardzo przystępnym językiem, jednak nie szczędził czytelnikowi obrazów brutalności. Jest jej dużo, ale dzięki temu, ta historia stała się wyrazista. Ponadto autor z doskonałym zaangażowaniem pokazał, z jakimi problemami mierzą się osoby o innej orientacji płciowej, zaczynając od braku akceptacji wśród najbliższych, poprzesz szykany i poniżanie w społeczeństwie.
Świetnie też wyszło wplecenie w treść nuty romansu, ale i wielu rozterek z nim związanych, które angażowały czytelnika i zdecydowanie sprawiły, że powieść stała się nieodkładalna.
"Doktryna" to historia otulona mętnym, hermetycznym klimatem, zagadkowa i szalenie intrygująca. Czy można chcieć więcej?
Koniecznie przeczytajcie!
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2024-06-11
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 280
Dodał/a opinię:
ubookmi
Prawdziwe historie Polaków, którym wymiar sprawiedliwości złamał życie bezpodstawnie wysyłając za kraty. Czy o szóstej nad ranem weszli do ciebie razem...