Dyrektor miejskiej biblioteki publicznej został odwołany ze swojego stanowiska po tym, gdy w sieci otwarcie krytykował działalność burmistrza gminy. Teraz w tej sprawie wyrok wydał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie, który stwierdził, że zarządzenie burmistrza wydane zostało z istotnym naruszeniem prawa.
- Dyrektor biblioteki został odwołany za niedopuszczenie do audytu zleconego przez burmistrza i krytykę władzy na Facebooku.
- Wojewódzki Sąd Administracyjny stwierdził nieważność decyzji podjętych przez burmistrza.
- Więcej informacji ze świata literatury odnajdziesz na łamach serwisu Granice.pl.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie wydał wyrok w sprawie z powództwa byłego dyrektor biblioteki publicznej, który zwolniony został m.in. za krytykę burmistrza, czyli organu prowadzącego samorządową instytucję kultury. Zamieszczanie takich komentarzy w sieci nie może stanowić podstawę dla odwołania z funkcji dyrektora.
Dyrektor biblioteki i burmistrz skonfliktowani
Jak czytamy w treści wyroku III SA/Kr 1016/21 Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie, przedmiotem sporu pomiędzy burmistrzem a byłym dyrektorem biblioteki były m.in. publikowane na popularnym portalu społecznościowym komentarze dyrektora, które odnosiły się krytycznie do działalności burmistrza.
Zdaniem burmistrza odwołany przez niego dyrektor „wielokrotnie publikował treści zawierające jego subiektywną ocenę Organizatora Miejskiej Biblioteki Publicznej, wskazującą na jego niewywiązywanie się z finansowania działalności instytucji, nieudolność oraz nieprzychylność”, a komentarze te miały zawierać – zdaniem burmistrza – „informacje nierzetelne, wybiórcze, umniejszające i celowo nakierowane na poniżenie w opinii publicznej Gminy i osób ją reprezentujących jako Organizatora ww. instytucji kultury, zwłaszcza wobec ich przeciwstawienia wyidealizowanej osobie autora wpisów M. G. jako Dyrektora Miejskiej Biblioteki Publicznej”.
Może zainteresować cię także...
- Ochrona danych internautów a prawo autorskie. Co dalej z nielegalnymi utworami w sieci?
- Umorzenie w sprawie Jakuba Żulczyka
- Oto najlepsze książki roku 2021!
Burmistrz – na wniosek Komisji Rewizyjnej Rady Miejskiej – zlecił także wybranemu audytorowi przeprowadzenie audytu zewnętrznego Miejskiej Biblioteki Publicznej, jednak dyrektor biblioteki odmówił dopuszczenia wykonania kontroli. W pisemnym uzasadnieniu „powód podał stronniczość audytora i kontrolera L. W., która miała wynikać z faktu jej wypowiedzi w ripoście na odmowę Dyrektora dopuszczenia do rozpoczęcia audytu w dniu 2 marca 2021r., że jest on osobą konfliktową”.
Sąd przyjrzał się kwestii audytu zewnętrznego, który zlecony został przez urząd miasta i gminy, a do którego realizacji nie dopuścił dyrektor biblioteki. Zdaniem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego dyrektor nie miał obowiązku wpuszczania i umożliwiania wglądu do dokumentów zewnętrznego audytora wybranego przez samorząd. Jak wskazuje sąd, na podstawie przepisów ustawy o finansach publicznych w bibliotece miejskiej nie można przeprowadzić audytu zewnętrznego, a jedynie audyt wewnętrzny. Dyrektor nie naruszył więc w tym zakresie przepisów prawa.
Dyrektor biblioteki może krytykować burmistrza
Zdaniem burmistrza krytyka wyrażana na Facebooku przez dyrektora biblioteki była wyrazem braku lojalnej współpracy, do której dyrektor zobowiązany był na podstawie umowy. Burmistrz uznał także, że wypowiedzi dyrektora biblioteki nie stanowiły konstruktywnej krytyki. Jak zauważa WSA w swoim wyroku „powołane wypowiedzi skarżącego mają charakter satyryczny i jednocześnie są one kulturalne. W ocenie Sądu naruszenie umowy aby mogło być podstawą odwołania, musiałoby polegać na naruszeniu programu działalności Miejskiej Biblioteki Publicznej, co w niniejszej sprawie nie miało miejsca”.
Burmistrz ma prawo nie zgadzać się z opiniami byłego dyrektora, jednak konflikt pomiędzy byłym dyrektorem a burmistrzem – zdaniem sądu – można rozwiązać za sprawą powództwa o ochronę dóbr osobistych, prywatnych aktów oskarżenia dotyczących zniesławienia lub zniewagi.
Może zainteresować cię także...
- Cenny rękopis zostanie przekazany Węgrom? Skandal w Toruniu
- Michel Houellebecq oskarżony o plagiat? Sprawą zajmuje się sąd
- „Dalej jest noc”: Historycy wygrali w sądzie apelacyjnym
Dodatkowo sąd zauważył, że zgodnie z zapisami Konstytucji, każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji. Jak czytamy w wyroku „korzystanie z wolności wypowiedzi nie może generalnie stanowić podstawy do odwołania skarżącego z funkcji dyrektora Miejskiej Biblioteki Publiczne”.