W Warszawie grasuje seryjny zabójca osób homoseksualnych. Na jego trop wpada komisarz Robert Szulc - doświadczony, ale zgorzkniały funkcjonariusz stołecznej policji. Sytuacja wymyka się spod kontroli, kiedy znikają kolejni świadkowie, na aktywistów LGBT napadają neonazistowskie bojówki, a policyjna góra, naciskana przez rządzących, zaczyna rzucać podwładnym kłody pod nogi. Szulc musi działać na własną rękę, kierując się intuicją i doświadczeniem. Komisarz staje do walki nie tylko z psychopatycznym mordercą, lecz także z własnymi przełożonymi. Okazuje się, że za ich decyzjami stoją niejawne powiązania i haki, które skutecznie uniemożliwiają dojście do prawdy. Szulc będzie musiał zapłacić za jej odkrycie wysoką cenę.|
Powieść ,,Doktryna" to polskie ,,Missisipi w ogniu". Osią sporu nie są kwestie rasowe, lecz poziom akceptacji dla społeczności LGBT+, a kraj pogrążony w polsko-polskiej wojnie okazuje się wyjątkowo niewdzięcznym miejscem na prowadzenie śledztwa.
Aleksander Majewski(ur. 1989 r.) - autor powieści kryminalnych pisanych dotąd pod pseudonimem. Doświadczenie zdobywał jako reporter. W swojej pracy ,,spowiadał" zarówno policjantów, jak i gangsterów. Mieszka i pracuje w Warszawie.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2024-06-11
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 280
Uwielbiam kryminały. Czytam ich naprawdę dużo i myślałam, że fabularnie już nic nie może mnie zaskoczyć, aż do momentu przeczytania książki "Doktryna". Autor sięgnął po bardzo kontrowersyjną tematykę, która od lat wywołuje spory i dzieli społeczeństwo. Sam nie dokonuje osądu. Obrazuje i nakreśla problem, i robi to wyśmienicie.
Dla jednych LGBT+ to normalność, dla pozostałych choroba. Jedni tolerują i akceptują wybory innych, ale są też tacy, którzy za wszelką cenę uważają, że trzeba ich tępić. W książce autor podążył tym drugim tropem i wykreował bohatera, który nawet morduje dla "normalności". Kim jest owy człowiek? Właśnie taka zagadka została przekazana na ręce czytelnika. Jednak nie łatwo jest ją rozwiązać, ponieważ autor znakomicie wodzi czytającego za nos, zapętlając wydarzenia i sprawiając, że nic nie jest oczywiste.
"Doktryna" to kryminał, który wywarł na mnie ogromne wrażenie. Z jednej strony mamy psychopatycznego mordercę, z drugiej strony ludzi z krwi i kości. Nienawiść do drugiego człowieka, neonazistowskie bojówki kroczące ulicami Warszawy, a wśród nich oni. Ludzie, którzy pragną kochać i być kochani.
Aleksander Majewski napisał tą książkę bardzo przystępnym językiem, jednak nie szczędził czytelnikowi obrazów brutalności. Jest jej dużo, ale dzięki temu, ta historia stała się wyrazista. Ponadto autor z doskonałym zaangażowaniem pokazał, z jakimi problemami mierzą się osoby o innej orientacji płciowej, zaczynając od braku akceptacji wśród najbliższych, poprzesz szykany i poniżanie w społeczeństwie.
Świetnie też wyszło wplecenie w treść nuty romansu, ale i wielu rozterek z nim związanych, które angażowały czytelnika i zdecydowanie sprawiły, że powieść stała się nieodkładalna.
"Doktryna" to historia otulona mętnym, hermetycznym klimatem, zagadkowa i szalenie intrygująca. Czy można chcieć więcej?
Koniecznie przeczytajcie!
" [...] Przyspieszony kurs z doświadczenia piekła urządził mu tatuś. Nie musiał doczekać Apokalipsy, żeby zobaczyć gniew Boży. [...]"
Pierwszy raz miałam do czynienia z twórczością Aleksandra Majewskiego. Na warsztat wzięłam jego najnowsze dzieło, czyli "Doktrynę". Jest to dosyć mocny i mroczny kryminał. Miałam tutaj do czynienia z psychopatycznym mordercą, który polował na osoby homoseksualne. Z całych sił ich nienawidził. Każdy na ten temat ma swoje własne zdanie, ale nikt nikogo nie powinien mordować. Nasz zabójca jest bezwzględny. Masakruje i torturuje swoje ofiary.
Kolejnym bohaterem jest komisarz Robert Szulc. Pracuje w Wydziale do walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw KSP. Ma trzydzieści trzy lata. To on tutaj będzie miał ręce pełne roboty. Jaki wpływ na niego będzie miała ta sprawa? Czy w znaczącym stopniu wpłynie na jego życie osobiste? Szulc nie miał łatwego dzieciństwa, a wszystko to za sprawą przemocowego ojca. Jak sam mówi, umierał trzy razy. W jakich okolicznościach? Tego dowiecie się podczas czytania "Doktryny". Przyznam szczerze, że podobało mi się prowadzone śledztwo przez tego bohatera. Oprócz niego tę sprawę będą prowadzić inne osoby.
Czym zasłużył sobie na śmierć główny działacz Warszawskiej społeczności LGBT+? Kim jest morderca? Przyznam szczerze, że ta sprawa nie była tak prosta, na jaką wyglądała. Należała do tych trudnych i bardzo zaplątanych. Czy ktoś tu kogoś krył? Czy rączka rączkę myje? Dlaczego góra tak bardzo naciska?
Poznałam również pewną bardzo ambitną reporterkę Martę Nieczko. Bardzo ciekawa postać. Warto się jej przyjrzeć z bliska. Do czego doprowadzi jej praca?
Zdradzę wam w sekrecie, że tutaj ginie więcej osób. Autor idealnie tutaj namieszał. Już miałam swoje przypuszczenia, jak zakończy się ta sprawa, ale Aleksander Majewski pokazał mi, że kompletnie się myliłam. Idealny kryminał z ciekawym i nieprzewidywalnym zakończeniem.
Po tej lekturze będę musiała przyjrzeć się z bliżej twórczości tego autora. Możliwe, że Majewski jest moim kolejnym tegorocznym odkryciem.
Jeżeli tak jak ja lubicie dobre kryminały i nie boicie się trudnych tematów związanych z LGBT+, to śmiało sięgnijcie po "Doktrynę".
Podsumowując: biorąc do ręki tę powieść, otrzymacie wyjątkową fabułę o trudnej tematyce, akcję w miarę wartką z ciekawymi zwrotami, bohaterów wyrazistych i bardzo dobrze z charakteryzowanych oraz wyjątkowe zakończenie.
Od razu muszę was ostrzec, że ta historia wciąga i nie da się od niej uciec. Idealna powieść na upalne lato. Dlaczego? Chłodzi i mrozi krew w żyłach. Idealne orzeźwienie. Brawo dla autora.
Ps.
Aleksander Majewski oprócz znakomitych wątków kryminalnych stworzył również warte uwagi wątki obyczajowe. Dzięki temu ta powieść jest wielowątkowa i orzeźwiająca.
Cieszę się, że autor połączył ze sobą te dwa gatunki.
"Doktryna" poleca się czytelnikom pełnoletnim.
Sprawy LGBT+ dzielą Polaków, dlatego jestem ciekawa, czy ta książka podzieli czytelników.
Zobaczcie, do czego doprowadzają: hejt, nienawiść i uprzedzenia w stosunku do drugiego człowieka.
,,Mój ojciec myślał, że stworzył mnie na swój obraz i podobieństwo, a to ja tworzę i kreuję. Ja jestem Stwórcą. Nie będę podlegał nikomu. Skończę tyranię, tak jak kończę nieprawość".
W Warszawie pojawia się seryjny morderca, którego ofiarami padają osoby ze środowiska LGBTQ+
Niestety wkrótce sytuacja wymyka się spod kontroli , a kolejni świadkowie są uciszani i znikają bez śladu..
Dodatkowo w miejscach zdarzeń brakuje jakiegokolwiek monitoringu..
Do akcji i złapania przestępcy staje komisarz Robert Szulc- ekscentryczny i nieco zgorzkniały funkcjonariusz wydziału kryminalnego.
Intuicja i doświadczenie stoją po stronie mężczyzny, jednak wkrótce władza zaczyna naciskać na stróżów prawa utrudniając im prowadzenie niezbędnych czynności I tym samym dojście do prawdy.
Na szczęście Robert nie działa sam - pomoże mu dziennikarka Marta Nieczko. Jaka relacja połączy tę dwójkę i czy uda się powstrzymać falę nienawiści?
To było moje pierwsze, choć bardzo udane spotkanie z twórczością Aleksandra Majewskiego .
Autor stworzył brutalny niesamowicie realistyczny kryminał z wątkiem obyczajowym poruszający trudne choć ważne tematy takie jak nienawiść ze względu na orientację seksualną, homofobia i różne oblicza przemocy. Sposób przedstawienia fabuły i wyraziści bohaterowie angażują od początku do końca, a wszystko wieńczy zaskakujący finał.
Polecam z całego serca ?
Akcja kryminału w dużym, polskim mieście czy klimatyczna wieś? ?
Tutaj akcja dzieje się w Warszawie, gdzie zabójca obrał sobie za ofiary osoby ze środowiska LGBT. Kiedy pod klubem zostaje znalezione ciało młodego chłopaka do akcji wkracza komisarz Robert Szulc.
Brak kamer i świadków utrudnia całkowicie postępy, nie ma żadnego tropu na sprawcę. Gdyby nie dziennikarka Marta Nieczko bardzo prawdopodobne, że śledztwo utknęłoby w martwym punkcie. Czy uda się schwytać zabójcę? ?
Autor porusza w książce sporo trudnych tematów. Jednak są to kwestie, których nie powinno się omijać, a właśnie głośno mówić. Przemoc fizyczna, homofobia czy przemoc psychiczna w rodzinie.
Trochę mierzwiła mnie relacja Nieczko z Szulcem i niekoniecznie tutaj pasowała. Cała historia pomimo tego wątku jest mocna, konkretna, a końcówka zaskakuje.
,,Czasem można zaprzeć się wszystkiego, ale prawda i tak wróci. Zawsze wraca. Niesie ból, cierpienie, śmierć. Ale niesie też radość. I życie".
Warszawa. Miasto, które nieustannie czaruje swoją historią, kulturą i energią. Ciągle się rozwijając, daje mieszkańcom i odwiedzającym mnóstwo powodów do dumy i podziwu. Pełne życia, tętniące różnorodnością, promujące tolerancję i autentyczność.
To właśnie tu, w miejscu publicznym, przed znanym klubem gejowskim Umbrella, pewnego dnia dochodzi do brutalnego zabójstwa osoby należącej do mniejszości seksualnych. To wydarzenie zwiastuje początek całej serii makabrycznych aktów ,,gniewu" KOGOŚ, kto ewidentnie sam na własnej skórze doświadczył jakiegoś cierpienia. KOGOŚ, w kim urosło potężne zło. KOGOŚ, kto jest zdolny do szalonych zbrodni.
Poszczególne zabójstwa dokonywane z wyrachowaną precyzją łączą się, tworząc pajęczą sieć wymykającą się spod kontroli utartym schematom, policyjnym procedurom, zdrowemu rozsądkowi..
Od samego początku śledztwem, z którego lada chwila mogła zrobić się sprawa polityczna, zajmuje się między innymi policjant z Wydziału do walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw Komendy Stołecznej Policji - Komisarz Robert Szulc. Człowiek z krwi i kości, ale przede wszystkim rasowy pies - wyszkolony, doświadczony, z wyczulonym węchem, wrażliwym słuchem, przenikliwym wzrokiem.. świadomy swojej niezawodnej intuicji.
A sprawa zdaje się być bardziej skomplikowana niż ktokolwiek przypuszcza.. Pojawiające się co chwila ofiary łączy znak tęczy i prawdopodobnie ten sam, nieznany nikomu sprawca.
Kto tak naprawdę jest tu tylko pionkiem w grze, a kto dyktuje zasady? I czy cena prawdy nie jest aby zbyt wygórowana?
,,Doktryna" to nie lada kryminalny smaczek dla wielbicieli gatunku i nie tylko. Przepełniona mrokiem i naznaczona jaskrawymi zmarszczkami historia angażująca czytelnika emocjonalnie i zmuszająca do wyjścia poza algorytm własnych definicji. Posiadająca swój pierwszy, drugi, a nawet trzeci plan opowieść mocno osadzona w rzeczywistości. Autor nie unika trudnych tematów i nie boi się kontrowersyjnych projektów, a przede wszystkim nie nadużywa wielkich słow. Zabójczo realistycznie trafia w punt współczesnych ,,polskich" bolączek i tematów tabu.
Polecam.
Prawdziwe historie Polaków, którym wymiar sprawiedliwości złamał życie bezpodstawnie wysyłając za kraty. Czy o szóstej nad ranem weszli do ciebie razem...
Przeczytane:2024-12-11, Ocena: 4, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024, 52 książki 2024, 26 książek 2024, 12 książek 2024, Posiadam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024,