Od kilku tygodni na antenie TVP 1 emitowany jest nowy serial kostiumowy zatytułowany Dewajtis. Produkcja została stworzona na podstawie powieści Marii Rodziewiczówny. Okazuje się, że autorka pisząc swoje dzieło, wzorowała się na prawdziwym miejscu.
Wraz z początkiem września w Telewizji Polskiej rozpoczęła się emisja produkcji Dewajtis. Widzowie telewizyjnej Jedynki są zachwyceni nowym serialem, który stanowi adaptację głośnej powieści Marii Rodziewiczówny. Jak jednak autorka wymyśliła tytułowe miejsce?
Dewajtis – jak powstawała książka?
Dewajtis to powieść, która skupia się na bohaterach z zaściankowo-dworskiej społeczności. Akcja książki przenosi nas na Żmudź w XIX wieku. Marek Czertwan musi po śmierci ojca zaopiekować się majątkiem Poświciu. Zamek należy do Kazimierza Orwida, który wiele lat temu został skazany na zsyłkę. Chociaż młody opiekun zamku nie jest zadowolony z obrotu spraw, to jednak decyduje się spełnić prośbę swojego ojca. Chłopakowi po jakimś czasie udaje się skontaktować z Ireną Orwid, czyli jedyną córkę zmarłego Kazimierza. Decyduje się jak najszybciej przekazać jej majątek, a następnie odejść z dworu. Los ma jednak wobec niego zupełnie inne plany.
czytaj także: Przysięga - odc. 801 - streszczenie - Drugie badanie da pozytywne wyniki?
Zarówno w serialu, jak i filmie jednym z najważniejszych bohaterów jest prastary dąb Dewajtis. To właśnie przy nim rozgrywają się najważniejsze wydarzenia w całej tej historii. Drzewo staje się symbolem trwałości i rodzinnej historii, często jest oparciem dla bohaterów. I chociaż serialowy dąb znajduje się w Zalesiu Górnym pod Warszawą, to jednak autorka literackiego pierwowzoru również miała swój własny Dewajtis. Jak się okazuje, autorka w swojej powieści umieściła drzewo, które znajdowało się na terenie majątku jej rodziny w Hruszowej, miejscowości znajdującej się dziś na terenach należących do Białorusi.
Dewajtis – czy dąb istniał naprawdę?
Dwór w miejscowości Hruszowa wybudowana została w 1825 roku przez Antoniego Rodziewicza, dziadka Marii Rodziewiczówny. Dwór składał się z trzech budynków, które były rozlokowane niedaleko dziedzińca. Oprócz tego w skład nieruchomości znajdowały się liczne zabudowania gospodarcze i duży park. Park wokół dworu składał się z sadu, który przeplatany był starymi drzewami takimi jak dęby, klony czy jesiony. Właśnie wśród nich, niedaleko domu, znalazł się liczący 500 lat dąb.
Dąb, który po publikacji powieści przez Rodziewiczównę, nazwany został właśnie Dewajtis. Drzewo liczyło 25 metrów wysokości. Dąb jako jedno z nielicznych drzew przetrwał czasy II wojny światowej. W trakcie wojny lub tuż po niej z posiadłości zniknął zabytkowy dwór, a zamiast niego powstała baza remontowa, szkoła i budynki mieszkalne. W 1994 roku Towarzystwo Miłośników Wołynia i Polesia z Warszawy wokół starego dębu umieściło tablicę pamiątkową poświęconą Marii Rodziewiczównie.
Pamięci wielkiej polskiej pisarki Marii Rodziewiczówny. Wdzięczni za jej twórczość, tablicę niniejszą ustawioną pod dębem „Dewajtis”, fundują rodacy
Dewajtis – wyjątkowa powieść Rodziewiczówny
Najnowszy serial TVP Dewajtis możemy co niedzielę oglądać na antenie Jedynki. W ostatnią niedzielę wyemitowany został 3 odcinek spośród siedmiu, składających się na cały sezon serialu. W postać Marka Czerwtana w serialu wciela się Karol Dziuba. U jego boku, jako Irenę, możemy oglądać Michalinę Olszańską.
Powieść Marii Rodziewiczówny ukazała się w 1889 roku, wcześniej wydawana była w odcinkach nakładem Kuriera Warszawskiego. Jeszcze za życia autorki książka stała się popularna i doczekała się wielu różnych wydań, a także przekładów na inne języki.
Poniżej możecie znaleźć tę publikację w wielu księgarniach internetowych:
Tagi: dewajtis, serial tvp, ekranizacje książek,