"Wietrzne marzenia" - premiera, fragment

Data: 2013-04-26 10:52:00 | Ten artykuł przeczytasz w 4 min. Autor: Sławomir Krempa
udostępnij Tweet
News -

Wietrzne marzenia to zabawna, a równocześnie niestroniąca od refleksji opowieść o poszukiwaniu swojego miejsca na ziemi. Życie dwudziestoletniego Przemka Sikory podporządkowane jest jednemu marzeniu – lataniu na szybowcach. Chcąc zarobić na wyśniony kurs pilotażu, ima się różnych dorywczych zajęć. Dzięki temu przeżywa niecodzienne przygody i poznaje ciekawych ludzi. Ma też trójkę przyjaciół, którzy jednak częściej pakują go w kłopoty aniżeli mu pomagają. Perypetie Przemka są okazją do postawienia pytań o prawdziwą naturę człowieka, który skazany jest na nieustanne błądzenie, próbując nadać życiu własny sens. Mówią o ludzkich słabościach, ale także o sile, którą dają przyjaźń i miłość. Powieść Wojciecha Szlęzaka przenosi Czytelnika w świat czystych, młodzieńczych marzeń. Niesie też sporą dawkę optymizmu, tak potrzebnego w obecnych czasach. Zapraszamy do lektury premierowego fragmentu książki:

 

– A teraz porozmawiamy sobie na moich warunkach – wycedził mężczyzna, wyciągając przed siebie splecione dłonie, aż strzeliły kości. – Krzysiek, dawaj mi tu lampę.

Przemek zobaczył kolejnego z bandziorów, który przyniósł do zaciemnionego pokoju (oba okna zostały zakryte ciemnymi zasłonami) małą nocną lampkę i wręczył ją hersztowi. Mężczyzna nie zasłonił twarzy, więc Przemek mógł się mu dobrze przyjrzeć. Był to mężczyzna niespełna trzydziestoletni o nalanej twarzy. Jak wydawało się Przemkowi, mężczyzna nieco przestraszony, niepewny i zahukany.

– Coś ty, zdurniał? Co ty mi tu przynosisz za lampkę? Halogen miałeś przynieść. I załóż coś do cholery na łeb. Paradujesz po mieszkaniu, jakbyśmy tu sami byli.

– Andrzej, przecież mamy tylko jedną kominiarkę i sam ją dla siebie zabrałeś. Skąd ja ci drugą wytrzasnę?

– To nie wiem, pończochę załóż. Filmów nie oglądasz?

– Czterech chłopa w mieszkaniu, a on każe mi pończochę założyć. Nie zauważyłeś, że od trzech lat, jak tu mieszkamy, nie ma żadnej kobiety w naszym gronie i nikt w pończochach po pokojach się nie przechadza?

– To skocz pod blok do kiosku i kup od razu cztery pary. Przydadzą się – rozkazał herszt. – Ale najpierw przynieś mi ten halogen – rzucił jeszcze za odchodzącym.

Gdy światło lampy skierowane już zostało na twarz Przemka, a ten mimo woli musiał odwrócić głowę i przymknąć oczy, przesłuchanie się rozpoczęło.

– No to teraz po kolei. Gdzie jest Zbyszek? – zapytał wysoki mężczyzna w kominiarce.

– Mówiłem wam, że nie wiem. Nie spowiada mi się przecież. Zadzwonił do mnie parę dni temu i poprosił, żebym zastąpił go w pracy na dwa tygodnie. Wcześniej nie widziałem się z nim prawie dwa lata. Nie wiem, gdzie jest i czym się zajmuje poza pracą w gazowni. Nie wiem nawet, gdzie mieszka. Nie wiem nic, a wy popełniacie największą głupotę swojego życia. I rozwiążcie mnie, bo ręce mi cierpną. Zaraz stracę w nich czucie.

Więzy co prawda nie zelżały, ale światło halogenu zgasło i Przemek znów mógł otworzyć oczy.

– Co jest z tą lampą? – zdziwił się Andrzej. – Czy w tym mieszkaniu nic nie działa tak jak należy? Krzysiek! Jesteś jeszcze?

Krzysztof na znak potwierdzenia wydał z siebie bliżej nieokreślony dźwięk.

– Kup w kiosku jeszcze dwa duże paluszki. Die besten Online Pornos gibts auf dieser Webseite für Pornos, nämlich die Seite mit den deutschen Pornos zum anschauen welche ja sehr bekannt ist. Einfach dort reinschauen für TOP Erotikfilme, Videos, Downloads und mehr. Wir können die Seite nur empfehen.

– Dwa? – zdziwił się mężczyzna. – Oni chyba na sztuki nie sprzedają.

– Wiem, że tylko żarcie ci w głowie, ale uwierz mi, na tym życie się nie kończy. Baterie paluszki. Weź te z sobą, żeby nie wcisnęli ci jakichś mniejszych. – Andrzej wyciągnął baterie z latarki i rzucił je w stronę Krzyśka. Mężczyzna wykonał nieskoordynowany ruch dłonią, który miał być próbą ich uchwycenia. Baterie odbiły się od jego ramienia, upadły na podłogę i wtoczyły pod szafę. Andrzej załamał się.

– Dobra, nieważne. Idź już – ponaglił.

REKLAMA

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje