Goszczący w naszym kraju mistrz militarnej SF David Webber, autor m.in. Rafy Armagedonu, spotkał się jak dotąd z czytelnikami w Warszawie i w Nidzicy.
Pierwsze zetknięcie z polskimi franami było dla Davida Webera miłą niespodzianką. Natychmiast nawiązał świetny kontakt z uczestnikami spotkania w warszawskim Empik Junior. Półtorej godziny okazało się stanowczo zbyt krótkim czasem, by zdołał odpowiedzieć na wszystkie pytania.
Zaraz potem nastąpiła długa sesja składania autografów, w ramach której trzech fanów przyniosło do podpisu wszystkie wydane dotąd książki Davida Webera.
Dwa dni później na spotkanie podczas Międzynarodowego Festiwalu Fantastyki w Nidzicy przybyło jeszcze więcej uczestników. Również tutaj, pomimo dwuipółgodzinnej dyskusji, pytaniom nie było końca, niemniej swobodna formuła słynnego konwentu pozwoliła zainteresowanym na kontynuowanie rozmów w kuluarach - najpierw na zamku w Nidzicy, potem w "bazie" w Kalborni.
- Polska podoba mi się bardzo - mówi o swych pierwszych dniach w naszym kraju David Weber. - Jak dotąd nie miałem jeszcze okazji zobaczyć zbyt wiele, ale to, co już widziałem, gościnność gospodarzy, sprawia że chciałbym wrócić tu kiedyś z dziećmi. Słowa ta ochoczo potwierdza podróżująca z Davidem Sharon.
Po wizycie w Nidzicy David i Sharon Weberowie odwiedzą jeszcze Poznań (25-26 czerwca) i Wrocław (27 czerwca).