Ida, córka leśniczego i studentka psychologii, nagle pojawia się w rodzinnym domu, nie zdradzając, co skłoniło ją do ucieczki z miasta. Koszmary nie dają jej spać, unika ludzi, a namiastkę spokoju odnajduje w ośrodku rehabilitacji dzikich zwierząt, gdzie zostaje wolontariuszką. Dopiero Bruno, przyjaciel dziewczyny, powoli odkrywa jej bolesny sekret.
Tymczasem Joanna Wilk, historyczka sztuki, po burzliwych wydarzeniach sprzed jesieni postanawia zacząć wszystko od nowa. Przeprowadza się na drugi koniec Polski, by budować tam spokojną przyszłość. Nie przypuszcza jednak, że los bywa przewrotny i na jej drodze znów stanie Tomek… Młody leśnik pomaga dzikim zwierzętom i wciąż ma nadzieję, że oswoi także swojego Wilka. Czy Joanna da mu kolejną szansę?
Pewnego dnia, wśród malowniczych lasów i jezior Pojezierza Brodnickiego, losy Idy i Joanny się splotą. Co przyniesie ta znajomość i czym się okaże dla każdej z dziewczyn?
Leśniczanka, kolejna książka Klaudii Duszyńskiej z cyklu Wędrówki po miłość, to opowieść o oswajaniu lęków i sile zaufania. A także o bezgranicznej przyjaźni, która przetrwa wszystko. Do lektury zaprasza Wydawnictwo Lira. Ostatnio mogliście przeczytać pierwszy fragment powieści, tymczasem już dziś na naszych łamach przeczytacie kolejną część pierwszego rozdziału książki:
Joanna sączyła grzańca i słuchała piosenek Kabaretu Starszych Panów w nowych, odważnych aranżacjach. Było miło, ale ona wciąż wracała wspomnieniami do tamtej ostatniej nocy z Tomkiem. Czasem jeszcze zdarzało się, że myślała o nim, ale w swoim postanowieniu zerwania kontaktów trzymała się dzielnie. On dzwonił, tak, zdarzało się. Chciał wyjaśniać, ale ona nie miała już na to siły. Bardzo starała się iść naprzód.
— Chcesz jeszcze jeden? — Michał zamachał przed twarzą Joanny swoją pustą szklanką.
— Jasne, ale to już będzie ostatni. — Kobieta uśmiechnęła się blado.
Michał zmierzył ją czujnym wzrokiem, ale nie skomentował. Program artystyczny już się skończył i teraz był czas na rozmowy przy jazzie cicho szumiącym z głośników. Jacek pielęgnował relacje towarzyskie ze znajomymi filologami, więc Joanna została przy stoliku sama. Michał długo nie wracał, ale dostrzegła, że i on zagadał się z kimś przy kontuarze. Zazdrościła chłopakom, że znają tu niemal każdego, ona wciąż była obca.
Wyjęła telefon, żeby zająć czymś ręce i myśli, i wtedy ktoś zajął miejsce naprzeciwko niej.
— Cześć. — Przywitał ją ciepły męski głos. Chyba się nie znamy, Kornel.
— Joanna…
— Och, Asia, miło mi cię poznać!
— Joanna. — Kobieta uśmiechnęła się przyjaźnie. — Nie lubię zdrobnień.
— Ach tak… Jesteś znajomą Michała i Jacka? Kornel sprowadził rozmowę na inne tory. — Chyba nie jesteś stąd?
— Tak, przyszłam z nimi. I nie, nie jestem stąd. Joanna posłała mężczyźnie przenikliwe spojrzenie. Jej towarzysz miał łagodne rysy i ciepły wzrok. Jego zielone oczy chowały się za okularami w kolorowych, nonszalanckich oprawkach. Ciemne, nieco przydługie włosy wesoło kręciły się na głowie. Przyjechałam z Krakowa, otwieram tu wraz z przyjaciółką galerię sztuki. — Ta skrócona wersja wydawała się Joannie w tej sytuacji najodpowiedniejsza.
— Kraków, galeria sztuki, proszę, proszę. A ja jestem dziennikarzem w lokalnym radiu, może umówimy się kiedyś na jakiś wywiad? Kiedy otwarcie tej galerii?
— A wiesz, że to niezły pomysł. Przyda nam się reklama. Otwieramy jutro.
— O! Widzę, że już się poznaliście. — Michał zaśmiał się perliście i postawił przed Joanną szklankę parującego aromatycznego grzańca. — Kornel to swój człowiek, znamy się z dziesięć lat.
— Nie pochwaliłeś się, że znasz takie osobistości — zwrócił się do mężczyzny dziennikarz.
— Nie złożyło się. Joanna jest naszą sąsiadką, zaprzyjaźniamy ją z miastem. — Z twarzy Michała nie schodził uśmiech.
Powieść Leśniczanka kupicie w popularnych księgarniach internetowych: