Zygmunt Miłoszewski – znany polski pisarz młodego pokolenia, autor Uwikłania, Ziarna Prawdy i Domofonu napisze swoje najnowsze opowiadanie razem z internautami.
Na blogu gadzetomania.pl Zygmunt Miłoszewski rozpoczął projekt Nieskończona Opowieść – twórz z najlepszymi. Pisarz zaczął tworzyć opowiadanie, którego kolejne części dopisują internauci. Miłoszewski co tydzień wybiera, jego zdaniem, najciekawsze kierunki rozwoju historii sugerowane przez użytkowników. W ten sposób, w ciągu kilku miesięcy, powstanie szkielet opowiadania moderowany przez profesjonalnego pisarza, ale stworzony przez samych internautów.
- Chciałbym, żeby to się działo współcześnie, bo rzeczywistość za oknem zawsze wydaje mi się najbardziej interesująca. Gdzieś majaczy mi się bohater lub bohaterka, który z jakichś powodów jest samotny, może odcięty od świata, może pozbawiony możliwości kontaktu z innymi – mówi Zygmunt Miłoszewski
Szkielet opowiadania zaczyna się zdaniem zaproponowanym przez pisarza: Zaczęło się niewinnie. Własne myśli przestały mi wystarczać. Dalszy rozwój historii zaproponowało już kilkuset czytelników. Do czasu zakończenia akcji liczba ta zwiększy się wielokrotnie.
Autor jest w stałym kontakcie z internautami za pośrednictwem bloga. Sam wybiera propozycje, sam je komentuje i dzieli się swoimi uwagami. Zwieńczeniem ma być stworzenie szkieletu opowiadania i powstanie na jego bazie w drugiej połowie 2013 roku zupełnie nowej powieści pióra samego Miłoszewskiego. W trakcie trwania akcji najbardziej kreatywni współautorzy wskazani przez pisarza otrzymają jako nagrodę nowoczesne smartfony HTC. Pisarz narzuca jednak pewne ograniczenia współautorom. Jak podkreśla, chce opowiadania bez smoków i heroin w skórzanym bikini, także bez pojazdów kosmicznych, wchodzących w nadświetlną między strzałami blasterów. Także bez pornografii, nawet jeśli chwilowa popularność literatury erotycznej zapładnia wyobraźnię odbiorców
Do wyzwania postawionego przez pisarza internauci podeszli bardzo poważnie. Inni z dystansem i humorem.
- Część propozycji rozwoju opowiadania była tak nieprzyzwoicie poważna, że postanowiłem przyznawać specjalną nagrodę jury za rozśmieszenie autora –W końcu to był przecież piątek, co się dziwisz, spytała mnie niewinnie jedna z moich myśli. W każdy piątek ci nie wystarczamy, dodała druga. – cytuje jedną z propozycji pisarz.
Zdaniem Miłoszewskiego nie jest to ani eksperyment, ani prowokacja, ani też zabawa.
- Pamiętajmy, że literatura to rodzaj rozrywki, każdy pomysłowy sposób spędzania dzięki niej czasu uważam za interesujący. Osobiście nie wyobrażam sobie pisania powieści w ten sposób, przede wszystkim dlatego, że powieść - koniec końców będąca rozrywką dla czytelnika - dla pisarza z zabawą nie ma nic wspólnego, to ciężka, znojna i dość niewdzięczna robota. Poza tym pisarze z definicją słabo grają w drużynie, w końcu z jakiegoś powodu wybierają zawód, który polega na siedzeniu w samotności – mówi Miłoszewski