Nowa odsłona "Trylogii Czarnych Kamieni"

Data: 2015-10-26 06:54:08 | Ten artykuł przeczytasz w 5 min. Autor: Sławomir Krempa
udostępnij Tweet
News - Nowa odsłona

Dla wszystkich fanów twórczości Anne Bishop Wydawnictwo Initium ma dobrą wiadomość! 15 października ukazało się nowe, poprawione wydanie Trylogii Czarnych Kamieni. Dwa pierwsze tomy zostały przetłumaczone na nowo, a wszystkie trzy części ukażą się jednocześnie również w wersji elektronicznej. Dziś przypominamy Wam tom trzeci - Królową Ciemności. Przeczytajcie jego obszerny fragment. 

 

Po złożeniu ofiary Ciemności Jaenelle Angelline panuje jako Królowa Ebon Askavi, strażniczka Królestwa Cieni. Aby ochronić swój lud i ziemię przed skażonymi Krwawymi, musi stoczyć bitwę, wyzwolić straszliwą moc Czarownicy i na zawsze zniszczyć wszystkich swoich wrogów. Jednak do walki nie może stanąć sama. Do królestwa przybywa oswobodzony z szaleństwa Daemon, przeznaczony jej Małżonek. Jego bezgraniczna miłość cementuje Ciemny Dwór i umacnia rządy Jaenelle, jednak nawet ich wspólna siła może być niewystarczająca, by powstrzymać nadciągające zło. Tylko największa ofiara ze strony Jaenelle może ocalić tych, których kocha – i królestwo, które przysięgła strzec.

 

Rozdział pierwszy

 

1. Terreille

 

Dorothea SaDiablo, Arcykapłanka terytorium o nazwie Hayll, powoli wspinała się na schody prowadzące na dużą drewnianą platformę. Była wczesna jesień, pogodny poranek, a Draega, stolica Hayll, leżała daleko na południu, więc dni nadal były ciepłe. Dorothea pociła się pod ciężkim, czarnym płaszczem, który okrywał jej ciało. Ukryte pod kapturem włosy miała mokre, swędziała ją szyja. Ale to było bez znaczenia. Za kilka minut będzie mogła zdjąć płaszcz.

Kiedy wspięła się na platformę, zobaczyła nieregularny, okryty całunem kształt, ułożony w pobliżu zebranego tłumu, i zaczęła oddychać płytko przez usta. Idiotyzm. Użyła przecież wszystkich znanych sobie zaklęć, żeby przed nadejściem odpowiedniej pory utrzymać w tajemnicy to, co znajdowało się pod całunem. Unormowała oddech, przeszła przez platformę i stanęła opodal swojej niespodzianki.

Królowe terytoriów Królestwa Terreille obserwowały ją nieufnie i z urazą. Zażądała, aby każda z nich przywiozła ze sobą dwie najsilniejsze królowe prowincji oraz wszystkich Książąt Wojowników, którzy im służyli. Wiedziała, że wiele królowych, szczególnie z terytoriów położonych daleko na zachodzie, spodziewa się pułapki.

No cóż, suki miały rację. Ale jeśli w odpowiedni sposób podrzuci im przynętę, same wpadną w potrzask.

Uniosła ręce. Pomruki tłumu ucichły. Użyła Fachu, aby uczynić swój głos donośnym, tak by mogli ją usłyszeć wszyscy zebrani, i zrobiła kolejny ruch w zabójczej walce o władzę.

– Siostry i bracia, wezwałam was tutaj dziś, by was ostrzec. Dokonałam ostatnio straszliwego odkrycia, które zagraża wszystkim Krwawym w całym Królestwie Terreille.

W przeszłości popełniłam wiele niewymownie okrutnych czynów. Na mnie spada odpowiedzialność za niszczenie królowych i najlepszych mężczyzn w całym królestwie. Wzbudziłam w Krwawych strach, chcąc uzyskać władzę nad Terreille. Ja, Arcykapłanka, która wie lepiej niż ktokolwiek inny, że kapłanka nigdy nie zastąpi królowej, bez względu na to, jak jest utalentowana i jak silna w Fachu.

Przez resztę życia będę dźwigać smutek i ciężar mych czynów. Ale powiem wam jedno: ZOSTAŁAM WYKORZYSTANA! Kilka tygodni temu, kiedy utkałam splątaną Sieć snów i wizji, niechcący przedarłam się przez psychiczną barierę, która otaczała mnie od wieków, odkąd zostałam Arcykapłanką Hayll. Przedarłam się przez tę umysłową mgłę i wreszcie ujrzałam to, co od dawna usiłowały mi powiedzieć moje splątane Sieci.

Jest ktoś, kto pragnie zdobyć władzę nad Terreille. Jest ktoś, kto chce podporządkować sobie wszystkich Krwawych w królestwie. Ale tym kimś nie jestem ja. Ja byłam tylko narzędziem tego potwora, który pragnie zniszczyć nas i pożreć i który bawi się nami jak kot myszą, nim zada jej śmiertelny cios. Ten potwór ma imię – a to imię od tysięcy lat wzbudza strach, i to z wielu powodów. Tym, który chce nas zniszczyć, jest Książę Ciemności, Wielki Lord Piekła!

W tłumie rozległy się niepewne pomruki.

– Wątpicie w moje słowa? – krzyknęła Dorothea. Zerwała z siebie płaszcz i cisnęła go na ziemię. Rzadkie, białe włosy, które zaledwie kilka tygodni temu były gęste i czarne, opadły jej na ramiona. Wykrzywiła obwisłą, pooraną zmarszczkami twarz. Jej złociste oczy pełne były łez. Szemranie tłumu zmieniło się w zdumione okrzyki. – Patrzcie, co się ze mną stało, kiedy próbowałam się uwolnić z jego podstępnego zaklęcia! Patrzcie na mnie. Oto cena, jaką zapłaciłam za to, by móc was ostrzec przed niebezpieczeństwem!

Przycisnęła dłoń do piersi, walcząc o oddech.

Podszedł do niej Zarządca Dworu i delikatnie podtrzymał ją za ramię.

– Musisz przestać, pani. To dla ciebie za ciężka próba.

– Nie – wydyszała Dorothea. Nadal wzmacniała głos za pomocą Fachu. – Muszę im wszystko powiedzieć, póki jestem w stanie. Mogę nie mieć następnej szansy. Kiedy on zrozumie, że o nim wiem… […]

 

informacja nadesłana

REKLAMA

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje