Wybuch powstania w styczniu 1863 roku diametralnie zmienia życie młodziutkiej Zofii Ratajskiej. Opiekując się rannymi powstańcami, poznaje Piotra, walczącego o wolność Polski. Dziewczyna poznaje smak pierwszej miłości, ale musi uciekać wraz z matką i ukochanym z rodzinnego majątku zajętego przez Rosjan. Obie panie Ratajskie znajdują schronienie w Warszawie u siostry pani Marii - Weroniki. Piotr wraca, by walczyć w powstaniu. Niestety, ponownie zostaje ciężko ranny i wkrótce umiera. Zosia, by pomścić ukochanego, decyduje się uwieść jednego z rosyjskich poruczników, by wyciągnąć od niego informacje potrzebne powstańcom. Doświadczony mężczyzna nie jest jednak łatwą zdobyczą.
Czy Zosia wypełni misję i zostanie szpiegiem kosztem swojej reputacji? Targana budzącą się namiętnością do Rosjanina, dziewczyna staje przed jedną z najtrudniejszych decyzji w życiu. Czy iść za głosem serca, czy jednak zgodnie z rozumem poświęcić się dla dobra ojczyzny?
Mówi się, że miłość pokonuje wszelkie przeszkody. Czy rodzące się uczucie między Zosią a rosyjskim porucznikiem ma szansę rozkwitnąć mimo skomplikowanej sytuacji politycznej?
Tylko niezwykła czułość i wytrwałość pozwoli przetrwać bohaterkom wyrwanym przez los z XIX-wiecznego polskiego domu. Zosia Ratajska każdego dnia uczy się, że to nie stabilizacja a zmiany stanowią naszą codzienność. – Dorota Pająk-Puda, autorka powieści historycznych, reasearcherka
Przed jak trudnymi wyborami może postawić nas los? Czy prawdziwa miłość zwycięży i pokona wszelkie przeciwności? Ile, tak naprawdę, jesteśmy w stanie dla niej poświęcić?
Piękna i poruszająca opowieść o poplątanych ścieżkach ludzkiego życia. Skłania do refleksji i przypomina, że nie jesteśmy w stanie precyzyjnie zaplanować naszej przyszłości. Każdy kolejny dzień może przynieść niejedną niespodziankę! Polecam z całego serca! – Marta Nowik, pisarka z Podlasia
To historia, która poruszy Twoje serce, wzbudzi głębokie emocje i zabierze Cię w podróż przez miłość, stratę i nadzieję. Gorąco polecam! – Karina Krawczyk, autorka książek
Intrygujący i ciekawy romans historyczny, ukazujący siłę kobiet. Czytelnik przenosi się w świat pełen emocji, od rozpaczy po nadzieję, i z zapartym tchem śledzi losy młodziutkiej Zosi i zakochanego w niej porucznika Igora. – Anna Rumocka, autorka książek dla dzieci i dla dorosłych o otyłości
Czasem najbardziej szalone decyzje, podjęte wbrew wszystkim i wszystkiemu powodują, że jesteśmy naprawdę szczęśliwi. Jak się rozwinie i zakończy ta historia? Tego dowiecie się, czytając "Zosię i porucznika". – Ewelina-czyta.- Ewelina Górowska, Ewelina-czyta.blogspot.com
Trudne losy Polaków podczas zaborów, a na ich tle historia młodziutkiej Zosi, która pokochała przedstawiciela znienawidzonej nacji. Polecam, Barbara Mikulska, autorka książek dla dzieci i dla dorosłych
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Wydawnictwo: WasPos
Data wydania: 2024-08-21
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 255
Język oryginału: polski
Z twórczością pani Feliksik spotkaliście się tu na blogu już kilkukrotnie, tym razem poznamy autorkę z zupełnie innej strony, bo w pewnym sensie Autorka dopiero debiutuje w literaturze dla dorosłych, i "Zosia i porucznik" jest jej poniekąd debiutem. Jesteście ciekawi, jak w moim odczuciu sobie poradziła? Zapraszam...
"Zosię i porucznika"miałam okazję przeczytać sporo przed jej wydaniem i już wtedy ta historia bardzo przypadła mi do gustu i z przyjemnością napisałam kilka słów rekomendacji, którą znajdziecie na skrzydełku.
Przyznaję, że z wielką ciekawością podeszłam do tej historii, tym bardziej że jej fabuła została umieszczona w niezwykle trudnym, wyczerpującym i niszczycielskim okresie dla naszego kraju. Choć warstwa historyczna, jak dla mnie, mogłaby być bardziej rozbudowana i trzymająca się bardziej istotnych faktów, bo jest to naprawdę ważny temat, przymknęłam na to oko, bo w końcu mamy do czynienia z romansem, a nie podręcznikiem do historii, choć Autorka dość wiarygodnie oddała ducha tamtego czasu, pokazując, jakie ludzie mieli wówczas bolączki, co ich martwiło, czego się obawiali, a co przynosiło chwilową radość.
Dodatkowym atutem jest to, że akcja toczy się w malowniczych rejonach szlacheckich dworków, zamków i zwyczajnych wsi, doskonale oddając atmosferę nie tylko tych miejsc, ale i całej epoki, dobitnie podkreślając zależności i różnorodność stanów społecznych, szczególnie uwypuklając kontrasty, przywileje, obyczaje, kulturę i tradycje, jakie panowały wśród szlachty i podkreślając ich wyższość nad zwykłym chłopstwem.
Główną osią powieści jest jednak uczucie, które rodzi się między dwójką głównych bohaterów, piękne, choć pełne wyzwań. Bohaterowie muszą zmierzyć się z brutalną prawdą o swych narodach, bolesną przeszłością, nieuzasadnionymi oskarżeniami i ... samymi sobą, odkrywając każdym kolejnym dniem uczucia i emocje, które były im do tej pory obce. Autorka zadbała o to by emocji, skandali i nagłych zwrotów akcji tu nie zabrakło i choć akcja może i nie goni na złamanie karku, naszpikowana jest emocjami od pierwszej do ostatniej strony.
Wydawca dużo zdradza z fabuły w swoim opisie, więc nie będę ponownie streszczać całej historii, bo nie chciałabym zabrać Wam przyjemności z odkrywania pozostałych tajemnic, podpowiem, tylko żebyście przygotowali sobie zapas chusteczek, gwarantuję, że w niektórych momentach będą one bardzo potrzebne. Niektóre fragmenty są niezwykle wzruszające.
Książkę czyta się bardzo przyjemnie, wątki miłosne (tak, jest ich tu kilka) są świetnie poprowadzone, a intryga ukryta na kartach tej historii to prawdziwy majstersztyk. Nie brakuje tu także tematów do refleksji nad siłą plotki, która wystawia niejednokrotnie związki bohaterów na ciężką próbę, jest mowa o zaufaniu i poświęceniu swego dobra dla drugiej osoby. Autorka pokazuje, jak ważne jest, by wierzyć, temu co się czuje, a nie temu co kto mówi, otworzyć serce i zaufać swojej intuicji... W tej historii zdecydowanie nie brakuje trudnych tematów, ale znajdziemy tu również ogrom nadziei, która podnosi na duchu w trudnych chwilach.
Ogólnie postaci jest sporo, ale każda z nich coś wnosi do tej historii i bez niej ta opowieść nie byłaby kompletna, wszystkie one są barwne, obdarzone licznymi pozytywnymi jak i negatywnymi cechami stają się czytelnikowi w jakiś sposób bliskie.
Barwne opisy uruchamiają wyobraźnię i pozwalają poczuć się częścią wszystkich tych wydarzeń.
Pomysł na fabułę w moim odczuciu bardzo fajny. Dopracowany, doskonale poprowadzony, zaskakujący. Naturalnie prowadzone dialogi sprawiły, że przepadłam w tej książce na kilka dobrych godzin.
Książka zapewnia czytelnikowi stały dopływ adrenaliny, ale gwarantuje również sporą dawkę wzruszeń. Zmusza do wielu refleksji, jak na romans przystało, pokazuje, że choć nadzieja umiera, prawdziwa miłość pokona wszystkie przeszkody.
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Pamiętajcie, że to jest romans, a trudy brutalnego powstania styczniowego są tylko tłem. Autorka stworzyła pobudzającą wyobraźnię, wciągającą historię. Umiejętnie buduje i podsyca napięcie w oczekiwaniu na finał całej akcji.
Przeczytane:2024-09-28, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2024,
Przenosimy się do 1863 roku, gdzie to Polacy próbowali przeciwstawiać się rosyjskim wojskom, jednak szanse w owych zrywach mieli marne. Ale to właśnie to powstanie spowodowało, że u Zosi i jej matki w domu pojawili się ranni Polacy, którymi obie panie zajmowały się. Wśród rannych Zofia poznała Piotra, w którym z dnia na dzień się zakochiwała. Z wzajemnością. Nadszedł jednak taki dzień, że Piotr umarł, a Zosia chcąc zemsty na Rosjanach, postanowiła zauroczyć pewnego rosyjskiego lejtnanta Igora Domanskego, aby powyciągać z niego ważne dla Polaków informacje. Swoim zachowaniem zaintrygowała owego kawalera i ten coraz bardziej interesował się naszą bohaterką, a ona nim. Pech chciał, że kiedy już zaczęli coś do siebie więcej czuć, on musiał wyjechać. A po jakimś czasie został zesłany za karę na Syberię. Z której to raczej nikt nie wracał. A naszą Zosię i jej najbliższych los pokierował aż do Francji. I to tam nasi bohaterzy próbowali sobie ułożyć życie od nowa. Tylko czy im się to udało? Czy Zosia będzie we Francji szczęśliwa? Czy szybko zapomni o rosyjskim żołnierzu? Dlaczego los stawiając na jej drodze takich przystojnych i interesujących mężczyzn, po chwili zabiera jej ich? Czy nasza bohaterka nie zasługuje na szczęście i miłość? Jak los obejdzie się z Zosią i jej najbliższymi? Kogo jeszcze pozna dziewczyna i na kim będzie mogła polegać? No i co stanie się z zesłanym na Syberię Igorem? Z jakimi przeciwnościami będą musieli zmierzyć się tutaj bohaterowie?
"Zosia i porucznik" to wspaniały romans historyczny. Napiszę więcej, jestem oczarowana tą historią, zauroczona bohaterami i byłam zła, że już książka mi się skończyła. Ta historia po prostu mnie wciągnęła począwszy od samej okładki, poprzez całe jej wnętrze. Ta historia jest cudowna. No ja uwielbiam te klimaty balów, podchodów kawalerów do panien, to napięcie, że chcą choćby się dotknąć, ale nie mogą.... Nie ma w tej książce pikantnych i hot scen, są urocze sceny gdzie się lekko bohaterowie dotykają, tulą, są nieśmiałe pocałunki i jedna scena w łóżku, ale nie ma tu opisów aktów i tym podobnych. I wiecie co? I taki romans historyczny też jest cudowny! To zauroczenie przeradzające się w miłość jest takie subtelne, powolne, takie wręcz namacalne. Poznajemy bohaterów, zżywamy się z nimi i wręcz odczuwamy ich emocje. A emocji tutaj nie brakuje. Czytając książkę miałam ubaw z ciętego języka Zosi. Ale i łzy wycisnęły mi tutaj pewne sceny. Naprawdę wzruszyłam się mocno. I choć wszystko zakończyło się happy endem, to szczerze powiedziawszy - nie zapowiadało się na to. Jeśli tak jak ja, uwielbiacie dziewiętnastowieczne klimaty, plus trochę powstańczych i politycznych tematów, no i oczywiście chcecie poczytać o sile prawdziwej miłości, to musicie sięgnąć po książkę Gabrieli Feliksik. Ja już wiem, że ta autorka jeśli dalej będzie pisała książki w takich klimatach, to dołączy do grona moich ulubionych autorek :)