Jaka będzie przyszłość książki?

Data: 2013-07-01 12:19:50 | Ten artykuł przeczytasz w 5 min. Autor: Sławomir Krempa
udostępnij Tweet
News - Jaka będzie przyszłość książki?

W Stanach Zjednoczonych wzrosty sprzedaży e-booków nie przestają zaskakiwać. Sprzedaż e-booków wzrosła w USA w 2012 roku o 44,2% w stosunku do roku 2011. Ale nie to jest najważniejsze. Najważniejsze jest to, że obecnie to wyniki sprzedaży e-booków coraz mocniej wpływają na ofertę wydawniczą - na to, jakie książki w Stanach Zjednoczonych się wydaje. Prym zaś wiedzie proza gatunkowa (czasem nazywana także literaturą popularną) - science-fiction, fantasy, kryminał i romans. Tymczasem gatunki te zwykle wypadały gorzej w wynikach sprzedaży niż literatura piękna. 

 

W ostatnich miesiącach jedni z największych amerykańskich wydawców, Random House i HarperCollins, uruchomiły pierwsze wyłącznie cyfrowe linie wydawnicze. Wszystkie skupiają się na prozie gatunkowej. Random House uruchomił linię science-fiction "Hydra", kryminalną - "Alibi", linię prozy kierowanej do "młodych dorosłych" (new adult - osoby, które właśnie w dorosłość weszły) - "Flirt" i skupioną na romansie "Loveswept". Tymczasem Harper Collins stworzył w kwietniu linię kryminalną "Witness". I choć wydaje się, że posunięcie to opierało się wyłącznie na intuicji, tak naprawdę chodzi o coś więcej. 

 

Dyrektor do spraw wydawnictw cyfrowych w Random House, Allison Dobson, podkreśla w rozmowie z "Wired", że odbiorcy treści cyfrowych oczekują po prostu czego innego, niż czytelnicy tradycyjnej książki. 

 

- Niektóre kategorie ebooków cieszą się znacznie większą popularnością niż inne - podkreśla Dobson. - W przypadku niektórych naszych tytułów należących do prozy gatunkowej 60, a nawet 70% sprzedaży stanowią ebooki. Liczba odbiorców cyfrowych książek zaś jest ogromna, a w dodatku stale rośnie. 

 

Jest wiele teorii dotyczących dominacji prozy gatunkowej w dystrybucji cyfrowej. Jedna z nich głosi, że e-czytniki gwarantują nam anonimowość, jakiej nie zapewniają tradycyjne książki. Korzystając z czytnika nie pokazujemy bowiem wszystkim wokół okładek ksiażek, których lektury moglibyśmy się wstydzić. W zeszłym roku Antonia Senior napisała w dzienniku "The Guardian": Jestem szczęśliwsza, czytając romans historyczny na e-czytniku i pozostawiając miejsce w domowej biblioteczce dla książek, które podkreślają moją erudycję

 

System dystrybucji cyfrowej daje również natychmiastowy dostęp do książek. Z jednej strony pozwala to błyskawicznie poznać dalszy ciąg historii - na przykład poprzez natychmiastowy zakup i możliwość lektury kolejnego tomu cyklu. O innych zaletach e-booków powiedziała "Wired" Liate Stehlik z wydawnictwa HarperCollins:

- Ebooki są optymalnym formatem dla ludzi, którzy chcą czytać mnóstwo książek, szybko i często. E-książki zastępują książki wydawane na papierze makulaturowym (paperbacki). Czytelnicy, którzy przeszli na ebooki to prawdziwe "mole książkowe", to pożeracze książek, którzy czytają przede wszystkim dla rozrywki i sięgają po wiele książek w miesiącu, swobodnie poruszając się pomiędzy gatunkami literatury popularnej. 

 

Oczywiście wydawanie e-booków przed - lub zamiast - publikacji tradycyjnej książki gwarantuje nie tylko wyższy zwrot z inwestycji w prozę gatunkową, ale też umożliwia eksperymentowanie znacznie mniejszym kosztem niż w przypadku druku. Można na przykład w ten sposób wydać mikropowieść, krótką ksiażkę, która stanowi wprowadzenie do wiele dłuższej czy niewielką książkę, stanowiącą pomost pomiędzy dwoma innymi powieściami tego samego autora. W przypadku druku było to nieopłacalne. W przypadku e-booków nie stanowi to większego problemu. Dobrym przykładem takiego eksperymentu są ukazujące się również na polskim rynku ebooki Richarda Castle, należące do cyklu o Derricku Stormie. W przypadku druku trzeba byłoby wydać je w obrębie jednej książki. W przypadku e-booków Nadchodzący sztorm, Wściekły sztorm i Krwawy sztorm to osobne książki, choć liczą jedynie po około 90 stron. 

 

Dystrybucja cyfrowa sprawia, że ebooki mogą trafić na rynek dużo szybciej niż książki drukowane, dając wydawcy natychmiastową informację o reakcji na nią czytelników. Dotychczas wydawca wypuszczał książkę na rynek, czekał pół roku i wówczas zastanawiał się, co zrobić, by sprzedawała się lepiej - zmienić okładkę, tytuł, wypuścić wydanie kieszonkowe. Teraz wszystko to można zrobić natychmiast. 

 

Rynek dystrybucji cyfrowej otworzył także nowe możliwości niewielkim, niszowym wydawnictwom i autorom, którzy decydują się wydać książkę samodzielnie. Przypadek Pięćdziesięciu twarzy Greya, ale też wielu innych tytułów, pokazuje, że samodzielne wydanie książki nie musi stanowić dla autora stygmatu, wykluczającego go z grona poważnych pisarzy. Zresztą wielcy amerykańscy wydawcy również dzięki ebookom mogą poszerzyć grono profesjonalnie wydawanych autorów. Ich książki ukazywać się mogą wyłącznie w formatach e-bookowych, a gdy eksiążka okaże się popularna, być może autora czeka również wydanie tradycyjne. 

 

Ebooki - na przykład te kupowane w popularnej księgarni Kobo - umożliwiają też interakcję pomiędzy czytelnikami, śledzenie notatek, jakie w książkach prowadzą znajomi czy "czytanie społecznościowe" - dzielenie się z innymi "postępami w lekturze" w stopniu, jaki dotychczas był niewyobrażalny. Realia zmieniają się dynamicznie, jednak jedno jest pewne - to popularność e-booków wkrótce będzie decydował o kształcie rynku wydawniczego. Także w Polsce. 

REKLAMA

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje