Zorganizowana grupa przestępcza sprzedająca wartościowe białe kruki? Na gorącym uczynku przyłapani zostali księgarz i bibliotekarz, którzy dokonywali kradzieży i odsprzedawali unikatowe książki na wtórnym rynku.
Bibliotekarz, który od lat pracował na samodzielnym stanowisku, zajmując się opieką nad historycznymi zbiorami jednej z bibliotek, współpracował z lokalnym księgarzem i wspólnie sprzedawali kradzione z biblioteki białe kruki. Sytuacja miała miejsce w Carnegie Library of Pittsburgh, publicznej bibliotece w mieście Pittsburgh w Pensylwanii (USA).
Czytaj także: Kradzież książek w Kielcach. Grozi mu do 5 lat więzienia
Jak się okazuje, bibliotekarz-archiwista od roku 1992 kraść miał ze zbiorów biblioteki unikatowe starodruki, którymi miał zajmować się w ramach swoich obowiązków zawodowych. Białe kruki literatury, ale także stare mapy i listy, należały do dziedzictwa kraju i przechowywane były w specjalnie zabezpieczonym, osobnym pokoju muzealniczym, nad którym pieczę sprawował bibliotekarz. Mężczyzna ukraść miał ponad 300 wartościowych publikacji, które następnie przekazywał księgarzowi. Księgarz sprzedawał książki i publikacje w antykwariacie swoim zamożnym klientom.
Proceder trwał ponad 15 lat i nikt nie dowiedziałby się o całej sprawie, gdyby nie kontrola związana z ubezpieczeniem książek. Nadużycia zauważono w 2017 r., wówczas dodatkowi pracownicy mieli ocenić księgozbiór i wpisać książki do listy ubezpieczalni – jednak zauważono 320 braków. Wszczęto dochodzenie, które ujawniło, że jedynie kilku pracowników biblioteki miało zarówno możliwości kradzieży, jak i świadomość, jak wartościowe dokumenty przechowywane były w sekcji muzealnej.
Czytaj także: Ukradła prawie 150 książek na Targach Książki w Krakowie!
Biblioteka wyceniła swoje straty na ponad 8 milionów dolarów. Wśród skradzionych tytułów znalazło się pierwsze wydanie Philosophiae Naturalis Principia Isaaca Newtona (1687 r.) oraz 400-letnia Biblia (odnaleziona później w holenderskim muzeum). Na swoje usprawiedliwienie bibliotekarz przyznał, że oddał zbiorom całe swoje życie, a do kradzieży zachęcił go księgarz, zgarniając większy procent ze sprzedaży.
W tym roku ruszył proces złodziei rzadkich książek. Sąd zadecydował, by skazać bibliotekarza na karę 3 lat ograniczenia wolności w postaci aresztu domowego, a księgarza na karę 4 lat ograniczenia wolności w postaci aresztu domowego oraz wieloletnią kuratelę, w czasie której mężczyźni nie będą mogli popełnić żadnego innego przestępstwa.
Czytaj także: Ukradł książki, by… zapłacić za leczenie swojego psa
Z wyrokiem nie zgadza się jednak prokuratura, która będzie chciała zwrócić sprawę do ponownego rozpatrzenia, by skazać mężczyzn na karę pozbawienia wolności w postaci tradycyjnego aresztu. Zdaniem prokuratury, wieloletnia kradzież i utrata przez bibliotekę zabytkowych książek należy do jednego z najpoważniejszych przestępstw.