Do Sejmu przesłany został projekt ustawy podpisany przez ponad 50 polityków związanych z ugrupowaniem Prawa i Sprawiedliwości, którzy proponują przekazanie pochodzącego z XV wieku manuskryptu Węgrom. Na takie rozwiązanie nie zgadza się m.in. dotychczasowy właściciel manuskryptu – Książnica Kopernikańska.
- Pochodzący z XV wieku Kodeks Korwina przekazany ma zostać Węgrom.
- Wcześniej rękopis musi zostać odkupiony przez Skarb Państwa za 25 milionów złotych.
- Więcej wiadomości ze świata literatury odnajdziesz na łamach serwisu Granice.pl.
Politycyprzygotowali projekt ustawy, którego celem jest przekazanie w ręce węgierskiego rządu bezcennego manuskryptu – Kodeksu Korwina. Propozycja polityków wzbudziła spore kontrowersje.
Kodeks Korwina – bezcenny zabytek z XV wieku
Sporny manuskrypt powstać miał w okolicach 1486 roku i stworzony został przez Naldusa Naldiusa, florenckiego humanistę i pisarza, który przez pewien czas działał na dworze króla Węgier Macieja Krowina. To właśnie od nazwiska monarchy wzięła się współczesna krótka nazwa manuskryptu. Oryginalny tytuł dokumentu to „Epistola de laudibus augustae bibliothecae atque libri quatuor versibus scriptieodem argumento ad serenissimum Mathiam Corvinum Panoniae regem”, czyli „List do Najjaśniejszego Macieja Korwina, króla Panonii, o pochwałach dostojnej biblioteki i księgach czterech wersetów napisanych na ten sam temat”.
Może zainteresować cię także...
- Węgry: Książki o LGBT mogą być sprzedawane tylko w szczelnych opakowaniach
- Cenne listy z XIX wieku trafiły do Biblioteki Narodowej
- Węgirska polityczka podarła książkę publicznie. Publikacja stała się bestsellerem
Publikacja licząca 62 strony jest poematem, który zapisany został w czterech księgach i zawiera opis licznej kolekcji manuskryptów króla Korwina. Rękopis trafił do Torunia w okolicach XVI wieku i najpierw należał do biblioteki Gimnazjum Akademickiego, a na początku XX wieku trafił do Książnicy Kopernikańskiej, stając się jej najcenniejszym zbiorem.
Przekazać w imię przyjaźni
Manuskrypt ma zostać przekazany Węgrom w imię przyjaźni polsko-węgierskiej. Ma być także podziękowaniem za przekazanie przez Węgry Polsce dziecięcej zbroi Zygmunta II Augusta.
W projekcie ustawy można przeczytać, że przekazanie Kodeksu Korwina będzie elementem „umocnienia i rozwoju wielowiekowej tradycji przyjaźni między Narodami Polskim i Węgierskim, przejawiającej się również we współpracy kulturalnej trwale wzbogacającej indywidualne oraz wspólne dziedzictwo kulturowe obu Narodów, czerpiące z tożsamych wartości chrześcijańskich i ogólnoludzkich”. W ten sposób Polacy także okażą „wdzięczność Narodowi Węgierskiemu i odwzajemnią gest przyjaźni”.
Może zainteresować cię także...
- Zakaz książek o LGBT+ na Węgrzech? Protestują wydawcy i księgarze
- Odnalezione rękopisy Franza Kafki trafiły do sieci!
- Kara dla sieci węgierskich księgarń za książki dla dzieci o rodzinach LGBT+
Problem w tym, że wspomniany manuskrypt nie należy do Skarbu Państwa, a do Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Toruniu, której organem prowadzącym jest samorząd województwa. By móc dysponować dokumentem, najpierw Skarb Państwa będzie musiał go nabyć, a wobec tego protestuje biblioteka.
25 milionów za manuskrypt
W ustawie znalazła się kwota, jaką Skarb Państwa zapłaci samorządowi za wykupienie cennego rękopisu. Kodeks Korwina wyceniony został aż na 25 milionów złotych. Choć jest to sporo gotówki, która na konto samorządu wpłynęłaby do końca marca 2022 roku, to ani biblioteka, ani radni sejmiku nie chcą się na to zgodzić.
Na stronie Książnicy Kopernikańskiej odnaleźć można oświadczenie dyrektor biblioteki – Danetta Ryszkowska-Mirowska.
Ze względu na unikatowy i bezcenny charakter dzieła jakakolwiek deklarowana kwota w żaden sposób nie zrekompensuje poniesionej straty dla polskiego dziedzictwa kulturowego
– czytamy w oświadczeniu z 4 lutego.
Dyrektor biblioteki zaznaczyła, że sama Książnica Kopernikańska nigdy nie wystąpiła z propozycją sprzedaży dzieła, a projekt ustawy jest „próbą zagarnięcia bezcennego dziedzictwa kulturowego Rzeczypospolitej Polskiej”.
Czytaj także: 2500 rzadkich islamskich rękopisów zostanie udostępnionych online za darmo
Sprzedaży i oddaniu Kodeksu Korwina sprzeciwiają się nie tylko bibliotekarze, ale i politycy. Sprzeciw wyraził marszałek województwa, Piotr Całbecki, który w czasie konferencji prasowej podkreślił, że choć rękopis nie jest zabytkiem takim jak chociażby toruński Ratusz, to podobnie jak budynek, nie może z Torunia po prostu zniknąć.
W Internecie rozpoczęła się także internetowa deklaracja poparcia dla zachowania Kodeksu Korwina w kolekcji Książnicy Kopernikańskiej w Toruniu. Obecnie podpisało ją już ponad 22 tysiące osób.