Niemal setka książek nagrodzonych w kwartalnych plebiscytach serwisu Granice.pl ("Najlepsza książka na wiosnę", "Najlepsza książka na lato", "Najlepsza książka na jesień", "Najlepsza książka na zimę") rywalizowało o uznanie jurorów i internautów w konkursie i plebiscycie "Książki roku 2016". W głosowaniu oddano ponad 40 tysięcy głosów. Które książki wydane w 2016 roku warto zapamiętać?
Jurorzy jako najciekawszą premierę wydawniczą 2016 roku wskazali Popiół i czerwień Phyun Hye-young (Kwiaty Orientu). - Powieść jest hiperbolą naszej cywilizacji i w przypadku tej książki porównanie do Camusa nasuwa się samo. Bezosobowość bohatera z kolei w oczywisty sposób nasuwa skojarzenia z Kafką. Rządy i korporacje traktują ludzi jak pionki na planszy, przestawiają dowolnie, nadają role i tworzą cele. Mężczyzna żyje zgodnie ze schematem, w który został wtłoczony – ma pracę, której nie lubi, ale nie ma to znaczenia. Miał żonę, której nie kochał, ale to także nie ma znaczenia, bo realizował schemat, który musiał realizować. W nowej sytuacji, gdy pozbył się wszystkich atrybutów cywilizacji, włącznie z osobowością, musi zbudować się na nowo. Ale jest to zadanie chyba go przerastające - tłumaczy dr Katarzyna Krzan. - Popiół i czerwień przypomina, że pod powierzchnią czystych, wymuskanych, nowoczesnych miast tkwi podziemny, brudny, śmierdzący świat, zamieszkiwany przez szczury. Niewiele trzeba, by ten brud nas wszystkich zalał. Wystarczy przez kilka dni nie wywozić śmieci.
Czytelnicy w plebiscycie „Książki Roku 2016" najczęściej głosowali na Piątą porę roku N.K. Jemisin (Sine Qua Non).
- To jedna z najlepszych książek z gatunku fantasy/SF, jakie (jeśli nie liczyć absolutnej klasyki mistrzów) czytałem w ostatnim czasie - wyjaśnia czytelnik wkp. - Co sprawiło, że powieść tak przypadła mi do gustu? Na pewno znakomita sceneria i świat o konkretnej, ciekawej mechanice, w którym kryje się wiele intrygujących tajemnic. Fabuła poprowadzona została w ciekawy i satysfakcjonujący sposób, łącząc w sobie elementy przygodowej książki drogi, opowieści o zemście i kryminału. I jest też świetny, niebanalny styl. N. K. Jemisin pisze dojrzale, łącząc klasykę z nowoczesnością i żonglując wieloma motywami. Wymaga od czytelnika nieco więcej, niż to zwykle bywa w przypadku literatury rozrywkowej.
Dla miłośników najlepszej prozy...
...idealną lekturą będą z pewnością nagrodzone przez jurorów w kategorii „Proza polska" Srebrne orły Teodora Parnickiego (Oficyna Literacka Noir sur Blanc). Zdolny irlandzki mnich Aron opowiada swą historię życia. Ciekawą nie tylko dlatego, że przypadła na przełom tysiącleci. Zastanawia się co mógłby zrobić inaczej, aby jego życie było ciekawsze, lepsze. Wokół trwa formowanie państwa polskiego pod rządami miłościwie, choć twardo panującego Bolesława Chrobrego, rozgrywki władzy cesarskiej z papiestwem, korzenie zapuszczają i rozwijają się nowe imperia (Ruś, Skandynawia, muzułmańska potęga w Hiszpanii, Normanowie w Wielkiej Brytanii). Wątki prywatne i publiczne łączą się wielokrotnie, dając przyczynek do rozważań o wpływie otoczenia na nasze życie oraz przeciwnie - jednostek na dzieje świata - opowiada Artur Dermański. - Praca Parnickiego to lektura wymagająca, choćby przez zagmatwaną chronologię. Wymaga również otwartości na wiedzę, będącą odtrutką na stereotypy dotyczące początków naszego narodu i średniowiecza w ogóle, wpajane czytelnikowi od dziecka. Parnicki uzupełnia kilka luk i pokazuje, że można myśleć samodzielnie w oparciu o fakty, bez leniwego korzystania z popularnej, łatwostrawnej pseudohistorycznej papki. Gigantyczna praca z materiałami zródłowymi i tym razem przyniosła bardzo pozytywny efekt. Ciekawa treść, wysublimowana forma oraz wyszukany język - czego więcej można oczekiwać od dobrej książki?
Opowiadania o miłości i śmierci. Tak można krótko scharakteryzować wyróżniony przez czytelników wśród prozy polskiej zbiór Kobieta na końcu peronu Joanny Knitter-Zakrzewskiej (Warszawska Grupa Wydawnicza). - Teksty bardzo niepokojące, potencjalnie mogłyby się stać obszernymi powieściami, ale autorka pozostawiła je w krótkiej, jakby szkicowej formie, przez co stają się jeszcze bardziej intymne - docenia atuty książki dr Katarzyna Krzan. - Mimo dramatycznych okoliczności, opowiadania te są bliskie życiu, realistyczne, mocno osadzone w rzeczywistości dzięki trafnemu oddaniu szczegółów codziennego życia bohaterów. A przy tym odwołują się do czegoś poza codziennością, stając się uniwersalnymi przekazami, próbującymi odkryć sens życia i śmierci.
W kategorii prozy obcej nagrodą jury uhonorowana została powieść Glendy Millard Gwiazdy nad Oktober Bend (Wydawnictwo Dreams).
- To piękna historia o walce z przeszłością, ale też o walce o swoją przyszłość - przyszłość przepełnioną spokojem, szczęściem i miłością - podkreśla Anna Szczurek. - To opowieść o walce z ludźmi, którzy próbują stanąć nam na drodze, którzy mają żal i pretensje, którzy nie potrafią poradzić sobie z tym, co dawno minęło. To historia o marzycielce, która pisze, co dyktuje jej serce, bo to jedyna droga do pokonania demonów przeszłości.
Tyle samo głosów internautów przypadło z kolei wśród prozy obcej aż dwóm książkom. Przede wszystkim czytelnicy nagrodzili więc Pokój Emmy Donoghue (Wydawnictwo Sonia Draga). - To powieść jedyna w swoim rodzaju, przepełniona ogromem macierzyńskiej miłości, ale i szarą rzeczywistością - podkreśla Justyna Gul. - Powieść wielopłaszczyznowa, w której nie brak celnych uwag odnośnie do społeczeństwa, obowiązujących norm i zasad oraz złożoności świata. Fakt, iż tych cennych obserwacji dokonuje pięcioletni, wyizolowany z otoczenia chłopiec, jest tym bardziej wstrząsający. Widzę, że osoby na świecie są prawie zawsze zdenerwowane i nie mają czasu - mówi Jack, zauważając największe bolączki naszych czasów - (…) jak patrzę na dzieci, to myślę, że dorośli ich nie lubią, nawet rodzice. Mówią że dzieci są śliczne i takie słodkie, każą dzieciom coś zrobić jeszcze raz, żeby mogli to sfotografować, ale nie chcą się z nimi tak naprawdę bawić (…) Czasem jakieś małe dziecko płacze, a ta dołączona do niego mama nawet nie słyszy - dodaje bohater powieści. Smutne to, czyż nie? Smutne, ale boleśnie prawdziwe. Podobnie jak znakomity Pokój Emmy Donoghue.
Drugą pozycją tak wysoko ocenioną przez czytelników w kategorii prozy obcej okazała się Kruchość skrzydeł Karen Foxlee (Wydawnictwo Dobra Literatura).
- To książka niepowtarzalna, z ciekawą fabułą, ale też uświadamiająca wiele ważnych kwestii życiowych - docenia walory publikacji Katarzyna Tuszyńska-Jąkalska, autorka bloga http://wielbicielka-ksiazek.blogspot.com. - Cudownie odzwierciedlane są emocje i uczucia dziesięcioletniej dziewczynki, a także jej postrzeganie świata. Na pewno urzeka jej dojrzałość i precyzja w przedstawieniu życia siostry z ostatnich kilku miesięcy, a także wnikliwość i ogromne zaangażowanie w wyjaśnienie przyczyn śmierci Beth. To opowieść poruszająca, przejmująca, wzbudzająca skrajne emocje, skłaniająca do refleksji, a także zawierająca głębokie przesłanie.
Na miano to zasługują lektury nagrodzone w kategorii powieści obyczajowych. A więc wyróżniona przez jurorów Samotna gwiazda Paulliny Simons (Wydawnictwo Świat Książki). Książka, którą - co ciekawe - autorka zaczęła pisać w polskim pociągu. - Zwykle czytam szybko - jakbym się bała, że nie zdążę przeczytać tych stosów książek, które na mnie czekają - podkreśla czytelniczka, Anna Pruska. - Tym razem upominam się i zwalniam. Tą powieścią, cudnymi, mądrymi, poruszającymi, wzruszającymi, chwytającymi za serce dialogami trzeba się delektować. Każdym dialogiem, opisem, każdym słowem. To nie tylko historia rodzącej się miłości i wielkiej europejskiej wyprawy czworga przyjaciół przed wyjazdem do college'u. Ta podróż u progu ich dorosłego życia wiedzie przez postkomunistyczne kraje z koniecznością zatrzymania się w miejscach związanych z najmroczniejszymi kartami historii Europy. Treblinka jest tylko takim jednym z przystanków. Podróż trudna, zdradliwa i pełna dramatycznych zdarzeń. Zanim dotrą do Barcelony, ta wyprawa odmieni życie bohaterów na zawsze.
Czytelnicy wśród powieści obyczajowych największym zainteresowaniem obdarzyli Gang różowych kapeluszy Anny Szczęsnej (Wydawnictwo Lucky).
- Maria właśnie owdowiała. Barbara wciąż stara się zaspokajać wszystkie potrzeby męża i dzieci. Olga nieustannie testuje swą uwodzicielską moc, pozostając amatorką niezobowiązujących romansów. Serafina, choć wygląda na miłą staruszkę, niczym wiejska wiedźma zna sekrety ziół i leczniczych herbatek - opisuje bohaterki powieści Anny Szczęsnej Karolina Mucha. - Co je łączy? Przede wszystkim przyjaźń. Ale także – wiek. Bo cztery wspomniane damy, członkinie Gangu Różowych Kapeluszy, większą część życia mają już za sobą. Sportretowane przez Annę Szczęsną bohaterki, z których najmłodsza ma sześćdziesiąt cztery lata, z pewnością nie należą do typowych literackich postaci pierwszoplanowych. Nie przypominają również mdłych czy wyzbytych już własnych pragnień staruszek. Podczas opisanego w książce roku (od jesieni do jesieni, od pogrzebu do pogrzebu) koleje losu każdej z bohaterek zmieniają się wielokrotnie. Dobre i złe wydarzenia tworzą nierozerwalny splot. Na szczęście pośród tych wszystkich zawirowań i burz ich przyjaźń pozostaje bezpieczną przystanią, pomagającą przetrwać nawet najgroźniejsze sztormy. A także dodającą odwagi, by z pewnej szczególnej okazji założyć wyjątkowe, różowe kapelusze…
Wciągające kryminały
Wielkie emocje budziły także rywalizujące w tym roku o uznanie jurorów i czytelników kryminały.
- Czytając nagrodzone przez krytyków Żniwa zła Cormorana Strike'a (Wydawnictwo Dolnośląskie), wyraźnie widać, że J.K. Rowling znakomicie bawi się podczas pisania kryminałów - podkreśla Sławomir Krempa. - Sprawnie „ogrywa” stare schematy, z lekkością nawiązuje do klasyki i z przyjemnością wnika w życie wewnętrzne swoich bohaterów. Ale - co najważniejsze - chyba tak samo dobrze bawić się będą czytelnicy jej najnowszej powieści. Może nieco więcej przyjemności przyniesie lektura Żniw zła kobiecej ich części, ale mężczyźni również nie powinni przesadnie narzekać. Trzeci bowiem tom cyklu o losach Cormorana Strike’a to odsłona bardzo udana. Odpowiednio złożona, choć nie przekombinowana, odpowiednio wiarygodna i odpowiednio trzymająca w napięciu. Bardzo akuratna to powieść. Bardzo akuratna.
Internauci z kolei wskazali na Śmiertelną rozgrywkę Jana Mostowika (Wydawnictwo Szara Godzina) - a więc pozycję z pogranicza kryminału, sensacji i thrillera.
- To dobry wybór - komentuje Sławomir Krempa. - Powieść Jana Mostowika to sprawnie napisana powieść sensacyjna, to thriller, spełniający wszystkie wymogi stawiane wobec tego gatunku. Napięcie nie opada tu nawet na chwilę. Czytelnik zostaje wrzucony w sam środek wydarzeń, fabuła toczy się błyskawicznie, obfitując w zwroty akcji. Są gry wywiadów, jest mafia i walczący zwykle dla tego, kto więcej zapłaci, najemnicy, zaś bohaterom powieści towarzyszymy w podróżach po świecie od Brukseli aż po Syberię. W tym sensie Śmiertelna rozgrywka jest powieścią reprezentującą nurt książek napisanych z dużym rozmachem. Inaczej mówiąc: najważniejsze jest to, by książka była atrakcyjna dla czytelnika. By czytało się ją z wypiekami na twarzy, nie mogąc - przepraszam za kolejny truizm - oderwać się od lektury. To się Mostowikowi z pewnością udaje - rzecz czyta się szybko i z przyjemnością. Śmiertelna rozgrywka to solidna porcja rozrywki na naprawdę dobrym poziomie i pozycja miejscami autentycznie zaskakująca. Zobacz te strone jako dobry przyklad.
Wydane w minionym roku świetne poradniki to przede wszystkim nagrodzona przez jurorów publikacja Katarzyny Bąkowicz i Marcina Kozłowskiego Rozmowy o rozmowach czyli miej głos i nie wahaj się go użyć (Oficyna Wydawnicza Impuls). - Nie jest to typowy wywiad, choć na to wskazywać by mogła forma książki. Jest to raczej ukierunkowany na konkretny cel podręcznik, który dzięki luźniejszej formie rozmowy, której przysłuchuje się czytelnik, przekazuje pewne refleksje i porady na temat sposobów komunikowania się - mówi dr Katarzyna Krzan. - Autorzy przechodzą wspólnie przez kolejne etapy komunikacji, podając przykłady i udzielając porad, w jaki sposób stać się lepszym, bardziej zrozumiałym mówcą. Czasem wystarczy zmienić sposób intonowania czy postawę podczas mówienia, by wywierać lepsze wrażenie na słuchających. Katarzyna Bąkowicz stara się obalać pewne mity, utrwalane w licznych podręcznikach komunikacji, udowadniając, że tej sztuki nie można nauczyć się z książek. Ważny jest osobisty kontakt z nauczycielem, który wskaże błędy i pomoże je skorygować. Opiera się tu na swoim bogatym doświadczeniu, być może także próbuje zachęcić do skorzystania ze swej pomocy. Odsłaniając bowiem kulisy swojej pracy, pokazuje, że spotkanie z coachem może przynieść wiele dobrego, dając możliwość spojrzenia z pewnego dystansu na swoje życie, a tym samym na wyjście z bezpiecznej skorupy.
Czytelnicy najczęściej zadawali sobie pytanie, jak budować zdrowe relacje w swych związkach, nagrodzili bowiem Miłość bez granic Nicka i Kanae Vujiciców (Wydawnictwo Aetos). - To rozpisana na dwa głosy historia rodzącego się uczucia jednej z najpiękniejszych par. Ich opowieść to faktycznie materiał na komedię romantyczną – omyłek, wpadek i nieporozumień, opóźniających pełnię rozkwitu ich uczucia nie zabraknie - wskazuje Anna Szczurek.
- Mimo mnogości treści, także i anegdotycznych, dotyczących związku tych dwojga ludzi, więcej jest w książce porad dla czytelników – zarówno tych samotnych, którzy wciąż czekają na swoją „drugą połówkę", jak i dla tych, którzy ją już znaleźli i trwają na etapie przygotowań do zaręczyn czy późniejszego małżeństwa. Autorzy jako punkt wyjścia do tych porad wybrali opowieść o własnym związku, którą podpierają się w wielu fragmentach książki, jednak pełni ona jedynie rolę pomocniczą. Wskazówki autorów są trafne, a dla wielu czytelników okażą się z pewnością niezwykle cenne.
W daleką drogę zabierają czytelników publikacje nagrodzone w kategorii „podróże literackie" - a więc przede wszystkim wyróżniona przez internautów książka Afryka jest kobietą Beaty Lewandowskiej-Kaftan (Edipresse Książki). - Ta książka powstała z miłości - do Afryki, w której od pierwszej chwili poczułam się tak, jak gdybym wróciła do domu. I z zauroczenia - pięknymi, odważnymi, silnymi kobietami, których tak wiele w Afryce spotkałam. Smukłe Turkanki, żyjące na terenach, gdzie nikt z nas nie przetrwałby tygodnia. Dumne Hamerki, domagające się chłosty, by okazać swą odwagę. Piękne Himba o nieskazitelnie gładkiej skórze dzięki stosowaniu makijażu otjize. Kobiety Suahili, które w swych sekretnych rytuałach łączą kamasutrę z rytmami afrykańskich bębnów i których stroje mówią. Białe Afrykanki, które od pokoleń albo zaledwie od kilku lat mają swój dom tam, skąd wszyscy wyszliśmy. Ta książka to zbiór opowieści o nich, historie naszych spotkań, historie ich życia. Zapis niezapomnianych chwil spędzonych razem... gdzieś w Afryce - opowiada autorka publikacji.
Nagroda jury również trafiła do propozycji przygotowanej przez Edipresse Książki, a mianowicie do Bieli. Notatek z Afryki Marcina Kydryńskiego.
- Biel jest monumentalna - uzasadnia wybór dr Katarzyna Krzan. - Zapierające dech w piersiach zdjęcia, ukazujące przepiękne pejzaże, kolory, jakich nie znajdziemy w Europie, twarze ludzi wyrażające cierpienie, ale i dumę, a do tego teksty opisujące dramatyczne losy mieszkańców, ich przyzwyczajenie do przemocy, a z drugiej strony – umiłowanie spokojnego, beztroskiego życia. Biel Marcina Kydryńskiego pokazuje, że gdzieś istnieje inny świat. Co więcej: można świat ten poznać. Dla tych, którzy nie wiedzą, jak, zamieszczono na końcu szczegółowe wskazówki. Warto zajrzeć - na początek choćby tylko do książki.
Perły z lamusa i literatura faktu
Wśród pereł z lamusa krytycy zwrócili szczególną uwagę na Warszawę w rozmowach Justyny Krajewskiej (Instytut Wydawniczy Erica). - Każdy wywiad jest tu wyjątkowy, czuć na każdym kroku, że goście autorki doskonale odnaleźli się w rozmowach z nią, że te spotkania sprawiły im dużo przyjemności - podkreśla Dorota Józefiak. - Miłość do stolicy, duma ze swojego miasta, piękne wspomnienia z lat młodości, z rozwoju kariery, tęsknoty, wyjazdy i powroty - to tylko niektóre tematy, jakie poruszone zostają na stronach książki. Całość stanowi cudowną podróż przez najważniejsze warszawskie dzielnice, ulice, zabytkowe kamienice i inne miejsca, które wręcz muszą oczarować czytelnika swoim pięknem i są niemymi świadkami rozgrywających się przez wiele pokoleń wydarzeń. W efekcie Warszawa w rozmowach Justyny Krajewskiej to książka, obok której nie przejdzie obojętnie żaden warszawiak. Nie przejdzie też obojętnie ten, kto lubi odwiedzać stolicę, kto interesuje się historią, sztuką i chętnie sięga po wywiady, wspomnienia i biografie. Tak naprawdę to książka, w której każdy może znaleźć coś dla siebie.
Czarna biel. Wspomnienia Mariana Noconia (Wydawnictwo Szara Godzina) - książka nagrodzona przez czytelników - to zapis wspomnień Ireny Fedorowicz z domu Dobrzańskiej. Efekt rozmów z lekarką, spokrewnioną ze znanym szerzej majorem Henrykiem Dobrzańskim „Hubalem”. Ten jednak, kto spodziewa się w książce ciekawostek o nim, odejdzie rozczarowany.
- Ta pozycja to ujęte w zgrabną literacką formę wspomnienia kobiety dziewięćdziesięcioletniej, która wiele w życiu doświadczyła i przeżyła - mówi Damian Kopeć. - Która pozostaje jednym z coraz rzadszych żywych świadków historii. Tej historii, którą ostatnio coraz częściej - nierzadko z powodów koniunkturalnych - manipuluje się i którą się zmienia. Historii jakby coraz bardziej opartej na interpretacjach, a nie na faktach. Pozostaje smutne wrażenie, że wraz z tym, jak odchodzą ostatni świadkowie przeszłości, można zacząć ją bezkarnie zmieniać, a nawet pisać na nowo.
W kategorii literatury faktu najwyższą notę jury otrzymało Pragnienie Boga. Opowieść o Matce Teresie Charlotte Grossetête (Wydawnictwo Promic). - Matka Teresa z Kalkuty jest ikoną, posągiem dobroci i miłosierdzia. Jest świętą, która w wyraźny sposób pokazała, że można żyć blisko Boga. Pochylała się nad najbiedniejszymi, najbardziej cierpiącymi, umierającymi, a zarazem nie mogącymi liczyć na jakąkolwiek pomoc. Nad pariasami, którzy w kulturze hinduskiej nawet nie są uznawani za ludzi. Cierpią, bo widocznie zasłużyli sobie na to w poprzednich wcieleniach, mogą wykonywać jedynie najbardziej poniżające prace, a nie należy im się zupełnie nic. Są "nietykalni", nie powinno się nawet na nich spoglądać. Niech umierają na ulicach, skoro taki jest ich los. Przyglądamy się życiu i czynom siostry, która przyjęła imię na cześć św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Dzięki książce Grossetete dowiadujemy się, jak to się stało, że skromna, obdarzona niskim wzrostem, za to wielką charyzmą zakonnica z małego kraju zdołała dokonać tak wielkich dzieł? Dowiadujemy się też, z jakimi problemami zmierzyć musiała się przyszła święta.
Najwięcej głosów czytelników przypadło w tej kategorii książce Pamiętnik emigrantki Ligii Hubert (Goneta.net).
To osobista i mocno uduchowiona relacja z całego roku Polki żyjącej na emigracji we Francji. Wiara w Boga jest jej opoką, dzięki niej zachowuje równowagę i akceptuje swoje życie i otoczenie. Zapiski z danego dnia to esencja tego, co w danej chwili Autorka ma na myśli, co ją wtedy intryguje i o czym chce napisać, by wyrzucić z siebie natłok emocji. Czasem rozwija myśl, czasem pozostawia ją niedokończoną. Przy okazji przedstawia obraz codziennego życia we Francji – autorka zdążyła się do niego dostosować i zaakceptowała otaczającą ją rzeczywistość. Jest szczęśliwą mamą i kochającą żoną, jednak próbuje osiągnąć doskonałość w każdej chwili, żyć w harmonii ze światem, z przyrodą i nie dać się wciągnąć przez blichtr cywilizacyjnych pułapek, wciąż pozostając wierną swoim ideałom.
W tej kategorii najwyższą notę ze strony jury otrzymał drugi tom cyklu Kroniki Czerwonej Kompanii - powieść Wilk Arkadego Saulskiego (Drageus Publishing House).
Jako jedyny ocalały świadek wydarzeń na Marsie Kera Puławska ukrywa się na Ziemi, ścigana zarówno przez korporacje, jak i rządy. Tymczasem do Błękitnego Globu zbliża się flota pragnącego pomścić tragedię Czerwonej Planety Bractwa, a jego bojownicy przenikają na planetę w zalewie uchodźców. Jednak ani korporacje, ani rządy pogrążone we wzajemnej rywalizacji nie zauważają zagrożenia – a gra toczy się o wyższą stawkę niż kiedykolwiek przedtem. Tę wojnę przetrwają tylko wilki. Czytelnicy najczęściej głosowali na Piątą porę roku N.K. Jemisin (Sine Qua Non), która zdobyła również nagrodę główną w tegorocznym plebiscycie.
Dla młodych czytelników
To już ostatnie tytuły nagrodzone w plebiscycie "Książki Roku 2016". Zacznijmy od propozycji dla najmłodszych.
- Rikusia Guido van Genechtena (Wydawnictwo Adamada) warto przeczytać nie tylko dzieciom, które borykają się z problemem inności - ocenia nagrodzoną przez jurorów książkę Monika Witczak. - Dzięki tej lekturze wszystkie maluchy uczą się, że wyśmiewanie może być dla kogoś bolesne. Nie mamy wpływu na pewne cechy zewnętrzne i choćbyśmy się bardzo starali, nie da się ich zmienić. A "inny" niekoniecznie znaczy "gorszy". Rikuś to więc książka pełna ciepła, a małego króliczka można polubić od pierwszego wejrzenia. Rikuś jest zabawnym i mądrym małym króliczkiem, który w końcu znajduje sposób nawet na wyśmiewających go często kolegów. Każdy maluch na pewno go pokocha.
Najwięcej głosów czytelników trafiło w tej kategorii do historii O Wojtku z planety Uran Agnieszki Dydycz i Antoniego Oniśko (Wydawnictwo Alegoria).
- Napisana przez pięcioletniego Antoniego Oniśko i jego mamę książka to fascynująca lektura, opowiadająca o przyjaźni ziemskiego chłopca i przybysza z obcej planety - przekonuje w uzasadnieniu dokonanego wyboru czytelniczka, Mirosława Radomska.
- To piękna, dydaktyczna opowieść o tym, że można się zaprzyjaźnić z każdym, bez względu na to, skąd pochodzi i jak wygląda, oraz że od każdego można się czegoś nauczyć - i każdy może się czegoś nauczyć od nas. Wystarczy tylko być otwartym na innych. Z pewnością lektura ta zachwyci każde dziecko.
Jurorzy pośród propozycji dla młodzieży wyróżnili Projekt Breslau Magdaleny Zarębskiej (Wydawnictwo Bis).
Kilkoro uczniów gimnazjum znajduje ukryty przedsionek w starym budynku swojej szkoły. Nieznane nikomu miejsce wydaje się dzieciakom idealną kryjówką, a przy tym skrywa prawdziwy skarb - pamiętnik żyjącego we Wrocławiu tuż po II wojnie światowej chłopca, Hugona. Czytając jego zapiski, uczniowie odkrywają niezwykłą przeszłość miasta. A także mają okazję dosłownie przenieść się w czasie i przeżyć naprawdę niezwykłe przygody.
Magdalena Zarębska po raz kolejny dotyka tematu historii lokalnej, tym razem przybliżając młodym wrocławianom dzieje ich miasta. Czyni to w sposób atrakcyjny dla czytelnika, bez rażącego dydaktyzmu, choć oczywiście dotyka tematu przyjaźni, młodzieńczej miłości, ale też - w kontekście zdarzeń historycznych - tolerancji (i jej braku), odmienności czy pokojowego współistnienia przedstawicieli różnych narodowości. Z kolei niezwykłe przygody gimnazjalistów opisane w Projekcie Breslau sprawią, że będzie to lektura interesująca nie tylko dla mieszkańców Dolnego Śląska.
Bardzo udaną lekturą okaże się z pewnością wyróżniony przez czytelników Pax Sary Pennypacker (Wydawnictwo iuvi).
- Pax to literatura dziecięca najwyższej próby, to książka wygrywająca konfrontację z Małym Księciem, do którego jest porównywana - wyjaśnia Anna Szczurek.
- Książka Sary Pennypacker jest bowiem głębiej osadzona w rzeczywistości, nie tak odrealniona (czy nawet naiwna) jak dzieło Antoine de Saint-Exupery’ego. Prostota języka, porażająca szczerość i bezpośredniość sprawiają, że od książki tej nie sposób się oderwać. Ewokuje ona emocje trudne do opisania – ból miesza się tutaj z radością, a całość stanowi prawdziwe arcydzieło literatury dziecięcej, nad którym niejedną łzę uroni także poruszony dorosły.
Nagrodzone w plebiscycie "Książki roku 2016" tytuły prezentowane są na stronie internetowej www.ksiazkiroku.pl Więcej informacji o poszczególnych książkach wraz z opiniami i recenzjami czytelników oraz jurorów znaleźć natomiast można na stronach serwisu Granice.pl, który jest organizatorem konkursu.