Wakacje, soma i obraz w Orgii Myśli

Data: 2012-04-10 10:34:01 | Ten artykuł przeczytasz w 4 min. Autor: Sławomir Krempa
udostępnij Tweet
News - Wakacje, soma i obraz w Orgii Myśli

Orgia Mysli, Fundacja MAMMAL, Klub Powiekszenie zapraszają na spotkanie Wakacje, soma i obraz z okazji publikacji powiesci Wiktora Rusina Wakacje: dzienniki sentymentalne oraz studium Pauliny Kwiatkowskiej Somatografia. Ciało w obrazie filmowym

 

W PROGRAMIE:

 

·         rozmowa o Wakacjach Wiktora Rusina

Udział biorą: autor, Marek Sobczyk (wydawca, autor ilustracji) oraz Jacek Dobrowolski (OM)

·         krótki montaż somatograficzny w wykonaniu Pauliny Kwiatkowskiej

·         wystawa Wakacyjnych ilustracji Marka Sobczyka

·         wino

 

Środa, 11 kwietnia 2012 roku, godz. 19, klub "Powiększenie", Nowy Świat 27 (w podwórku)

 

W trakcie wieczoru możliwość zakupu obu książek w cenach promocyjnych.

 

O Wakacjach:

Początek XXI wieku, miasto przypominające Warszawę… Człowiek podający się za Karola Guliwera, dobijającego do trzydziestki przedstawiciela pierwszej fali złotej polskiej młodzieży dobrze urządzonej w latach 90, zrywa ze swoim dotychczasowym życiem i udaje się w chaotyczną podróż w poszukiwaniu przypadkowo poznanego człowieka, który w tajemniczy sposób go zafascynował.

Podróż zatacza różne kręgi: od lustra i mieszkania bohatera, przez mieszkania jego rówieśników z podobnych warstw społecznych, oglądane jednak jak gdyby po raz pierwszy, spojrzeniami upiora, aż po biedne, wyludnione nocą, zapuszczone, miejskie i podmiejskie krajobrazy, czy wreszcie „prawdziwe” wyprawy w najodleglejsze strony świata.

 

Trudna, dziwaczna, uroczo niepoważna, prowokująca – miejscami autentycznie wzruszająca.

Witold Kaszpiro

 

Kiedy po raz pierwszy przeczytałem opis zdjęcia tajemniczego bohatera, od razu domyśliłem się, że  musi chodzić o mnie.

Thomas Pynchon

 

Wysiadłem na rondzie im. Generała de Gaulle’a. Później poszedłem na północ, Nowym Światem. Jeśli ktoś patrzył na mnie baczniej, myślał pewnie, że po prostu urwałem się na lunch. To znaczy: mam mało czasu, zaraz zadzwoni ten czy inny z moich telefonów, dokończę jeść sandwicza, udam się na naradę zarządu. Czyli jestem człowiekiem, który ciągle się spieszy. Ta myśl rozbawiła mnie. Bo ja przyszedłem tu na całą wieczność, przyszedłem zagłębić się w labirynt, przyszedłem wpaść w ziemski tunel; mam tyle dni do stracenia.

Wiktor Rusin

 

O Somatografii:

Rozważania teoretyczne uzupełnione są precyzyjnymi analizami konstrukcji postaci kobiecych w pięciu wybranych filmach przełomu lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych. Autorka pokazuje, że analiza funkcji i miejsca ciała w strukturach przestrzennych, czasowych i narracyjnych filmów umożliwia jednoczesne skupienie na innowacyjności formalnej filmu, na zarysowujących się w kinie autorskim preferencjach tematycznych i filozoficznych oraz na przemianach społeczno-obyczajowych związanych przede wszystkim z rolą kobiety w powojennej rzeczywistości.

 

„Somatografia” bez wątpienia wypełnia puste pole zarówno w rozumieniu polskiego kina, jak i w samym sposobie pisania o nim.

„Dwutygodnik”

 

Zawsze robiłem kino somatograficzne.

Jean-Luc Godard

 

Funkcją ciała w obrazie filmowym nie jest bowiem tylko reprodukcja, czyli potwierdzanie realności czy materialności ciała, ale również kompozycja, która umożliwia konceptualizację ciała – ujęcie go jako zarazem środka ekspresji i refleksji.

Paulina Kwiatkowska

REKLAMA

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje