Pielęgnował swoje postanowienie, że nie będzie już lawirował, że nie będzie udawał, mówiąc, że myśli o czymkolwiek inaczej, niż myśli, że nie będzie ezopowym językiem próbował przemycać swoich poglądów pod kołderką ostrożności i dbałości o to, by nie doprowadzić do konfliktu. W pamięci miał najbardziej pokraczne postacie, jakie napotkał w ostatnich latach: byłych polityków, którzy porzucili idee dla biznesowego spełnienia, prawników z doktoratami, którzy nosili teczki za handlarzami tandetą — wszyscy uczynili z lawirowania swoje główne zajęcie, ich praca to lawirowanie w gąszczu zakulisowych, cichych gier. To tylko praca. Praca? Nie — całe ich życie tak wygląda. Nic wprost, nic bezpośrednio, nic szczerze, inaczej nie potrafią, oduczyli się. Przez kilka lat Kott czuł, że i jego wciąga to bagno.
Tak polityków i ludzi władzy opisuje Emil Marat w swojej powieści Lawirynt. Co to znaczy lawirować? Starać się wybrnąć z trudnej sytuacji, nie narażając się nikomu i przy okazji osiągnąć korzyść. Co to znaczy dla głównego bohatera? Traci on pracę w telewizji i marząc o najnowszym modelu BMW, przyjmuje intratne stanowisko specjalisty od wizerunku wielkiego przedsiębiorstwa finansowego inwestującego w złoto i zamierzającego uruchomić nowe linie lotnicze. Musi lawirować między życiowymi problemami, "odgórnymi naciskami" i swoimi pragnieniami. W efekcie wplątuje się w istny labirynt niezrozumiałych wydarzeń, staje się uczestnikiem historii, która bardzo przypomina jedną z największych w Polsce afer sprzed kilku lat. Wtedy śledziliśmy jej rozwój w medialnych doniesieniach, teraz mamy szansę przyjrzeć się tej historii od środka i zobaczyć wyraźnie się zarysowujące mechanizmy społeczno-polityczne. Tajemnicze spotkania, napady, morderstwa, śledzący są śledzeni, zabójcy zabijani, do rozwikłania przyczyn nie sposób dotrzeć. Uważny Czytelnik znajdzie także wiele odniesień do znanych postaci i dzieł. Lawirynt to powieść brawurowo napisana - napisana językiem, który gdyby nie był tak bardzo prawdziwy, zakrawałby na parodię. Mamy tu ludzi mediów i wielkiego biznesu, rockmana geja, dziennikarza śledczego, agentów bezpieczeństwa, zawodowych morderców należących do mafii zza wschodniej granicy, designerskie wnętrza, szybkie samochody... Tak więc główny bohater halsuje ku zaskakującej puencie powieści, jednakże Autor, prawdziwy mistrz, nie stawia kropki nad i.
Dziś na marginesie Lawiryntu chcemy zaprosić Was do udziału w konkursowej dyskusji na temat mechanizmów władzy i funkcjonowania wielkiego biznesu. Aby wziąć udział w konkursie, zabierzcie głos w specjalnej dyskusji na naszym forum. Przytoczcie swoje ulubione cytaty o polityce i politykach - cytaty filmowe lub książkowe. Przytoczcie sceny z książek, filmów, interesujące lektury. Tylko prosimy - nie komentujcie bieżącej polityki. Od tej staramy się trzymać z daleka. Czas na zabranie głosu macie do 15 grudnia 2014 - trzeba więc się pospieszyć. Warto też dodać Lawirynt do swojej wirtualnej biblioteczki - na przykład jako książkę, którą chce się przeczytać.