Rada Języka Polskiego zatwierdziła oficjalną opinię, w której przyznała, że słowo „Murzyn” może być obraźliwe i jest archaiczne. Jednocześnie w opinii zaznaczono, że powinno wystrzegać się go zwłaszcza w sytuacjach formalnych – np. w szkole czy urzędzie.
W sierpniu ubiegłego roku na pytania dotyczące posługiwania się słowem „Murzyn”, które użytkownicy języka polskiego przesłali do Rady Języka Polskiego, odpowiedział Marek Łaziński, który w swojej opinii zaznaczał, że określenie „Murzyn” czy „Murzynka” jest dziś archaiczne i ma zupełnie inny wydźwięk niż jeszcze kilkadziesiąt lat temu. Z tego powodu Łaziński zaznaczył, że nie rekomenduje używania powyższych określeń w dyskursie publicznym, zwłaszcza w sytuacjach oficjalnych.
Czytaj także: Rada Języka Polskiego odpowiada na list dot. określenia "Murzyn"
Opublikowana w wakacje opinia nie była jednak oficjalnym stanowiskiem Rady Języka Polskiego, a indywidualną opinią jednego z członków tej organizacji. Teraz jednak się to zmieniło, gdyż Rada oficjalni zatwierdziła rekomendację Łazińskiego, która tym samym stała się oficjalną rekomendacją Rady Języka Polskiego.
W rekomendacji wskazane zostaje m.in. że słowo „Murzyn” nie określa pochodzenia człowieka, „tylko kolor skóry, a ta cecha podobnie jak kolor włosów, wzrost, typ figury nie musi być istotna w opisie człowieka. Słowo »Murzyn« w podmiocie zdania zastępuje nam słowo podstawowe człowiek czy mężczyzna (»Murzynka« zastępuje słowo kobieta), zmusza nas do wskazania cechy fizycznej, która mogłaby pozostać nienazwana, gdyby była przymiotnikiem”.
Czytaj także: Książki dla dzieci zawierają treści rasistowskie? Kontrowersje wokół W pustyni i w puszczy
Opinia Marka Łazińskiego przyjęta została na LV posiedzeniu plenarnym Rada Języka Polskiego.