Komisja Standaryzacji Nazw Geograficznych poza Granicami Rzeczypospolitej Polskiej wydała zalecenie, by Kaliningrad w języku polskim nazywać Królewcem. Rosyjscy politycy negatywnie zareagowali na tę zmianę.
Język kształtuje postrzeganie rzeczywistości. W zeszłym roku w mediach toczyła się dyskusja na temat przyimków „na/w Ukrainie”. Teraz podjęto decyzję, że w Polsce Kaliningrad będziemy nazywać Królewcem. Zmiana dotyczy nazwy miasta leżącego na Półwyspie Sambijskim, które znajduje się 35 km od granicy z Polską.
Królewiec zamiast Kaliningradu. Komisja podjęła decyzję
Komisja Standaryzacji Nazw Geograficznych poza Granicami Rzeczypospolitej Polskiej to organ działający na podstawie rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, a w zakres jej obowiązków wchodzi m.in. ustalenie oryginalnego brzmienia i pisowni nazw obiektów geograficznych położonych poza granicami Polski. 2 kwietnia 2023 roku odbyło się posiedzenie Komisji w sprawie zmiany nazwy miasta Kaliningrad na Królewiec.
Czytaj także: Ukraina: Rosjanie palą księgozbiory bibliotek. Ponad 300 książek przeznaczono do usunięcia
Wskutek decyzji Komisji, 9 maja 2023 roku w życie weszło zalecenie, zgodnie z którym w języku polskim miasto ma więc być nazywane Królewcem, a nie Kaliningradem. Obwód kaliningradzki, będący jednostką administracyjną, zmienił nazwę na obwód królewiecki. Komisja Standaryzacji Nazw Geograficznych poza Granicami RP uzasadniła swój wybór tym, że aktualna rosyjska nazwa tego miasta jest „sztucznym chrztem niezwiązanym ani z miastem, ani z regionem”.
Rosyjscy politycy ostro o zmianie
Na reakcję rosyjskich polityków nie trzeba było długo czekać. Ostro wypowiedział się o tej zmianie m.in. rzecznik prasowy Rosji, Dmitrij Pieskow. Dla rosyjskiej agencji prasowej TASS powiedzieć miał, że Polska „popadła w szaleństwo napędzane nienawiścią do Rosjan”.
W Polsce to już nawet nie jest rusofobia, to są procesy, które graniczą z szaleństwem. Polska od czasu do czasu popadała w szaleństwo napędzane nienawiścią do Rosjan. To [zjawisko] powtarzało się wielokrotnie na przestrzeni wieków, od XVI-XVII w., a nawet wcześniej. Nie przynosi to ani Polsce, ani Polakom niczego dobrego.
Również rzecznik władz Królewca jest niezadowolony z tej zmiany. Dmitrij Łaskow stwierdził, że miasto ma oficjalną nazwę, a wszystko inne to insynuacja.
My moglibyśmy przecież używać nazwy „Danzig” zamiast Gdańsk, czy „Królestwo Polskie” zamiast Rzeczypospolitej Polskiej. Szanujemy jednak oficjalne nazwy miejscowości i wymagamy, by inni robili to samo
– dodał Łaskow
Także były prezydent Rosji, Dmitry Medvedev, opublikował na swoim Twitterze komentarz, w którym odniósł się do całej sprawie. Nazwał on Polaków „rusofobami, którzy chcą uczyć wszystkich innych historii”. Dalej w oświadczeniu można przeczytać:
Nie podoba im się nazwa rosyjskiego miasta Kaliningrad – sugerują pisać zamiast tego Królewiec. Cóż, w tym wypadku nie ma Krakowa, tylko Krakau, nie ma Gdańska, a Danzig. [...] Lista może się ciągnąć w nieskończoność. I oczywiście nie ma żadnej Polski tylko Księstwo Warszawskie, albo Królestwo Polskie jako część Rosyjskiej Federacji, jako następca Imperium Rosyjskiego.