Zimne popioły

Ocena: 4.67 (3 głosów)
Rok 1999, departament Marna, Francja.

Niedługo po sobie w różnych częściach regionu umiera dwójka staruszków. Henri Cochet odchodzi spokojnie, w otoczeniu rodziny, w następstwie udaru mózgu. Nicole Brachet w chwili śmierci ma przy sobie tylko kota i zabójcę, który nie odejdzie, póki nie upewni się, że właściwie wykonał swoje zadanie. Nikt jeszcze nie wie, że tych dwoje ma ze sobą coś wspólnego…

Aurélien Cochet, wnuk Henriego, podczas porządkowania archiwów odkrywa film z lat 40-tych, na którym jego dziadek i elegancki esesman stoją ramię w ramię, uśmiechnięci, otoczeni radosnymi, jasnowłosymi kobietami w ciąży. To Düsterwald, klinika programu Źródło Życia, hodowla nadludzi. Z pomocą młodej doktorantki zajmującej się historią II wojny światowej Aurélien próbuje odsłonić prawdę o przeszłości swojej rodziny. Mimo rosnącego niepokoju, splądrowanego mieszkania, napaści na bliskich, coraz częściej powtarzających się gróźb, nie rezygnuje z podjętych poszukiwań i zgłębia zaskakującą i dramatyczną historię swojej rodziny.

Informacje dodatkowe o Zimne popioły:

Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2016-08-05
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 978-83-7885-475-3
Liczba stron: 352

więcej

Kup książkę Zimne popioły

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Zimne popioły - opinie o książce

Avatar użytkownika - MonikaP
MonikaP
Przeczytane:2016-11-22, Ocena: 6, Przeczytałam, x 52 książki 2016,
Co to jest za historia! Opowieść o rodzinnych tajemnicach, których korzenie sięgają II wojny światowej. Narracja dwutorowa, współczesna i wojenna, czyli coś, co bardzo lubię! Do tego trochę tajemnic, zaginionych listów. Polecam! Chociaż fabuła wymyślona, to temat 'lebensborn' jak najbardziej prawdziwy. Straszne!
Link do opinii

Czy trafiliście kiedyś na książkę, którą czytało się ciężko, ale równocześnie miała ciekawą fabułę? Książkę, która momentami męczyła, ale chciało się poznać jej zakończenie? Bo takie właśnie są "Zimne popiołu"

 

Głównym bohaterem, a jednocześnie narratorem książki jest Aurélien Cochet. Młody człowiek po śmierci dziadka odkrywa jego mroczne sekrety. Ktoś próbuje mu w tym przeszkodzić.

 

Książka szła mi topornie. Nie ze względu na fabułę, która była ciekawa. Raczej przez język. Był po prostu ciężki do czytania. Główny bohater opowiadał swoją historię w dość męczący sposób. Czasem też przy lekturze czułam się zagubiona.

 

Książka dotyka tematu Lebensborn. Przyznam, iż nigdy nie słyszałam o ośrodkach, w których rodziły kobiety spełniające odpowiednie wymagania. Choć wątek ten stanowił tło dla wydarzeń, to było ich na tyle wiele bym się zainteresowała z tym tematem. Równocześnie wydaje mi się, że autor mógł coś jeszcze dodać na temat Lebensborn. Niemniej jednak jestem zadowolona, iż taki temat się pojawił. Przede wszystkim dlatego, że dowiedziałam się czegoś nowego, przez co się również czegoś nauczyłam. Po lekturze zaś, z zainteresowaniem poznałam szczegóły dotyczące tych ośrodków.

 

Aurélien Cochet, choć był głównym bohaterem, prawdę mówiąc był nijaki Taki szary człowiek, który nie wzbudzał mojego wydarzenia. Prowadził nudne życie (tak nudne, jak i moje :D ). Równocześnie o swoich wydarzeniach niezbyt ciekawie opowiada. Gdyby nie przeszłość dziadka, Aurélien nie miałby nic ciekawego do opowiedzenia.

 

Jego siostra, Anna miała duży potencjał. Gdyby inaczej poprowadzona została narracja, gdyby Anna odgrywała częstsze role w wydarzeniach, to książka zyskałaby wiele na wartości. Gdyby... choć łatwo wtedy byłoby również popsuć Anne.

 

Jeśli już jestem przy bohaterach, to czasem spotykają ich nierealistyczne rzeczy. Może nie tyle nierealistyczne, co bardziej nieprawdopodobne oraz kończące się inaczej. Po prostu czasem, a na pewno jeden raz, który był dla mnie zbyt niemożliwy, są cuda.

 

Ogólnie książkę polecam. Można się z niej dowiedzieć czegoś nowego. Historia dziadka głównego bohatera jest ciekawa (najciekawsza, jeśli chodzi o bohaterów). Bardzo mi przypadły do gustu retrospekcje z przeszłości. One były najmocniejszą stroną książki. Ciekawy jest też wątek staruszki, która zostaje zabita. Ogólnie nie jest źle. :)

 

Lekturę polecam jeśli lubicie historyczne książki (nie oparte na faktach, a dotykające historycznych wydarzeń).

Link do opinii
Avatar użytkownika - moniaaa87
moniaaa87
Przeczytane:2016-10-14, Ocena: 4, Przeczytałam, Berry,
Inne książki autora
Krąg niewinnych
Valentin Musso0
Okładka ksiązki - Krąg niewinnych

Południe Francji, Cauterets, departament Hautes-Pyrénées. Vincent dowiaduje się, że zmasakrowane ciało jego brata, który zniknął dwa dni wcześniej, właśnie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Szpital św. Judy
M.M. Perr
Szpital św. Judy
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy