Trudno było mi się zabrać do tej książki.Jakoś nie czułam nastroju na jakieś fantastyczne klimaty z duchami w tle...Ale za to jak juz zaczęłam,tak ciężko mi sie było od tej książki oderwać.Bardzo ciekawie autorka kreuje nieco futurystyczny świat,poddany dyktatowi Refaitów,rasy z innego wymiaru.Sajon przedstawiono jako totalitarne państwo,gdzie panuje przemoc i cenzura,a porządku publicznego pilnuje nocna bądź dzienna Dywizja Kontroli.Posiadanie nadprzyrodzonych zdolności (jasnowidztwo,wróżbiarstwo itp) jest rzeczą ściśle zakazaną,a ludzie o takich zdolnościach są zabijani bądź przepadają w tajemniczy sposób...Paige Mahoney jest sennym wędrowcem,w snach wędruje ,śledząc aury innych ludzi.Pewnego dnia zostaje aresztowana i przeniesiona do Ozfordu,zamienionego w więzienie ,rządzone przez Refaitów.Jej bezpośrednim przełożonym staje się Arcturus Mesorothim,zwany Naczelnikiem...
Książkę początkowo czytałam z pewną dozą trudności.Trudno mi było zrozumiec świat duchów,w któym żyje Paige,jednak wraz z upływem stron coraz lepiej rozumiałam przedstawiony świat.
W bardzo ciekawy sposób autorka wykreowała bohaterów,nie sa oni biało czarni,maja pewne odcienie szarości co sprawia,że łatwo zrozumiec ich zachowanie.Ciekawy pomysł miała tez autorka na romans,bardzo subtelny zresztą.Nie przepadam za watkiem syndromu sztokholsmskiego,ale tutaj jest on pokazany w bardzo zrozumiały i przystępny sposób.Kreacja męskiego bohatera jest na tyle dobrze nakreślona,że ja ten romans kupiłam w całości.Ksiażka ma otwarte zakończenie,no ale było to zrozumiałe biorąc pod uwge fakt,że jest to pierwsza część trylogii.
Czytając Czas żniw miałam spore skojarzenia z jednej strony z Igrzyskami śmierci Collins,a z drugiej z InvocatoTomaszewskiej.Co do Igrzysk to co prawda nie było areny,na której walczyliby zawodnicy,ale próby przeżycia jasnowidzów w Sheonelu niewiele się od tego różnią.Również Paige przypomina nieco Katnis,jest tak samo niepokorna i tak samo jak Katnis sie nie poddaje.Jeśli chodzi o podobieństwa do Invocato to świat Sheonelu bardzo przypominał mi miasto samobójców u Tomaszewskiej...
Fabuła książki jest dynamiczna,akcja goni akcję,więc czyta się z dużym zainteresowaniem.Osobiście jestem ciekawa w jaki sposób autorka poprowadzi fabułę.Mam nadzieję,że poziom kolejnych części będzie równie wysoki jak w Czasie żniw.
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2013-11-06
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 520
Tytuł oryginału: The Bone Season
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Regina Kołek
Dodał/a opinię:
ewa7310
Dzień nastania nocy to epicka opowieść rozgrywająca się w świecie Zakonu Drzewa Pomarańczy. Tunuva Melim, siostra Zakonu, przez pięćdziesiąt lat przygotowywała...
Dzień nastania nocy to epicka opowieść rozgrywająca się w świecie Zakonu Drzewa Pomarańczy. Tunuva Melim, siostra Zakonu, przez pięćdziesiąt lat przygotowywała...