Nowa, ale już doceniona przez krytyków (nominacja do Eisnera) i co ważniejsze czytelników, seria sf od nieocenionego Boom!Sudios.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2021-10-13
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 136
NA TROPIE KOSMICZNYCH BOGÓW
Nowa seria od Non Stop Comics to propozycja o intrygującym tytule: ,,Znajdujemy ich, gdy są już martwi". Czy jednak z dobrym tytułem idzie w parze dobra jakość? Nie zawsze tak bywa, ale tym razem tak, a seria napisana przez Ala Ewinga to kawał przyzwoitej opowieści science fiction dla miłośników gatunku.
Witajcie w świecie, gdzie ludzkość znalazła zwłoki gigantycznych kosmicznych bogów. A skoro już znalazła... Cóż, takie bogactwo zasobów, którym nie można dać się zmarnować. Dlatego istnieją załogi zajmujące się pozyskiwaniem surowców z martwych bóstw, a wśród nich ta kapitana Malika, który chce wykorzystać okazję do wyrwania się z tego miejsca i odnalezienia żywego kosmicznego boga. Problem w tym, że pozostaje zaślepiony na niebezpieczeństwo, jakie może się z tym wiązać i do czego może to doprowadzić...
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2021/11/znajdujemy-ich-gdy-sa-juz-martwi-1.html
Przeczytane:2021-11-22, Ocena: 5, Przeczytałem,
Ukazana tutaj historia została osadzona w odległej przyszłości, kiedy to ludzkość musiała zmagać się z niedoborem surowcowym. Bliższe i dalsze okolice naszej planety zostały dosłownie ogołocone z każdego wartego uwagi pierwiastka. Wtedy odkryto tajemnicze zwłoki kosmicznych gigantów, okrzykniętych momentalnie „Bogami”. Ich martwe ciała okazały się nadzieją rasy ludzkiej na lepszą przyszłość. Ciało „Bogów” stało się bowiem źródłem nie tylko potrzebnych surowców, ale również jedzenia. Od tego momentu załogi kosmicznych statków przeszukiwały „wielką ciemność” w poszukiwaniu martwych bóstw. Jednym z nich jest jednostka Vihaan II, którą dowodzi kapitan Malik. Mężczyzna doskonale zdaje sobie sprawę z istoty jego misji. Jego umysł nieustannie zaprzątają jednak tysiące różnych pytań i wątpliwości. Jego największym marzeniem jest odkrycie żywego Boga i zrozumienie ich kosmicznych tajemnic.
Jak sam zarys fabularny pokazuje, mamy tutaj do czynienia z dość złożonym dziełem, które będzie oferować czytelnikowi sporą liczbę sekretów. Scenarzysta Al Ewing zabiera odbiorcę w kosmiczną podróż, w której znalazło się miejsce dla makabry, tajemnic, walki o przetrwanie, wewnętrznych rozterek bohaterów i poszukiwanie „Boga”. Początek opowieści potrafi więc być zarówno mocno intrygujący, jak i momentami trochę zbytnio przesadzony i niejasny. Twórca ma tutaj pewne problemy z przejrzystością budowania świata, co przekłada się na dynamikę fabuły. Sam początek historii prezentuje się świetnie, napędzając ciekawość czytelnika. Kilka stron dalej scenariusz zbyt mocno jednak zwalnia, ustępując miejsca górnolotnym rozważaniom, które jednych zachwycą innych zaś przeraźliwie wynudzą.
Początkowo pewne zastrzeżenia można mieć również do samych bohaterów. Szybko poznajemy tutaj podstawowe informacje na ich temat i nic ponadto. Wydają się one przez to bardzo płytkie i niejakie. Na całe szczęście w połowie tomu autor nadrabia w tej kwestii zaległości i zaczyna mocniej rozwijać ich złożone osobowości. Z każdą kolejną stroną stają się one bardziej „intrygujące”, a relacje zachodzące pomiędzy nimi stają się ważną częścią historii.
Jeśli chodzi o oprawę wizualną komiksu, to niekoniecznie zachwyci ona każdego miłośnika powieści graficznych. Simone Di Meo postawił tutaj na grafikę komputerową, która co prawda ukazuje przepych teł i dobrze oddaje dynamikę niektórych scen, ale moim zdaniem zbytnio przytłacza rysunki bohaterów na pierwszym planie. Mocno dyskusyjna jest tutaj również zastosowana paleta barw. Mariasara Miotti stawia na istną kakofonię żywych kolorów, które zbyt mocno wpływają na estetykę i jakość rysunków (ocena subiektywna).