Amy Winehouse i Wisława Szymborska zawisły w Silesia City Center
Polityczny seks i sacrum, celebryci i wielcy kultury z Kwiatkowską i o. Leonem na czele, pojawili się na jednej wystawie w centrum handlowym. A wszystko w krzywym zwierciadle, powykręcane i to do tego stopnia, że Szymborska przypomina papużkę, a Nina Terentiew wielkiego chomika. 59 karykatur autorstwa młodego karykaturzysty z Tychów – Marka Greli, znalazło się na wystawie w Silesia City Center. Wśród sportretowanych z przymrużeniem oka postaci znaleźli się m.in. Doda, Jola Rutowicz, Aleksander Kwaśniewski, Joanna Senyszyn i Ryszard Kalisz w negliżu, a także jurorzy „Tańca z gwiazdami” i polska noblistka. Nie zabrakło także Paris Hilton obładowanej zakupami.
Drzemie w nas zwierzę
- W każdym można odnaleźć zwierzaka, a kiedy uda się to już zrobić, karykatura sama się rysuje. Postacie przybierają dziwne kształty i nim się obejrzę, znane z pierwszych stron gazet aktorki, piosenkarki i politycy, bardziej przypominają borsuka, małpę czy rozwrzeszczaną papugę, niż samych siebie – mówi o swoich karykaturach Marek Grela, autor wystawy w Silesia City Center, która stanęła na Placu Gwiazd.
Jak podkreśla jednak Grela, karykatura ma przede wszystkim bawić, nie obrażać. Chociaż sportretowane postacie widząc siebie, nie zawsze maję tęgą minę – karykatura ma nas przede wszystkim bawić. Oczywiście wszystko zaczyna się od znalezienia wad i ich podkręcenia. Sama karykatura może powstawać przez wiele tygodni, tak, aby efekt końcowy bawił, ale często także szokował. Tak też jest z karykaturami Joanny Senyszyn i Ryszarda Kalisza w miłosnym uścisku, czy karykaturą Amy Winehouse – mówi Grela.
Wałęsa i Kwaśniewski kochają się
Na wystawie w Silesia City Center znalazło się aż 59 prac 25-letniego artysty. Wśród nich karykatury Dody, Kory, Joli Rutowicz, Grzegorza Markowskiego, Justyny Steczkowskiej, Eweliny Flinty, Agnieszki Dygant i Paris Hilton. Dostało się także jurorom popularnych programów m.in. „You Can Dance” i „Must be the Music”. Na warsztat trafiły także autorytety m.in. Wisława Szymborska, która parę lat temu dostała kopię karykatury, która znajduje się w Silesia City Center. Aż 39 rysunków powstało specjalnie na tę okazję i pierwszy raz ujrzało światło dziennie 12 listopada.
- Celebryci są łatwym celem dla karykaturzystów, zwłaszcza barwne, przerysowane postacie, które dostarczają nam rozrywki na co dzień. Trudniej jest z poważanymi postaciami, chociaż jak się okazuje, te mają duży dystans do siebie. O. Leon był zachwycony karykaturą, podobnie Szymborska. Irena Kwiatkowska, niestety, odesłała ją. Nie spodobała się sama sobie. Nie wiadomo, co o swoich karykaturach sądzą politycy. Może dowiemy się po wystawie – śmieje się Grela.
Marek Grela nie jest nową postacią w karykaturze. Pod jego ciętą kreską znaleźli się już Kazimierz Kutz, Kayah i Grzegorz Miecugow. Dwa lata z rzędu, każda z gwiazd odbierająca nagrodę „Świry 2007 i 2008” otrzymywała swoją karykaturę wykonaną przez Grelę. Jego prace znajdują się dziś w domach Jana Nowickiego, Eweliny Flinty, Urszuli Dudziak, Justyny Steczkowskiej i wielu innych polskich gwiazd.
Zdaniem Agnieszki Jurkiewicz, marketing manager Silesia City Center, taka wystawa to okazja do tego, żeby pośmiać się z tego, co na poważnie nieraz oglądamy w telewizji. – Świat celebrytów jest karykaturalny, zabawny, teraz ten świat udało się sportretować i przerysować, a do tego trafił on do Silesia City Center, miejsca, które bardzo często odwiedzają postacie z karykatur. Wystarczy wspomnieć Paris Hilton, Justynę Steczkowską czy Grzegorza Markowskiego. Mamy nadzieję, że potraktują oni tę wystawę tak jak my, z przymrużeniem oka i uśmiechem na ustach – mówi.
Wystawa karykatur Marka Greli znajduje się na Placu Gwiazd na I piętrze nowej części Silesia City Center. Wstęp wolny. Wystawa potrwa do 26 listopada.
