Koniec XIX wieku w Warszawie, czas wielkich zmian. Pojawiają się prąd elektryczny, fonograf, telefon i narkotyki, rozkwita feminizm i psychoanaliza. Hanka jednak ma większe problemy na głowie. Na przykład przygniata ją nuda codzienności i… szklany sufit, którego nie przebiją najcieńsze obcasy. Na co bowiem może liczyć młoda, pochodząca z robotniczej rodziny kobieta prócz pracy telefonistki i zimnej kawalerki? Zwłaszcza że los obdarzył ją jedynie urodą telefoniczną.
Podsłuchana w chwili słabości rozmowa zmienia uporządkowany świat Hanki. Poznając bogatą rodzinę arystokratów, wpada w środek intryg i tajemnic. Ta znajomość może kosztować telefonistkę nie tylko wolność, a nawet życie. Świat władzy i pieniędzy nie jest bowiem miejscem dla biednej i nic nieznaczącej kobiety.
Nigdy jednak nie należy lekceważyć szarej myszki i gotowych na wszystko jej przyjaciółek!
Do lektury nowej powieści Weroniki Wierzchowskiej Telefonistka z ulicy Próżnej zaprasza Wydawnictwo Szara Godzina. Tymczasem już teraz zachęcamy Was do sięgnięcia po premierowy fragment powieści:
– Z chęcią się z panią spotkam niezależnie od stopnia pani urody. Szukam kobiety, która jest odważna i pragnie nowych wyzwań. Potrzebuję jej do badań naukowych powiązanych z elektrycznością, którą się zawodowo zajmuję – powiedział.
Zmieszała się i poczuła trudny do sprecyzowania niepokój.
– Z jakim numerem pana połączyć? – spytała, by uciąć tę niewygodną wymianę zdań. – Pana rozmówca być może czeka na połączenie, a ja muszę obsługiwać kolejne rozmowy.
– Z sześćset sześć, poproszę – odparł. – Dzwoni doktor Iks.
Uniosła brew, hamując się przed skomentowaniem tego pseudonimu.
– Proszę czekać, będzie rozmowa – rzuciła zwyczajową formułkę.
– Dziękuję, ja…
Wyciągnęła wtyczkę, nie czekając na koniec wypowiedzi. Już nie miała nawet najmniejszej ochoty na flirty z tym panem. Wetknęła wtyczkę w otwór opisany żądanym numerem i zakręciła korbką. Teraz u abonenta powinien zadzwonić aparat i postawić na nogi całe domostwo.
Spodziewała się, że chwilę potrwa, nim ktoś odbierze, ale rozmówca podniósł słuchawkę niemal natychmiast.
– Tak? – usłyszała nieprzyjemne szczeknięcie.
Zameldowała, że łączy z doktorem Iksem, nie usłyszała jednak żadnych podziękowań ani nawet potwierdzenia, że warczący abonent chce rozmawiać. Zrealizowała połączenie i wypięła swoją słuchawkę. Teraz pozostało jej czekać, aż konwersacja się zakończy, co zasygnalizuje brzęknięcie dzwoneczka. Spojrzała na niego ponaglająco, ale milczał jak zaklęty. Płynęły minuty, a zegar naliczał czas rozmowy, który Hanna notowała w zeszycie po jej zakończeniu. Na tej podstawie księgowi obliczali abonentom opłaty.
Przez pierwsze tygodnie pracy w centrali była zachwycona tym systemem i jego sprawnością, czuła się odpowiedzialna i ważna. Potem doszła do wniosku, że jest tylko nic nieznaczącym trybikiem w telekomunikacyjnej maszynie, takim samym jak szwaczka w wielkiej, nowoczesnej szwalni. Robiła zatem, co do niej należało, ale już bez entuzjazmu, mechanicznie niczym robotnik w fabryce.
– O czym tak gadasz, doktorze Iksie, w środku nocy? – zastanawiała się, po czym ziewnęła rozdzierająco.
Mały diabełek gdzieś w środku jej głowy zaczął szeptać, by delikatnie uniosła słuchawkę i przyłożyła do niej ucho. Skandalicznie złamałaby regulamin i dyrektor wyrwałby sobie włosy z głowy, gdyby się o tym dowiedział, a potem wyrzucił Hankę z pracy na zbity pysk, na bruk. I to z wilczym biletem, przynajmniej w telekomunikacji. Etyka zawodu była dla niego bardzo ważna, co nie raz podkreślał. Hania z kolei była uczciwą, szczerą dziewczyną, która brzydziła się podsłuchiwaniem. Nigdy nie zrobiłaby czegoś takiego, nie w normalnych warunkach, w zwykłym, codziennym życiu. Jednak tej nocy straszliwie się jej nudziło.
Uniosła słuchawkę delikatnie, trzymając ją końcówkami palców i zagryzając przy tym język, jakby była saperem rozbrajającym bombę. Wiedziała, że szanse, iż abonenci się zorientują, są znikome. W telefonach czasem tak trzeszczało i szumiało, że nic nie było słychać, ale mimo to czuła palący niepokój i strach, jakby rozmawiający znajdowali się tuż obok i mogli spostrzec jej zbrodnię.
Już teraz zachęcamy do sięgnięcia po kolejny fragment powieści. Książkę Telefonistka z ulicy Próżnej kupić można także w popularnych księgarniach internetowych: