Żona enkawudzisty. Spowiedź Agnessy Mironowej

Ocena: 4.33 (6 głosów)
„… pewnego razu zapytałam go, chcąc sprawdzić siłę jego miłości:
- A gdybym rzeczywiście okazała się szpiegiem? Gdybyś dostał rozkaz mnie rozstrzelać, rozstrzelałbyś mnie? Odpowiedział twardo, bez wahania, od razu, cały jakby sztywniejąc:
– Rozstrzelałbym”.

Oficer NKWD, członek elit sowieckiej Rosji, morderca, jej mąż. Tylko on potrafił ją „uświadomić politycznie” i dać „światowe życie”. Żyli jak królowie w świecie, w którym na podstawie jednego donosu znikały całe rodziny.

Rauty, luksusy, własny dwór pochlebców, zachcianki i liczni kochankowie – świat, do którego nie przebijała się całkiem inna, przerażająca rzeczywistość – bieda, głód, terror i masowe mordy.

„Żona enkawudzisty” to fascynująca opowieść o miłości w burzliwych czasach, gdy rodziła się stalinowska Rosja. Agnessa Mironowa zakosztowała raju dostępnego tylko dla czerwonych elit i przeżyła piekło gułagu. Teraz opowiada nam swoją historię.

Informacje dodatkowe o Żona enkawudzisty. Spowiedź Agnessy Mironowej:

Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2014-06-05
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: 978-83-240-3010-1
Liczba stron: 448

więcej

Kup książkę Żona enkawudzisty. Spowiedź Agnessy Mironowej

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Żona enkawudzisty. Spowiedź Agnessy Mironowej - opinie o książce

Avatar użytkownika - leonia
leonia
Przeczytane:2016-08-18, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Ciekawe spojrzenie na epokę stalinizmu w Rosji przez osobę, która należała do ówczesnej "elity". Z jednej strony luksusowe, wystawne życie w kraju, w którym szalała bieda i trwały masowe aresztowania często jedne na podstawie czyjegoś donosu, z drugiej trwanie w ciągłym strachu przed powiedzeniem czegokolwiek co mogłoby doprowadzić do aresztowania i zakończenia "kariery zawodowej". Agnessa, która nie wie lub raczej nie chce wiedzieć czym zajmuje się jej mąż gdyż bardziej zależy jej na łatwym życiu pełnym wygód i luksusów. Lecz nawet ona zdaje sobie sprawę z tego, że ten koniec w końcu nastąpi. Polecam
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2015-02-07,
Bohaterka tej powieści, Agnessa Mironowa, opowiada swoją jakże niedorzeczną historię w sposób bardzo prosty i pozbawiony emocji. Bez problemu pokazuje się jako wyrachowana, egoistyczna i zawistna kobietka, która szuka sposobu na dostanie życie. Rozumie, że jest urodziwa i jak jej siostra - szuka również dobrej partii dla siebie. Ale ponad wszystko chce wyrwać się z jej cienia i znaleźć sobie męża wyjątkowego. Jakowienko podzieliła wspomnienia Mironovej na dwie części. Pierwsza "I raj, i piekło - wszystko blisko" to przedstawienie jej rodziny i perypetie, jakie przeszła do momentu poznania swojego drugiego męża, z którym spędziła wspólnie 15 lat. Gdy ten został aresztowany i jasne stało się, że nie wróci, szybko znalazła sobie inny obiekt - szalejącego za nią kiedyś kuzyna Mironova - Michaiła Korola. W części "Kto odpłaci?!" opisuje okres odkupienia oraz pobyt w obozie pracy. Ostatnie dwadzieścia lat życia w ZSRR Jakowienko jedynie streszcza. Do tej części należy również esej Iriny Szerbakowej "Na huśtawce losu", który jest zasadniczo streszczeniem książki oraz analizą historii Mironowej. To co przemówiło do mnie w tej biografii, to fakt, że Jakowienko nie stara się ingerować we wspomnienia Agnessy. Przytacza całe fragmenty w formie opowieści, a tam gdzie spotkała się z niezgodnością w przypisie wyjaśniła, że prawdopodobnie zawodzi ją pamięć lub po prostu pomyliła nazwiska czy sytuacje. Również spowiedź Mironowej jest swojego rodzaju nietypowa - autorka nie stara się w żaden sposób wybielić siebie, choć jak przyznaje o wielu rzeczach nie miała pojęcia. Opływając w luksusy władzy nie była świadoma o głodzie panującym w ZSRR czy masowych mordach - te mimo wszystko często były ukrywane przez władze. Z mężem nie rozmawiała na temat pracy, to też o jego pracy opowiada bardzo mało. Za to ze szczegółami po latach potrafiła opowiadać o miejscach, które odwiedziła, przedmiotach, które otrzymała czy luksusach i zaszczytach w jakich się pławiła. Spowiedź Agnessy Mironowej to wstrząsające świadectwo kobiety, która była tak blisko wydarzeń znanych z kart historii. Wydarzeń tak znacznych, ale często trudnych do wyobrażenia. Agnessa przez okres wielkiej biedy, szalejącego na wielką skalę głodu i Wielkiego Terroru była osobą chronioną, więc jej opowieść na temat wydarzeń z tego okresu potrafi nieźle wstrząsnąć. Ta opowieść pokazuje, że w stalinowskiej Rosji nie było ludzi wyjątkowych czy ulubionych przez wodza. Każdy, nawet najwyżej postawiony mógł zostać strącony do piekła. To właśnie spotkało ją - Agnessę Mironową, zupełnie nieutożsamiającą się z reżimem, a wysłaną do gułagu za posiadanie piecyka olejowego. Ona jednak przyjęła to godnie, nie próbując się wybielić. A na koniec pozwoliła Mirze Jakowienko to wszystko spisać.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Isgenaroth
Isgenaroth
Przeczytane:2014-12-25, Ocena: 3, Przeczytałem, Mam,
Choć od przeczytania ,,Żony enkawudzisty. Spowiedź Agnessy Mironowej" minęło już troszkę czasu, przez cały czas nie mogę pozbyć się wrażenia, że książka ta została napisana chyba tylko po to, aby Agnessa mogła zaprezentować swoja osobę w odpowiednim świetle wtedy, kiedy dni jej chwały już minęły i popadła w zapomnienia. Kobieta ta jawi się jako osoba żądna ciągłych uciech i dóbr doczesnych, nie potrafiąca żyć inaczej, niżeli na świeczniku. W żaden sposób nie mogłem obdarzyć tej osoby pozytywnymi uczuciami i dlatego nie czytało mi się łatwo tej książki. Miałem cały czas wrażenie, że Mironowa jest w niej nieszczera, pomija drażliwe dla niej i dla byłych mężów fakty. Stara się wybielić mordercę i wmówić wszystkim, że nie była świadoma tego, czego dokonywał Siergiej Mironow. Można powiedzieć, że zabrakło w niej stwierdzenia iż wykonywał on tylko rozkazy!! Pomimo ciężkiej pracy wykonanej przez autorkę Mirę Jakowienko, książka ta nie wypada w moich oczach jako pozycja wiarygodna i dająca możliwość poznania nowych, nieznanych faktów, dotyczących mrocznej historii ZSRR.
Link do opinii
Avatar użytkownika - bambi12
bambi12
Przeczytane:2014-08-05, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,

Trudno mi było określić gatunek tej książki. Nie jest to rozprawa w najczystszej postaci, ani zapis literacki, ani powieść. Jest tu po trochu ze wszystkiego. Ale dla mnie dzisiaj, ważne jest tylko to, że mam przed sobą wspaniały tekst, który jest rezultatem spotkania dwóch niezwykłych kobiet.

Czytając tą książkę powoli zagłębiałam się w bardzo burzliwą historię życia Agnessy Mironowej. Jej oczyma patrzyłam na wystrój ogromnej rezydencji, przepych, limuzyny, ale również doświadczyłam lat, które spędziła w gułagu. Istna "huśtawka" życia - wraz z nią pięłam się po drabinie ku bogactwu. Kobieta pełna siły życiowej, niepohamowanego pragnienia, aby być zwycięzcą, najpiękniejsza, najbardziej elegancka, najukochańsza. Granicznie zdeterminowana, awanturnicza...

Stale ciesząca się życiem, co wymaga znacznie więcej siły psychicznej niż urazy i goryczy. Jej urok autorka postrzega jako urok samego życia, pełnego relaksu i szczęścia. Żyjąc życiem "na huśtawce", tracąc trzech mężczyzn, przechodząc obóz, Agnessa wyszła po tych zdarzeniach w niemal nienaruszonym stanie. Kochała życie - kochała być piękna, południowe kurorty, wesołe towarzystwo, taniec, piękne ubrania, miłość. Innymi słowy była pełna radości życia. Nie lubiła podłości, kłamstwa, okrucieństwa, arogancji. W polityce nie tylko nie uczestniczyła, ale także starała się trzymać od niej z dala. Poziom apatii politycznej, ze względu na czas i środowisko, w którym żyła, może się wydawać nawet patologiczny.

W życiu Agnessy - pięknej dziewczyna z Majkopu miłość była zawsze obecna. Największym uczuciem dążyła Siergieja Mironowa. Przystojnego oficera ochrony, prawdziwego bohatera-kochanka. Wszystkie ich relacje od początku do końca były jak nieustannie trwający romans. Niecodzienne, nierutynowe, ciekawe, nie prozaiczne. Między nimi zawsze była gra, tajemnica.

Dzięki szczerości i uczciwości, z którą Agnessa opowiada o nim, zobaczyłam, jak bardzo go kochała, ale jednocześnie ani na chwilę nie mogłam zapomnieć, że był on "psem Stalina" - bezpośrednim sprawcą i organizatorem masowych represji. Z narracji nie wynika, aby główna bohaterka starała się uzasadniać jego postępowanie. Momentami odnosiłam wręcz wrażenie, że próbuje stworzyć pozory, że nic nie wiedziała o jego działalności. Natomiast w innych fragmentach uczciwie wspomina epizody, które niszczą mit jej niewiedzy. Myślę, że wiedziała o głodzie, kanibaliźmie, o masowych aresztowania, o torturach. O cyniźmie i korupcji tego środowiska.

Opisując swoje słodkie życie w niesamowitym luksusie, Agnesssa nie jest hipokrytą, nie udaje, że miała wyrzuty sumienia, wręcz przeciwnie, uważała, że żyła "z zamkniętymi oczami". Jednak kilkadziesiąt lat później, jej doświadczenia spowodowały, że zrozumiała stopień winy człowieka, którego nigdy nie przestała kochać. I stara się przekonać w tej książce odbiorcy, że on tylko wykonywał wolę tych, którzy stali nad nim.

Historia Agnessy jest bardziej wiarygodna, ponieważ, korzystając ze wszystkich zalet systemu nie identyfikowała się z nim. Nie dbała o ideologię. Żyła według maksymy: życie daje i zabiera. Jest szczera, zawsze akceptowała świat takim, jaki jest, nie ukrywała przyjemności. Nie doświadczyła poważnego kryzysu wewnętrznego spowodowanego upadkiem złudzeń. Jej wnioski są proste i oczywiste.

Nie wahała się wykorzystać swoich atutów w walce o przetrwanie w gułagu. Szczerze mówiąc, ocierało się to prawie o agresywny feminizm i kobiecy instynkt. Pozwoliło jej to nie tylko przetrwać, ale również zachować godność. Gdy wspomina przeszłość, wie, że miała odwagę nie okłamywać siebie i innych, próbowała przetrwać nie skazując innych na jakiekolwiek ofiarę. Pobyt w gułagu Agnessa potraktowała jako problem zewnętrzny. Jak klęskę żywiołową, którą po prostu trzeba przeżyć, przetrwać. Jej mocą było to, że nigdy nie bała się żyć, walczyła do końca.

Książka ma niesamowity charakter. Sercem tego tekstu jest fantastyczny "dźwięk", który pomógł przekazać to, czego nie można uzyskać w żadnych dokumentach - uczucia, doznania, wreszcie mity minionej epoki. Krótko mówiąc, wszystko, co odtwarza historię życia codziennego. Dla autorki to rzadkie szczęście spotkać taką osobę jak Agnessa, która zawsze żyła w podświadomym przekonaniu, że ma prawo do życia, a ponadto, że ma zdolność do ochrony przed wszelkim złem. Także główna bohaterka miała szczęście, bo jej historia została opowiedziana przez Mirę Jakowienko obdarzoną rzadkim darem. Umiejętnością wyrażenia prawdziwie i w pełni zainteresowania ludźmi, których spotkała. To bezinteresowne zainteresowanie losem obcego i jej samozaparcie zapewniły w narracji delikatną obecność osobowości autorki i to dało tej lekturze niespodziewanie silny wymiar artystyczny.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Gutek
Gutek
Przeczytane:2015-06-30, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,
Avatar użytkownika - Domi__T
Domi__T
Przeczytane:2014-11-03, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki w 2014,
Avatar użytkownika - Noelka
Noelka
Przeczytane:2014-07-06, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2014, Mam, Przeczytane,
Avatar użytkownika - agga
agga
Przeczytane:2014-06-30, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2014,
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy