To dopiero był rok! Rok, w którym na skalę od dawna niespotykaną wydarzenia społeczne i polityczne wpływały na literaturę. Rok selfies i dystopii, rok gender i literackich powrotów, rok kontrowersji i - niestety - rok odejścia wielu postaci dla literatury po prostu ważnych. Nasz naczelny przypomina kilka wydarzeń nie tylko literackich, za sprawą których zapamiętamy zmierzający już do szczęśliwego finału 2013 rok.
Bohater nie tylko literacki
Bez wątpienia był to rok papieża Franciszka, który szybko zjednał sobie miliony ludzi na całym świecie. Nic więc dziwnego, że gdy tylko ogłoszono, iż na stolicę Piotrową wybrano skromnego kardynała Jorge Bergoglio, dziennikarze, watykaniści i wydawcy rzucili się na poszukiwania materiałów dotyczących nowego papieża. Materiałów, które pozwoliłyby przybliżyć czytelnikom tę postać. Zdjęcie papieża na okładce skłoniło do zakupu licznych publikacji setki tysięcy Polaków. Nigdy jeszcze w tak krótkim czasie nie wydano tylu książek o nowo wybranym papieżu. Które z nich zapamiętamy? Na pewno Jezuitę - wywiad-rzekę z kardynałem Bergoglio. Ta książka znakomicie pokazuje poglądy dzisiejszego papieża. Poglądy, które po bliższym poznaniu mogą wydać się wielu dziennikarzom mniej atrakcyjne niż kwiatki, jakimi papież każdego dnia częstuje media na całym świecie.
Wielkie małe księgarnie
Można powiedzieć, że mimo coraz trudniejszych realiów, coraz większych problemów, z jakimi muszą się one borykać, rok 2013 był także rokiem małych księgarń. Udowodniła to choćby księgarnia Atena z Kamiennej Góry, która bez wsparcia wielkich instytucji, szczycących się mianem strażników polskiego czytelnictwa, zorganizowała w kwietniu największe w Polsce obchody Światowego Dnia Książki z udziałem kilkudziesięciu autorów. To właśnie ta mała księgarnia na co dzień jest centrum życia kulturalnego w swoim regionie, to ona staje się cichą bohaterką książek polskich autorek i prawdziwa mekką dla pisarzy. Atena to zresztą tylko jeden z licznych przykładów - coraz większą rangę zyskuje Księgarnia Victoria z Zabrza, która skupia wokół siebie grupę Śląskich Blogerów Książkowych, a której spotkania autorskie przyciągają naprawdę szerokie rzesze miłośników literatury. Aktywnie działa Olsztyńskie Centrum Książki we współpracy z tamtejszą biblioteką, a podobne przykłady można by mnożyć.
Z drugiej strony są przykre przykłady księgarń, które nie radzą sobie tak dobrze - na przykład warszawski Traffic Club wyparty został przez jedną z wielkich sieci księgarskich. Znaczenie niewielkich księgarń dobrze pokazuje jednak wywiad z przedstawicielami wydawnictwa Prószyński i Spółka, który ukazał się w grudniowym numerze "Biblioteki Analiz". Czytamy w nim, że poziom sprzedaży w wielkich sieciach jest stabilny, natomiast dobra współpraca z niewielkimi księgarzami może przyczynić sie do osiągnięcia imponujących wzrostów sprzedaży. Jest więc miejsce dla niewielkich, niezależnych księgarń. Jest sens ich istnienia, jest nawet konkretna formuła, z której muszą skorzystać, by osiągnąć sukces. Mam więc nadzieję, że w przyszłym roku będę mógł podać jeszcze więcej podobnych przykładów.
Coraz mniejsze spadki
To w ogóle był całkiem niezły rok dla całego rynku książki, co dobrze wróży i czytelnikom. Nie było porażających upadków wielkich wydawnictw, a wstępne szacunki "Biblioteki Analiz" wskazują, że spadek sprzedaży książek w stosunku do roku 2012 będzie niemalże symboliczny. Czy Polacy wracają do książek? Za wcześnie, by udzielić jednoznacznej odpowiedzi, jednak wstępne sygnały wypadają raczej krzepiąco.
Wśród wiadomości przykrych była ta o zamknięciu sekcji literackiej polskiego oddziału firmy Hachette. Nie będzie już beletrystyki spod znaku Hachette - a szkoda, bo nawet tytuły erotyczne wydawane przez tę oficynę zbierały dobre recenzje, jej nakładem ukazywała się niezła literatura popularna. Tu jednak przyczyną rezygnacji z wydawania literatury nie były raczej wielkie straty z działalności (Hachette należało w ubiegłym roku do największych wydawnictw na polskim rynku), ale po prostu zbyt niska rentowność polskiego oddziału dla całej korporacji. Podobnie zbyt niskie były przychody polskiego Weltbildu, co przyczyniło się do jego sprzedaży. Na szczęście udało się uratować zasłużone wydawnictwo Świat Książki, które działa już normalnie wspólnie z nowym właścicielem - Bukowym Lasem.
Coraz więcej mówi się o tym, że w Polsce mamy do czynienia z dwiema wielkimi grupami wydawnictw. Część kontroluje właściciel Empiku, część (coraz większą i coraz bardziej preżnie działającą) jedna z wielkich firm dystrybucyjnych. W chwili obecnej jednak dla czytelnika nie ma to większego znaczenia - może poza tym, że w Empikach lepiej wyeksponowane są tytuły grupy Foksal (m.in. Wydawnictwa Buchmann, Wilga, W.A.B.)
Narodowe czytanie na Stadionie Narodowym
O tym, że Polacy coraz mocniej garną do książek można by mówić również spoglądając na rekordową liczbę osób odwiedzających Warszawskie Targi Książki, które po raz pierwszy odbyły się na Stadionie Narodowym. 60 tysięcy osób to wynik imponujący. Jeszcze większe wrażenie robiła infrastruktura, nowoczesność sal konferencyjnych i doskonałe warunki w nich panujące, dzięki czemu spotkania i debaty zyskać mogły naprawdę godną oprawę. W końcu mamy w Polsce targi na europejskim poziomie, a zapowiedź przeniesienia w przyszłym roku krakowskich targów do nowej hali jeszcze lepiej wróży przyszłości tego rodzaju imprez w naszym kraju.
Warto też odnotować, że wychodzenie książki poza tradycyjne przestrzenie jej przeznaczone staje się coraz częstsze (akcja "Odjazdowy Bibliotekarz", w ramach ktoórej odbywają się rowerowe przejazdy przez centra miast i miasteczek, Wrocławskie Targi Dobrych Książek na Dworcu Centralnym, Imieniny Jana Kochanowskiego w Warszawie itd). Książka otwiera się nie tylko na grono miłośników szlachetnej sztuki czytania, ale też na przypadkowych przechodniów, odbiorców, którzy o literaturze nieco zapomnieli. Trend to bardzo dobrze rokujący na przyszłość.
Bunt czytelników czyli po co nam sztywne ceny książek?
Nieco gorzej wróży burza, jaką wywołała nienowa skądinąd propozycja Polskiej Izby Książki, aby uniemożliwić udzielanie czytelnikom rabatu na nowości wydawnicze (odgórne "zamrożenie" cen w księgarniach na pół roku lub rok). Internauci protestowali, wydawcy gęsto się tłumaczyli (także na naszych łamach). Dyskusja branżowa toczy się nadal i trudno wyrokować, co ostatecznie przyniosłoby wprowadzenie ustawy o książce. Zainteresowanych zapraszamy do lektury tekstów polemicznych, a w przypadku pojawiania się kolejnych analiz będziemy oczywiście informowali Was na bieźąco.
Druga część podsumowania najciekawszych trendów i wydarzeń literackich 2013 roku oraz zestawienie najciekawszych tytułów wydanych w mijającym roku już wkrótce!
Przeczytaj również:
- 5 najlepszych powieści obyczajowych 2013 roku według Justyny Gul!
- Najlepsze książki non-fiction 2013 roku według Beaty Bednarz
- Najlepsze książki fantasy / science-fiction 2013 roku według Damiana Kopcia!