Niemal setka książek nagrodzonych w kwartalnych plebiscytach serwisu Granice.pl ("Najlepsza książka na wiosnę", "Najlepsza książka na lato", "Najlepsza książka na jesień", "Najlepsza książka na zimę") rywalizowało o uznanie jurorów i internautów w konkursie i plebiscycie "Książki roku 2015". W głosowaniu oddano ponad 40 tysięcy głosów. Które książki wydane w 2015 roku warto zapamiętać?
- Plebiscyt "Książki roku" to podsumowanie cyklu kwartalnych plebiscytów serwisu Granice.pl - wszystko o literaturze - mówi Sławomir Krempa, redaktor naczelny portalu. - 11 konkursowych kategorii pozwala na wskazanie najbardziej interesujących premier wydawniczych minionego roku. Wyboru dokonuje grono profesjonalistów zajmujących się rynkiem książki oraz - równolegle - czytelnicy, głosując za pośrednictwem strony internetowej www.ksiazkiroku.pl.
Najważniejszą spośród nagród - nagrodę główną jury - otrzymała powieść Grzegorza Kozery Króliki Pana Boga (Wydawnictwo Dobra Literatura) - książka brutalnie prawdziwa, ale boleśnie piękna. Dojrzała proza autora uderza swą prostotą, surowością i realizmem - podkreśla Justyna Gul. - Nie ma tu fałszu, nie ma też zbytecznych słów. Kolejne zdania są odbiciem tego szalonego świata, który na własne życzenie zmierza ku zagładzie. Razem wracamy z piekła przez czyściec – mówi bohaterka powieści, Halina, co doskonale oddaje sytuację panującą w trakcie wojny oraz tuż po jej zakończeniu. Oszczędność w słowach, surowi i poranieni bohaterowie, nękani przez własną przeszłość i osobiste demony, niezwykle plastyczny obraz powojennych terenów oraz liczne dowody zezwierzęcenia ludzi – to wszystko czyni z powieści Kozery książkę mocną, przerażającą, ale wyjątkową. Książkę jak dotąd najlepszą w dorobku autora…
Czytelnicy głosujący w tegorocznej edycji plebiscytu za najlepszą uznali powieść Doroty Schrammek Horyzonty uczuć (Wydawnictwo Szara Godzina). - Dorota Schrammek ukazała w swej powieści ludzi mocno pogubionych w życiu, żyjących pozorami, opierających się na opiniach innych, bojących się swoich marzeń. Lubią oni karać siebie za niezawinione sprawy, kobiety czują się jak ofiary, mężczyźni mają poczucie winy. A wszystko to wynika z braku porozumienia, zwyczajnej rozmowy i wyjaśniania wszystkiego wprost - mówi dr Katarzyna Krzan. - Powieść czyta się z zainteresowaniem, daleko jej do banalności wakacyjnej lektury, choć za taką może być uważana ze względu na tematykę i czas wydania. Ale to tylko pozory. Horyzonty uczuć pokazują, że jest coś więcej, coś dalej, coś poza horyzontem. Trzeba tylko odwagi, by sięgnąć tam wzrokiem.
Tradycyjnie oprócz nagród głównych przyznano także wyróżnienia w poszczególnych kategoriach, wskazujące najbardziej interesujące premiery gatunkowe. Najbardziej prestiżowe są zawsze nagrody w kategoriach prozy polskiej i obcej.
Jurorzy wśród prozy polskiej szczególnie docenili nową książkę Hanny Kowalewskiej - Tam, gdzie nie sięga już cień (Wydawnictwo Literackie). - Hanna Kowalewska zaopatrzyła swoją powieść w potężną dawkę emocji. Szczególnie tych negatywnych, wyniszczających, nie pozwalających wybaczyć mimo upływu lat - chwali książkę dr Katarzyna Krzan. - Nie jest łatwo żyć w takim świecie. Nienawiść wyziera tu z każdego niezamiecionego kąta. Choć główna bohaterka zlepia złe myśli w kulki, które przykleja w różnych miejscach, byle dalej od siebie, to jednak one pozostają. I nadal drążą umysły, wysysając z nich to, co dobre. A wszystko zasadza się na skrywanej przez lata rodzinnej tajemnicy, o której wszyscy tak naprawdę wiedzą, ale nie chcą mówić wprost, wzdragając się przed wyjaśnieniem sprawy raz na zawsze. Tak rodzą się kolejne niedomówienia, problemy, które dawno należało rozwiązać. Jad zatruwa ludzkie serca. Hanna Kowalewska znakomicie to pokazała, malując złożony obraz wielu postaci, które pojawiają się w tej powieści. To z pewnością nie jest ckliwa opowiastka o miłości, choć miłość także w niej występuje, ale ujawniając swą mroczną stronę.
Czytelnicy tytuł najlepszej polskiej powieści 2015 roku przyznali Szeptom dzieciństwa Anny Sakowicz (Wydawnictwo Szara Godzina). - Interesująca i niebanalna to lektura, wyróżniająca się na tle innych tematyką, zaskakującymi rozwiązaniami, niesztampowym przesłaniem. Pozwala na chwilę wyciszenia, refleksji, wzruszająca i świetnie skonstruowana. Bohaterowie przedstawieni w sposób najzupełniej realistyczny, tacy, z którymi łatwo możemy się utożsamić. Współczujemy im, kibicujemy, wylewamy łzy nad ich losem, który tak dobrze znamy, tak doskonale rozumiemy. W tej historii nie spotkamy wymuskanych i wyidealizowanych postaci, ubranych w pozory i kompletnie wyobcowanych. Tu podamy rękę wiarygodnym bohaterom, którzy pracują jako budowlańcy, taksówkarze, kasjerzy, magazynierzy. Biorą pożyczki na wysoki procent i nie są zachwyceni życiem, jakie wiodą. Ich codzienność nie jest usłana różami. Każdego dnia zastanawiają się, czy uda im się przeżyć za marnych parę groszy do następnej wypłaty. Mają przyziemne marzenia. Chcieliby zabrać dzieci na lody i kupić im komputer, by nie wyśmiewano ich w szkole. Zamiast starych, znoszonych marynarek chcieliby pójść do sklepu i kupić sobie coś nowego, modnego. Choć raz w życiu zjeść kolację w restauracji i wybrać się do kina lub do teatru. Nie jeździć autobusami, a własnym samochodem. Niezwykle emocjonująca, refleksyjna, wyważona i przemyślana to lektura. Nie sposób przejść obok niej obojętnie, nie zachwycić się kunsztem pisarki, jej wnikliwością i inspirującymi przemyśleniami. To jedna z tych książek, o którym nie możemy szybko zapomnieć - pisze o książce Anna Grzyb, prowadząca blog "Pisaninka".
Jeśli chodzi o prozę zagraniczną, jurorzy za najlepszą książkę minionego roku uznali powieść Nasz skrzywiony bohater Yi Mun-yola (Wydawnictwo Kwiaty Orientu). - Yi Mun-yol w mistrzowski sposób pokazuje, jak w małej uczniowskiej społeczności funkcjonuje despotyzm, jak pod wpływem zewnętrznej siły przeprowadzana jest rewolucja, mająca na celu obalenie tyrana, jak potem, w cieniu represji, kształtują się demokratyczne rządy - mówi dr Katarzyna Krzan - Autor opowiada o swoich młodzieńczych przeżyciach z perspektywy dorosłego człowieka, zdającego sobie już sprawę z mechanizmów rządzących władzą. Nie zmienia to jednak tego, jak bardzo jest poruszony faktem, że systemy te są niejako wpisane w ludzką naturę. Słabsi ulegają silniejszym, potrzebują przywódcy, by się postawić, jednostka sama w sobie nie ma na tyle odwagi, a jeśli nawet ją posiada, jej działania są skazane na klęskę, co zostaje mocno zaznaczone w książce. A schemat ten równie dobrze mógłby opisywać dowolny przełom polityczny w historii.
Czytelnicy w tej kategorii wyróżnili Afgańską perłę Nadii Hashimi (Wydawnictwo Kobiece). - Debiutancka (!) powieść afgańskiej pisarki Nadii Hashimi zapiera dech, mówiąc o Afganistanie więcej niż setki tendencyjnych relacji telewizyjnych, raportów prasowych i podręczników do historii - twierdzi dr Krzan. - Kraj ten, choć wielki i piękny, nie miał szczęścia. Zawsze znalazło się mocarstwo, które próbowało uczynić z jego terytorium pole ćwiczeń wojskowych. Najpierw Anglicy, potem Rosjanie, Amerykanie, w międzyczasie także talibowie. Mężczyźni walczący w imię Allaha przeciwko sobie. Historia tego kraju jest tak zagmatwana, że sami Afgańczycy nie do końca ją rozumieją.
Afgańska Perła to niezmiernie ważna i mądra książka, pokazująca, że jedyną szansą na uzdrowienie islamu są kobiety. Wystarczy, by zaczęły być szanowane, traktowane godnie, a nie gwałcone wyłącznie za to, że wyszły na ulicę bez burki. Czy jednak w ciągu kolejnych stu lat przyjdzie im tego doczekać?
Na miano to zasługują z pewnością książki nagrodzone w kategorii powieści obyczajowych. Takie, jak Horyzonty uczuć, które zdobyły najwięcej głosów czytelników w tej kategorii, ale też najwięcej głosów w całym plebiscycie. I takie, jak powieść Danuty Noszczyńskiej Farbowana blondynka (Wydawnictwo Prószyński Media). - Danuta Noszczyńska w Farbowanej blondynce po raz kolejny dotyka istotnych, ale często przemilczanych problemów - mówi Magdalena Galiczek-Krempa. - Demaskuje i krytykuje sztuczność, która niewiele ma wspólnego z higieną i dbałością o własny wygląd. Pokazuje także, że pewnych poglądów i wyobrażeń, które przylgnęły do nas w domach rodzinnych, nie jesteśmy w stanie tak łatwo zmienić. Nie pomoże w tym przeprowadzka do modnego dużego miasta czy otaczanie się równie „światowymi” znajomymi. Farbowana blondynka to zabawna i bardzo przyjemna powieść, którą czyta się błyskawicznie, niejednokrotnie wybuchając gromkim śmiechem. Książka Danuty Noszczyńskiej po raz kolejny zdecydowanie wyróżnia się na tle tysięcy innych, zalewających obecnie rynek, powieści obyczajowych. Świetny styl, wnikliwe spostrzeżenia, niebanalne sytuacje i zaskakujące zwroty akcji - to największe atuty tej książki, ale i cechy charakterystyczne pisarstwa Danuty Noszczyńskiej.
Nie mniejsze emocje budzić muszą nagrodzone w tegorocznej edycji plebiscytu powieści kryminalne i sensacyjne. A więc Śleboda Małgorzaty i Michała Kuźmińskich (Wydawnictwo Dolnośląskie) - powieść nagrodzona przez jurorów.
Śleboda to powieść napisana sprawnie, z wykorzystaniem lubianych, popularnych wzorców - twierdzi Damian Kopeć. - Narracja jest dynamiczna, fabuła intryguje. Wielu czytelnikom spodoba się ironiczny styl, tak podobno typowe i lubiane (choć zarazem namiętnie krytykowane) narzekanie na otoczenie, świat i ludzi, w którym zdaje się przodować sfrustrowana doktor Anna. Postaci nie są całkiem jednoznaczne, a książka z pewnością może zachęcić do zagłębienia się w mniej znane i nie będące powodem do dumy fragmenty historii tak pięknego regionu naszego kraju, jakim jest Podhale i Tatry. Jeśli do tego dojdzie, będzie to można uważać za spory sukces pisarskiego tandemu państwa Kuźmińskich. Nagrodę czytelników w tej kategorii otrzymała powieść Łukasza Gapińskiego Człowiek znikąd. Tarcza słońca (Wydawnictwo Goneta.net) - thriller, w którym autor wykorzystuje wiedzę dotyczącą mitologii i historii Słowian.
Wśród poradników uznaniem jurorów cieszyła się publikacja prof. Bogdana Wojciszke i Renaty Mazurowskiej Alfabet miłości (Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne). To kompleksowe ujęcie tematu, próba rozwiania pojawiających się wątpliwości dotyczących natury uczucia, którego tak przez całe życie pożądamy, a także refleksja na temat jakości związków oraz ewentualnych możliwości podtrzymania uczucia. Ta niezwykle zajmująca rozmowa wciąga nie tylko dlatego, że jej temat dotyczy każdego z nas osobiście, ale także z uwagi na kompetencje autorów i rzetelne przygotowanie do dyskusji. Tym samym Alfabet… jest nie tylko książką, po którą sięgać będą ludzie zajmujący się tematem uczuć zawodowo, ale również ci, którzy dążą do samopoznania i do doskonalenia swojego życia oraz jakości relacji, w jakie się angażują. Napisana przystępnym językiem, omijająca naukowy żargon pozycja powinna znaleźć się w biblioteczce każdego – wszak miłość jest pojęciem uniwersalnym, szerokie jest też grono odbiorców książek omawiających złożoność jej natury - podsumowuje Justyna Gul.
Najwięcej głosów czytelników trafiło z kolei w tej kategorii do Śmiechu w edukacji Przemysława Pawła Grzybowskiego (Oficyna Wydawnicza Impuls). Nie bez przyczyny mówi się, że śmiech to zdrowie. Pogłębiony wdech i skurcze mięśni przepony oczyszczają płuca ze szkodliwych substancji, ponadto pobudzony układ krążenia sprawniej rozprowadza tlen w organizmie. Pozytywny wpływ śmiechu można także zaobserwować, biorąc pod uwagę pracę serca oraz mózgu. Co jednak wspólnego ma śmiech z edukacją? W jaki sposób jest wykorzystywany w procesie dydaktycznym? Jak wpływa na rozwój dziecka? O tym między innymi pisze Przemysław Paweł Grzybowski, a kompleksowość ujęcia tematyki śmiechu czyni z pozycji Śmiech w edukacji lekturę wartą polecenia, książkę o wszechstronnych możliwościach wykorzystania - mówi Justyna Gul. - Grzybowski dostarcza gotowy materiał, który bardzo łatwo można zamienić w interesujący projekt do realizacji, generuje pomysły na scenariusze lekcji, a także kolejne obszary badań. Jestem przekonana, że w tego typu książkę warto się zaopatrzyć, bowiem pedagodzy wielokrotnie będą do niej sięgać w swojej pracy zawodowej.
W literacką podróż warto wybrać się z pewnością razem z byłym górnikiem, Mieczysławem Bieńkiem, autorem nagrodzonej przez jurorów publikacji Hajer na andyjskim szlaku (Wydawnictwo Annapurna). - To opowieść napisana z lekkością, pełna dobrze wykonanych fotografii i humoru - ocenia Damian Kopeć. - Umożliwia większości z nas lepsze poznanie świata, do którego mamy małe szanse trafić osobiście. Być może książka zachęci kogoś do wybrania się na własną wędrówkę po Ameryce, po Andach? Wszystko się może zdarzyć, gdy głowa pełna marzeń, zdrowie dopisuje, a nie musimy narzekać na brak gotówki. Wszak na kartach tej książki stale spotykamy ludzi z całego świata, czerpiących przyjemność z doświadczania go w bardzo indywidualny sposób.
Beaty Pawlikowskiej nie trzeba czytelnikom przestawiać, nic więc dziwnego, że to właśnie jej książka - Blondynka nad Gangesem(Edipresse Książki) - otrzymała nagrodę internautów w tej kategorii. Jak to się stało, że tak doświadczona podróżniczka, od lat samotnie zwiedzająca świat wzdłuż i wszerz, dobrowolnie oddała to, co zagranicą niezbędne: paszport, pieniądze, telefon? Czemu dziesięciogodzinne medytacje (za trzymetrowym murem z drutem kolczastym) nie spełniły jej oczekiwań? Nietypowa przygoda, jaka stała się jej udziałem, stanowi jedynie część relacji z niedoszłej podróży do Bangladeszu. Prócz niej autorka dzieli się też swoimi egzystencjalnymi refleksjami na temat życia, wiary, relacji międzyludzkich. Przemyśleniami tym cenniejszymi, że stanowiącymi owoc odważnych, samotnych wypraw i bezpośredniego poznawania świata (bez hoteli, rezerwacji, przewodników) - twierdzi Karolina Mucha.
Okazją do podróży w przeszłość stanie się lektura publikacji nagrodzonych w kategorii "Z historią w tle". A więc przede wszystkim wyróżnionego przez jurorów Stulecia Winnych. Tych, którzy walczyli Ałbeny Grabowskiej (Wydawnictwo Zwierciadło). - Pierwszą i podstawową zaletą sagi jest piękny, literacki język Ałbeny Grabowskiej, dzięki któremu opowieść niemal snuje się sama. Mniej tu niż w pierwszym tomie wielokropków, można zachwycić się więc resztą warstwy narracyjnej, w której znalazły się prawdziwe perełki - podkreśla Natalia Szumska. - Niejednoznaczne postaci i niebanalna fabuła to kolejne zalety stylu autorki. Stulecie Winnych nie jest kolejnym powielaniem historii wojennych i powojennych. Jest historią nową i samą dla siebie. Za każdym razem, gdy czytelnik ma wrażenie, że już się wszystko układa, że drogi się wreszcie się prostują, a ludzie znajdują przejścia, przejeżdża czołg, niszcząc układankę, powodując koleiny w drogach i tratując część bohaterów. I w tym leży jej piękno - w nieprzewidywalności.
Czytelnicy w kategorii "Z historią w tle" wyróżnili Fortunę i namiętności. Klątwę Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk (Wydawnictwo Nasza Księgarnia). - Jeśli od literatury oczekujemy dobrze opowiedzianej, interesującej historii, odrobiny refleksji i wielu prawdziwych, zupełnie nie papierowych emocji - Fortuna i namiętności. Klątwa to naprawdę trafny wybór. To świetnie napisana książka, co w czasach, gdy pisze niemal każdy, choć nikt nie czyta i cierpimy na wielki deficyt warsztatu jest prawdziwą rzadkością. To dobra literatura obyczajowa - ale raczej wymykająca się schematom i, by tak rzec, z ambicjami. To dobra powieść historyczna. To - wreszcie - dobra literatura. Bez określenia "kobieca" czy "męska", bez dodatkowych przymiotników. Po prostu - docenia zalety powieści Sławomir Krempa.
Historia odgrywa ważną rolę również w publikacjach rywalizujących w kategorii "Perły z lamusa". A więc w nagrodzonej przez jurorów książce Normana Daviesa z fotografiami Janusza Rosikonia Szlak nadziei (Rosikon Press). - Davies stworzył pozycję fascynującą w swojej formie: łączy tekst naukowy z relacjami świadków i archiwalnymi zdjęciami. Dlatego jest ona świetnym prezentem dla historyków, dla tych, których interesuje przede wszystkim konkretny człowiek oraz dla tych, których przekonują przede wszystkim obrazy, chwile zatrzymane w kadrze. To, czego dokonał Generał Anders, jest fenomenem - nie tylko uformował Armię, z którą osiągnął przełomowe dla II wojny światowej zwycięstwa, ale i uratował życie tysiącom cywilów, w tym kobiet i dzieci. Dzisiaj są oni rozsiani po całym świecie i są swoistymi ambasadorami Polski. Choć zainteresowanie historią wzrasta, ciągle jesteśmy chyba zbyt mało dumni z naszego dziedzictwa - Szlak nadziei pomaga tę dumę umacniać - podkreśla czytelniczka, Nadia Gruszka.
Najwięcej głosów czytelników trafiło do publikacji Szukając Allaha, znalazłem Jezusa Nabeela Qureshiego (Wydawnictwo Szaron). Autor opisuje w niej dramatyczną podróż od islamu do chrześcijaństwa, wypełnioną przyjaźnią, dociekaniem i ponadnaturalnymi snami po drodze.
- Publikacja ta zwróciła moją uwagę, bowiem uwielbiam książki traktujące o ludziach, których życie jest często zmaganiem się ze sobą, z bliskimi, z własnym życiem - tym bardziej trudne w tym przypadku, że chodzi o dążenie do czegoś, zdawałoby się, ulotnego, jak wiara, która nadaje najczęściej sens naszemu życiu - uzasadnia oddanie głosu na tę pozycję czytelniczka Aleksandra Machniak.
Ujmująca i dająca do myślenia pozycja to mocna opowieść o zatargu pomiędzy islamem a chrześcijaństwem, który odbył się w sercu jednego człowieka - i pokoju, który ostatecznie znalazł w Jezusie.
Wśród książek należących do szeroko pojętego nurtu fantastyki jurorzy nagrodzili otwierającą cykl Red Rising powieść Złota krew Pierce'a Browna (Drageus Publishing House). To opowieść wieloaspektowa - docenia atuty publikacji Damian Kopeć. - Opowieść o władzy, o przyjaźni, o zemście, o miłości, o zabijaniu w imię idei. O próbie pozostania człowiekiem mimo wielu niszczących człowieczeństwo warunków. To obraz działania grup społecznych, zwłaszcza takich, które złożone są z wyjątkowych jednostek. Analiza mechanizmów rządzenia grupą, utrzymania jej jedności, ale również przyjrzenie się wyrafinowanym sposobom manipulowania ludźmi, społeczeństwami. Już dawno nie czytałem tak ciekawej pod wieloma względami książki fantastycznej. Pomysłowej, świetnie napisanej, nie pozwalającej się nudzić w żadnym momencie. Nie mającej wyraźnych słabych stron.
Najwięcej głosów czytelników przypadło Drżeniu Jus Accardo (Wydawnictwo Dreams). Trzeci tom cyklu Denazen jest niezwykle dynamiczny. Trochę przypomina tętniące akcją powieści Ludluma. Potyczki, walki, ucieczki, zasadzki dominują, choć znajdzie się tu również miejsce na chwile bardzo romantyczne.
- Fabuła odpowiednio wciąga, emocjonalne stany głównej bohaterki odczuwamy jak własne. Dzieje się naprawdę dużo, a niektóre zwroty akcji powinny czytelnika solidnie zaskoczyć. I o to chodzi. Tym razem nie pojawia się zbyt wiele nowych postaci, niektóre równie szybko zjawiają się, jak odchodzą do... innego świata lub pozostają na zawsze w czyjejś pamięci. Pod względem stylu autorka dojrzewa. Widać nacisk na dynamikę wydarzeń, na unikanie długich opisów, na iskrzące dialogi. Tak typowe w dzisiejszych czasach dzielenie książki na wiele niewielkich rozdziałów pozwala utrzymywać tempo. W swoim rodzaju książka jest rzeczywiście dobra. Czyta się ją błyskawicznie - podkreśla Damian Kopeć.
Propozycje dla młodych czytelników
To już ostatnie tytuły nagrodzone w plebiscycie "Książki Roku 2015". W przypadku publikacji dla młodzieży jurorzy wyróżnili Fajną ferajnę Moniki Kowaleczko-Szumowskiej (Wydawnictwo Bis). - Wydawałoby się, że w przypadku Fajnej ferajny Moniki Kowaleczko-Szumowskiej będziemy mieli do czynienia z kolejną książką powstańczą, że znów wysłuchamy doskonale już znanej historii i znów na jej marginesie dyskutować będziemy na temat tego, czy Powstanie Warszawskie musiało - lub choćby powinno było - wybuchnąć. Na szczęście jest inaczej. To opowieść poruszająca, bo pozbawiona charakterystycznego dla tematów historycznych zadęcia. To opowieść niebanalna, podobnie jak nietuzinkowymi postaciami byli jej bohaterowie. To opowieść o walczących w Powstaniu Warszawskim dzieciach - i do dzieci kierowana - mówi Sławomir Krempa.
Czytelnicy najwięcej głosów oddali na powieść Jessiki Shrivington Między życiem a życiem (Wydawnictwo Dreams). Powieść dla młodzieży może być albo naiwna, albo wyposażona w nudny, pouczający głos rozsądku, szeptany przez dorosłego autora. Tak należy postępować, a tak nie. Tymczasem powieść Jessiki Shirvington pisana jest z perspektywy niespełna osiemnastoletniej Sabiny, która żyje w dwóch światach i wymyka się łatwemu zaszufladkowaniu. Bez wątpienia książka ta wciąga. Jest pisana przystępnym, młodzieżowym językiem, nie wolnym od kolokwializmów. To książka mocno osadzona we współczesnych realiach. Ale - przede wszystkim - mówiąca o sile miłości, tej prawdziwej, o konsekwencjach podejmowanych w młodości decyzji, o tym, że wszystko, co robimy, pozostaje w nas na zawsze. Wybory, choć wydają się oczywiste, wcale takimi być nie muszą. To pięknie opowiedziana historia, która – choć nieprawdopodobna, bo nie dająca się logicznie wytłumaczyć – pozostaje jednak wiarygodna. Bohaterowie nie są tylko papierowymi postaciami. Dają się poznać i polubić, na długo pozostając w pamięci.
Jeśli chodzi o propozycje dla najmłodszych, czytelnicy chętnie powrócili do bestsellerowej serii opowiadającej o przygodach Basi za sprawą książki Basia i wyprawa do lasu (Wydawnictwo Egmont). Niektórzy szukają w książkach przygód. Silnych wrażeń i wartkiej akcji. Wyzwań, z jakimi oni sami nigdy nie muszą się mierzyć. Inni, czytając, szukają podobieństw do swojej codzienności. Lubią bohaterów, z którymi mogą się utożsamiać. Wypatrują lustrzanego odbicia rzeczywistości. Do tej drugiej grupy czytelników należą miłośnicy Basi. Rodzinna zwyczajność, typowa dla całej serii książeczek o Basi, niesie z sobą pewien spokój. Oczywiście dzieci czasem się kłócą, mają własne poglądy na wiele kwestii, a rodzice bywają bardzo zmęczeni. Ale mimo wszystko dobrze znane sytuacje, dialogi przypominające te, jakie można usłyszeć we własnych domach, składają się na pewną aurę bezpieczeństwa, w której mogą zanurzyć się mali czytelnicy - wymienia zalety książki Karolina Mucha.
Jurorzy wskazali z kolei na Demoniczną dentystkę Davida Walliamsa (Dom Wydawniczy Mała Kurka). Wzruszyć w niej muszą bezwarunkowa i gotowa do wszystkich poświęceń miłość ojca do syna i rodząca się dyskretnie przyjaźń Alfiego oraz najmniejszej w szkole dziewczynki – Gabz. Z pewnością jednak zaskoczy czytelnika zakończenie – wyciskające łzy z oczu, ale niosące też nadzieję, że warto wierzyć w cuda. Że niesamowite rzeczy naprawdę się zdarzają. Wystarczy tylko odrobina wiary.
- Ta książka zaskakuje, przeraża, śmieszy i wzrusza - podkreśla Magdalena Galiczek-Krempa. - Wzbudza lawinę skrajnych emocji, które sprawiają, że od lektury nie da się – powtarzam: nie da się – oderwać. I chociaż jest z jednej strony chyba najbardziej „baśniową” z dotychczas wydanych w Polsce książek Walliamsa, to jest też równocześnie opowieścią najprawdziwszą, opisującą w najdrobniejszych szczegółach życie niezwykle skromnych ludzi z najuboższych warstw społecznych.
Nagrodzone w plebiscycie "Książki roku 2015" tytuły prezentowane są na stronie internetowej www.ksiazkiroku.pl Więcej informacji o poszczególnych książkach wraz z opiniami i recenzjami czytelników oraz jurorów znaleźć natomiast można na stronach serwisu Granice.pl, który jest organizatorem konkursu.