Anne jest starsza, ma swoje plany, marzenia. Niedługo chce wyruszyć na studia, jednak tam nie dociera. Marilla zaczyna tracić wzrok i dla niej jest to bezsporne, że musi zostać i się nią zaopiekować. Anne zaczyna pracować w szkole w Avonlea, zakłada Koło Entuzjastów Avonlea, a także zawiera całkowicie nowe znajomości. Nie żałowała swojej decyzji ani trochę, a niebawem w jej życiu zagości dwóch urwisów, którymi trzeba się zająć. Jakich? Jak potoczą się dalsze losy Anne?
Za nami drugi tom całkiem nowego wydania bardzo znanej serii Ania z zielonego wzgórza. Dla mnie to wspomnienia z dzieciństwa, kiedy z ochotą śledziłam losy rudowłosej dziewczynki, a później kobiety. Wydanie m.in. bez „spolszczania” jest bardzo udane.
Główną bohaterką nadal jest Anne, z tym że jest już starsza. Teraz mamy nastolatkę wkraczającą w dorosłe życie pełne obowiązków. Musi podjąć wiele niełatwych decyzji, od których zależy m.in. jej przyszłość. To bohaterka, którą uwielbiam od lat i to się nigdy nie zmieni.
„Anne z Avonlea” to świetna książka, którą zdecydowanie warto przeczytać. Z przyjemnością polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2022-06-01
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 320
Tytuł oryginału: Anne of Avonlea
Dodał/a opinię:
Anna Kaczor
Tym razem jest to opowieść o sześciorgu dzieciach Ani i o ich przyjaciołach.Na plebanię przybywa nowy pastor, wdowiec z czwórką dzieci. Faith, Una...
Gdy w rodzinie Lesleyów na świat przychodzi dziewczynka, powstaje problem, jakie nadać jej imię. Lorraine, matka dziecka, chciałaby nazwać malutką...