Ile książek przeczytaliście w ubiegłym roku? Jak się okazuje, osadzeni w aresztach śledczych czytają znacznie więcej książek niż statystyczny Polak!
O tym, ile książek rocznie czytają osadzeni w Areszcie Śledczym w Białymstoku, pracownicy jednostki penitencjarnej pochwalili się niedawno w materiale zrealizowanym przez stację Polsat News. Jak się okazuje, więźniowie w czasie przebywania w areszcie czytają znacznie więcej książek, niż ktokolwiek mógłby się spodziewać.
Czytaj także: 100 książek w Braille’u napisali więźniowie dla niewidomej dziewczyny
W 2019 roku w białostockim areszcie książki wypożyczono ponad 16 tysięcy razy! To imponujący wynik, biorąc pod uwagę fakt, że z reguły wypożyczalnie w aresztach i zakładach karnych nie posiadają zbyt obszernej oferty księgozbioru.
Biblioteka w areszcie liczyła zaś około 320 czytelników. Zgodnie z przeliczeniami dziennikarzy Polsatu, na jednego więźnia przypadało około 50 książek przeczytanych w ciągu roku. Najczęściej osadzeni wypożyczali zaś fantastykę, horrory, biografię oraz literaturę faktu.
Dodatkowo, zgodnie z danymi podanymi przez Areszt Śledczy w Krakowie, w bibliotece tego zakładu najczęściej wypożyczane były książki… noblistów: Olgi Tokarczuk i Petera Handke, a także Josepha Conrada, Doris Lessing, Jamesa Baldwina oraz Williama Faulknera.
Czytaj także: Okradziono dom Olgi Tokarczuk!
Książki to często jeden z elementów resocjalizacji osadzonych w więzieniach. Wielu pisarzy i wydawców często świadomie angażuje się w akcje aktywizujące tę grupę czytelników. W ubiegłym roku Graham Masterton kolejny raz spotkał się z więźniami zakładu karnego w Wołowie, gdzie zorganizował nawet konkurs literacki.