Poczuj magiczną moc bieszczadzkiej zimy.
Są takie miejsca, które mają magiczną moc czarowania rzeczywistości.
Stary, odrestaurowany bieszczadzki Pensjonat pod Bukami kryje w sobie magiczną moc przyciągania wszystkich zagubionych dusz. Tej zimy także odwiedzą go goście, którzy poszukują własnego miejsca w życiu i czekają na swoją szansę, dzięki której odnajdą szczęście. Czy będzie to Maciej, który po śmierci żony wciąż pozostaje samotny? Miłosz - podekscytowany spotkaniem z dawno niewidzianą ukochaną, Zosia, która postanowiła leczyć rany po zawodzie miłosnym? A może Anastazja, choć ona trafiła w to miejsce przypadkiem. Jednak znając magię pensjonatu i urokliwych bieszczadzkich zakątków, wiemy, że nie ma przypadków. Wszystko ma swój sens.
Zapraszamy zatem do Pensjonatu pod Bukami, otulonego miękkim białym puchem, wypełnionego gwarem rozmów i odgłosem drewna trzaskającego w kominku.
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2021-10-27
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 376
„Zima w Pensjonacie pod Bukami” to antologia opowiadań siedmiu polskich autorek i doskonała okazja, aby zapoznać się z piórem każdej z nich. Antologia o tyle niezwykła, że poszczególne opowiadania są ze sobą w jakimś stopniu powiązane. Łączy je przede wszystkim stary, odrestaurowany i przede wszystkim niezwykle urokliwy Pensjonat pod Bukami, położony w oprószonych śniegiem Bieszczadach. Miejsce to ma magiczną moc przyciągania do siebie wszystkich zbłąkanych dusz. Każdej zimy odwiedzają to miejsce goście, którym coś leży na sercu, którzy nadal poszukują życiowej ścieżki i próbują odnaleźć szczęście. Ta zima nie jest wyjątkiem. Do pensjonatu zjeżdżają między innymi samotny po śmierci żony Maciej, Miłosz – pełen entuzjazmu przed spotkaniem z dawno niewidzianą ukochaną, Zosia, która przeżyła zawód miłosny i właśnie w Bieszczadach postanowiła leczyć rany i Anastazja, która trafiła tam przez przypadek.
Siedem historii zamieszczonych w antologii łączy nie tylko wyjątkowy pensjonat, ale też jego właścicielka, Pani Róża, przemiła starsza pani, zakochana w poezji Edwarda Stachury. Jak łatwo się domyślić, twórczość Stachury ma dzięki Pani Róży wpływ na losy wszystkich gości odwiedzających to miejsce, a więc na każdego bohatera odrębnych przecież opowiadań. Bardzo mi się ten zabieg spodobał. Do tej pory miałam okazję czytać różne antologie, jednak opowiadania w nich zawarte nie były aż tak ze sobą splecione. Nie wiem, jak autorkom udało się stworzyć mimo różnego stylu i zupełnie innych opowieści, tak bardzo spójną całość. Nie wiem jak, ale udało im się to i muszę przyznać, że zrobiły to na najwyższym poziomie. Książkę bardzo przyjemnie się czyta. Nie ma w niej typowej świątecznej atmosfery, bo jest to raczej książka zimowa, jednak i tak bardzo dobrze nastraja do Świąt, ale też z powodzeniem można ją czytać jeszcze długo po Świętach.
Każde opowiadanie to inna historia i różni bohaterowie uwikłani we własne sprawy. Bohaterką pierwszego opowiadania pt. „Domino” Nataszy Sochy jest Anastazja, której poukładany świat nagle zaczyna się walić. Zbieg okoliczności sprawia, że trafia do pensjonatu i tam będzie próbowała poukładać rozsypane kostki domina, którym stało się jej życie. W „Madame” Magdaleny Stachuli dwójka obcych sobie ludzi wpada na siebie przypadkiem, nawiązuje się między nimi nić porozumienia. Czy pensjonat w malowniczych Bieszczadach pomoże im odnaleźć drogę do siebie i uda im się stworzyć coś wartościowego, mimo dzielących ich kilometrów? Kolejne opowiadanie to „Czuły wyjątek” Renaty Kosin. Tu spotykamy Helę i Manię, które wyruszają w Bieszczady, aby przemyśleć kilka trapiących je spraw. Czy magiczny pensjonat sprawi, że zaczną patrzeć na swoje życie z trochę innej perspektywy? „Prawdziwa miłość zawsze zwycięża” to niezwykle poruszające opowiadanie Karoliny Wilczyńskiej o miłości, lojalności, poświęceniu i przewartościowywaniu swojego życia. Katarzyna Misiołek w swojej opowieści „Na szlaku” mówi o trudnej sztuce wybaczania, tym trudniejszej, że dotyczy wybaczenia samemu sobie. W opowiadaniu Doroty Milli pt. „Prawdziwe kocham” spotykamy wspomnianego już we wstępie Miłosza, który czeka w pensjonacie na swoją ukochaną. Zamiast niej pojawia się jednak jej koleżanka, która nie ma dla chłopaka najlepszych wieści. Katarzyna Janus w opowiadaniu „Zacznijmy od nowa” porusza temat demonów z przeszłości i tego, jak owa przeszłość wpływa na teraźniejszość i co potrafi zrobić z człowiekiem. Ale mówi też o tym, że zawsze jest nadzieja na stworzenie czegoś nowego.
Każde z opowiadań ma swój urok, wdzięk, każde w jakiś sposób przemawia do czytelnika. Każde przepełnione jest emocjami, nie zawsze tymi dobrymi, czasem pojawia się smutek, żal, rozgoryczenie. Jednak Pensjonat pod Bukami naprawdę ma magiczną moc, bo w tym miejscu dzieją się prawdziwe cuda. To miejsce sprawia, że mimo różnych przeciwności losu, mimo kłód rzucanych pod nogi, ostatecznie wszystko kończy się dobrze. To bardzo ciepła książka, która otuli jak ciepły kocyk w zimowe wieczory, przytuli do serca i szepnie kilka pocieszających słów. I chociaż nie wszystkie opowiadania podobały mi się w równym stopniu, całość wypada bardzo dobrze i w całości tę książkę mogę Wam polecić.
Przyszła pora na kolejną książkę, którą otrzymałam od @wydawnictwofilia w paczce świątecznej:)
Tym razem jest to antalogia pt. "Zima w pensjonacie pod Bukami". Znajdziemy w niej opowiadania takich autorek jak:
❤ Natasza Socha
❤ Magda Stachula
❤ Renata Kosin
❤ Karolina Wilczyńska
❤ Katarzyna Misiołek
❤ Dorota Mili
❤ Katarzyna Janus
Lubię czytać opowiadania od czasu do czasu, ale zazwyczaj kiedy wciągnę się w jakąś historię to ona się nagle kończy i tego w antalogiach nie lubię🙈😋 Zdecydowanie wolę dłuższe historie...:)
Opowiadania powyższych autorek toczą tym razem w Bieszczadach💙 byliście kiedyś w tych górach? Ja byłam i uważam, że sa urokliwe! Na pewno będę do nich wracać💙
A w Bieszczadach... znajduje się pewien uroczy "Pensjonat pod Bukami".. oj jakie tam historie sie działy!
Jeżeli lubicie opowiadania, które są pełne ciepła i miłości to nie mogliście trafić lepiej!
Poznajcie bohaterów wszystkich autorek i poczujcie ten wyjątkowy klimat :)
Osobiście urzekło mnie opowiadanie Pani @dorota_milli pt. "Prawdziwe kocham".
"Bo prawdziwe kocham nigdy się nie kończy..."
Miłosz zamierza spędzić cudowny tydzień ze swoją dziewczyną Alicją w Pensjonacie pod Bukami... na miejscu okazuje się, że dziewczyna jeszcze nie dojechała... zamiast niej wieczorem zjawia się jej przyjaciółka Nina... jakie informacje będzie miała dla mężczyzny...? Dlaczego Alicja wysłała do niego swoją przyjaciółkę?
Tego dowiecie się, kiedy sięgnięcie i przeczytacie opowiadania tych wyjątkowych autorek :)
Polecam wszystkie, ponieważ każda na swój sposób łapie za serducho <3
We współpracy z @wydawnictwofilia ❤ i @ahmad_tea_polska 💚
Czy ktoś z was odwiedził już Pensjonat pod Bukami? Ja miałam przyjemność latem podczas lektury "Lato w Pensjonacie pod Bukami".
Pensjonat odsługiwany jest przez panią Różę. Niezwykle ciepłą osobę, która nie przejdzie obok nikogo obojętnie i dla każdego ma dobre słowo.
Siedem wspaniałych autorek zabiera nas do pensjonatu, gdzie poznajemy siedem historii osób, które mają jakieś problemy, rozterki, dlatego przenoszą się do domu prowadzonego przez panią Różę po spokój i ukojenie.
Każdy pokój zawiera cytat ukochanego przez właścicielkę Edwarda Stachury. Słowa autora będą dla bohaterów drogowskazem.
Z przyjemnością przeniosłabym się do Pensjonatu pod Bukami i osobiście poznała panią Różę ☺
Magiczna i przepiękna okładka wręcz zachęca, żeby przeczytać tę książkę.
Ja jestem zachwycona. Polecam.
Świąteczny zbiór opowiadań wydaje się być idealną propozycją na ten przedwigilijny czas. O ile łatwiej przeczytać jedno opowiadanie między lepieniem pierogów, a pieczeniem sernika. Ale to nie jest taka zwykła antologią, bo oprócz świąt i miłości, punktem stycznym jest też Pensjonat pod Bukami.
Siedem różnych historii, siedem autorek i siedem różnych spojrzeń na zimę i miłość. Jak to w takich zbiorach bywa, jedne historie przypadły mi do gustu bardziej, inne trochę mniej, jednak to świetna okazja na poznanie nowych stylów i autorek, po których tworczość jeszcze nie udało mi się sięgnąć. Ogólnie, całość podobała mi się. Miała swój klimat i jak nie lubię takiej krótkiej formy, tak te zimowe opowiadania wypadły bardzo dobrze.
Wyobraźcie sobie zimowy krajobraz, góry i piękna poezja. Jak się czujecie? Wydaje mi się, że wspaniale
. Cudowny zimowy klimat znajdziecie w Bieszczadach oraz w najnowszej antologii wydawnictwa Filia ,,Zima w Pensjonacie pod Bukami". W tej książce znajdziecie 7 opowiadań. Łączą je Bieszczady, zima, poezja Edwarda Stachuli i Pensjonat pod Bukami.
Każda zagubiona dusza znajdzie tutaj coś dla siebie. Wiadomo są opowiadania lepsze i gorsze jednak całość tworzy niezapomniany klimat. Nie można oderwać się od czytania.
Polecam kubek z gorącą czekoladą, ciepły kocyk i książkę ,,Zima w Pensjonacie pod Bukami" - otrzymacie idealne połączenie gwarantujące niezapomniane wrażenia.
Pytanie do was. Czy po śmierci drugiej połówki można ponownie się zakochać? Na to pytanie znajdzie odpowiedź pewien mężczyzna z 1 z 7 opowiadań. Jesteście ciekawi jaką odpowiedź dostanie od życia?
Zajrzyjcie do tych siedmiu historii i zapamiętajcie ich niesamowity klimat.
Już kolejny raz w grudniu wzięłam do ręki zbiór historii od Wydawnictwa Filia. Ponownie odwiedziłam Bieszczady za sprawą świetnych autorek, które właśnie tam mnie zabrały. Był to miły powrót do Pensjonatu pod Bukami. Latem ubiegłego roku zawitałam tam po raz pierwszy przy okazji antologii ,,Lato w Pensjonacie pod Bukami". Co więcej, czytałam ją w Bieszczadach. Mnóstwo wspomnień towarzyszyło mi więc podczas lektury niniejszej książki, co potęgowało radość czytania.
Śnieg, wszędzie leży śnieg. Gdzie okiem sięgnąć - biel. Ozdobiony już świątecznie(przynajmniej w mojej wyobraźni) pensjonat, a w nim krzątająca się pani Róża, która cały czas czeka na swoich gości. Niespodziewanych i spodziewanych. I tak pojawiają się. Ci, co już kiedyś u niej nocowali, albo ci, których przyprowadził ,,przypadek". Anastazja na pewno zalicza się do tych drugich. Chociaż nic tego nie zapowiada, jej przybycie do tego właśnie pensjonatu zmieni wiele w życiu dziewczyny.
Spotykamy tutaj też kobietę, która jest zdecydowana odejść od męża. Los jednak ma zupełnie inny plan i zaczyna go przedstawiać w bardzo drastyczny sposób.
Jest samotny ojciec dwóch córek. Na jego drodze staje kobieta, ale czy to już dobry moment na otwarcie się na nowe?
Jest rozwódka nie potrafiąca wybaczyć sobie swojej postawy z przeszłości. Tęskni i, mam wrażenie, bardzo chce cofnąć czas.... czy spotkanie w antykwariacie coś zmieni?
,,Zima w Pensjonacie pod Bukami" to książka stworzona przez: Nataszę Sochę, Magdę Stachulę, Renatę Kosin, Karolinę Wilczyńską, Katarzynę Misiołek, Dorotę Milli oraz Katarzynę Janus. Pensjonat, w którym z każdego zakątka wygląda twórczość Stachury, teksty piosenek Starego Dobrego Małżeństwa a obok tego bohaterowie poszukujący miłości, czyli tego, co najistotniejsze. Bardzo, bardzo, bardzo! Nastrojowa antologia. Począwszy od okładki po teksty opowiadań. Jest romantycznie i życiowo.
Stary, odrestaurowany bieszczadzki Pensjonat pod Bukami kryje w sobie magiczną moc przyciągania wszystkich zagubionych dusz. Tej zimy także odwiedzą go goście, którzy poszukują własnego miejsca w życiu i czekają na swoją szansę, dzięki której odnajdą szczęście. Czy będzie to Maciej, który po śmierci żony wciąż pozostaje samotny? Miłosz - podekscytowany spotkaniem z dawno niewidzianą ukochaną, Zosia, która postanowiła leczyć rany po zawodzie miłosnym? A może Anastazja, choć ona trafiła w to miejsce przypadkiem. Jednak znając magię pensjonatu i urokliwych bieszczadzkich zakątków, wiemy, że nie ma przypadków. Wszystko ma swój sens.
Zapraszamy zatem do Pensjonatu pod Bukami, otulonego miękkim białym puchem, wypełnionego gwarem rozmów i odgłosem drewna trzaskającego w kominku.
"Zima w Pensjonacie pod Bukami" jest zbiorem siedmiu świątecznych opowiadań polskich autorek. Poszczególne opowiadania zawierają w sobie mnóstwo zimowo-świątecznego klimatu. Będzie romantycznie, magicznie, przytulnie, a tym, co je scala jest tytułowy Pensjonat Pod Bukami prowadzony przez wspaniałą Różę oraz poezja Edwarda Stachury i piosenki grupy muzycznej Stare Dobre Małżeństwo.
Każde z opowiadań jest inne, niepowtarzalne, wyraźnie czuć w nich szczerość i prawdę. Jednak to prostota z jaką zostały napisane pozwala na to, by wychwycić w nich realizm, być bliżej bohaterów.
A jeśli już mowa o bohaterach, to mamy tu do czynienia z szerokim wachlarzem osobowości, skrajnych charakterów i zachowań. Postaci zmierzą się z wieloma rozterkami, ze złamanym sercem, trudnymi decyzjami do podjęcia. Nieobcy będzie im ból, cierpienie i smutki. Ale i nie zabraknie chwil radości, szczęścia i nadziei. To w górskim pensjonacie spróbują poszukać sposobu, by ukoić zranione serce, zapomnieć o tym, co złe, odnaleźć w sobie odwagę do życiowych zmian.
"Są ludzie, na których trafiamy przypadkiem i tacy, którzy prędzej czy później zawsze trafią do naszego życia."
Historie, jakie roztoczyły przede mną autorki pozwoliły mi choć na chwilę oderwać się od ponurych myśli i trosk dnia codziennego. Napełniły moje serce wiarą i nadzieją, że zawsze jest szansa na coś dobrego.
"Może czasem trzeba najpierw coś stracić, by zrozumieć, jak bardzo jest to dla nas ważne?"
"Zima w Pensjonacie pod Bukami" to pełen ciepła, świątecznej magii, zimowej aury i życiowej mądrości zbiór opowiadań. To doskonały wybór dla wielbicieli krótkiej formy literackiej. Wspaniale czułam się w Bieszczadzkim pensjonacie, i chętnie bym tam wstąpiła ponownie.
Jest to druga książka świąteczna, którą udało mi się przeczytać ;) korzystam z okazji, że nie dotarły jeszcze moje pozycje do recenzji i nastrajam się zimową atmosferą, śniegiem oraz pięknymi historiami.
Niektóre z autorek znam tylko z takich opowiadań, innych niektóre pozycje mam już za sobą. Ogromnie się cieszę, że mogłam poznać kolejne wspaniałe historie, które przybliżają nas do tego magicznego okresu, jakim są Święta Bożego Narodzenia ????
O czym jest pozycja ? Główną rolę we wszystkich tych historiach odgrywa oczywiście Pensjonat pod Bukami i Bieszczady. Jego właścicielka - Pani Róża, ? która jest już starszej daty, jest bardzo ciepłą, pozytywną osobą a przede wszystkim wielką fanką Edwarda Stachury, co widać na każdym kroku ;) Różni bohaterowie, na różnych etapach swojego życia. Każdy przyjeżdża do Pensjonatu w jakimś celu. Czy to uciekając przed problemami, czy szukając ukojenia, czy po to, by dojrzeć do tego, aby coś zmienić w swoim życiu. Każdy z przybyłych ma za sobą bagaż doświadczeń, który jakoś w magiczny sposób daje się ukoić w tym cudownym miejscu, jakim jest Pensjonat pod Bukami. Dodatkowo duża ilość śniegu oraz życzliwe osoby w koło sprawiają, że świat staje się piękniejszy i bardziej kolorowy. Czy dla wszystkich bohaterów pobyt w Pensjonacie okaże się początkiem nowego, życiowego rozdziału ? Jaka magia bije z tego miejsca? I najważniejsze - jaką rolę w życiu bohaterów odegra Edward Stachura i zespół Stare Dobre Małżeństwo ? Odpowiedzi na te pytania, poznacie zapoznając się z tą książką.
Ogromnie się cieszę, że miałam możliwość poznania kolejnych, tak wspaniałych historii. I choć była taka, co mniej mi się podobała od reszty, to jednak całość wyszła wspaniale. Autorki doskonale przedstawiły swoje historie i absolutnie porwały nimi czytelnika. W niektórych momentach czułam się tak, jakbym tam faktycznie była na miejscu. Aż zapragnęłam sama pojechać do tego Pensjonatu pod Bukami. :) Czyta się rewelacyjnie, szybko i jednak z uśmiechem na ustach. Jestem romantyczką i takie historie zawsze bardzo mi się podobają, choć jak się okazuje nie zawsze mogą się one zakończyć happy endem... Jednak panująca magia daje nadzieję na lepsze jutro. I chyba to jest w tym wszystkim najważniejsze. Trzeba po prostu wierzyć i dać się rozwijać wydarzeniom w swoim rytmie. Bo nawet w najmniej oczekiwanym momencie może się okazać, że nasze życie zaczyna się zmieniać na lepsze... :)
Bardzo się cieszę, że zdecydowałam się na zakup tej historii. Uwielbiam antologie świąteczne, bo one zawsze naładowują mnie pozytywną energią. A teraz, w tym smutnym, szarym i burym miesiącu jest mi to wyjątkowo potrzebne :) jednym zdaniem, ta pozycja jest idealna na długie, zimowe wieczory ;) jeśli lubicie klimat zimy, gór i świąt to ta pozycja będzie dla Was idealna ;) ? ja ze swej strony śmiało ją Wam polecam i przyznaję ?????????/10 punktów !!!?????
Wiktor Leszczyński, autor poczytnych kryminałów, rozczarowany swym dotychczasowym życiem rzuca wszystko i wyjeżdża z Krakowa w nieznane. Osiedla się w...
Zawsze jest czas, by rozpocząć nowe życie. Nawet jeśli czasem tego nie chcemy, warto zaryzykować. Bo szczęście i miłość mogą czekać tuż za rogiem. W wyniku...
Przeczytane:2022-02-06,
Nie przemawia do mnie forma opowiadań. Ale przy książce "Zima w Pensjonacie pod Bukami" trochę nie miałam wyjścia, gdyż dostałam ją do recenzji od wydawnictwa Filia i zdecydowanie nie żałuję, że poświęciłam jej czas.
Książka składa się z 7 opowiadań autorek: Natasza Socha, Magda Stachula, Renata Kosin, Karolina Wilczyńska, Katarzyna Misiołek, Dorota Milli oraz Katarzyna Janus. Każde z nich jest wyjątkowe oraz każde dzieje się w Pensjonacie pod Bukami w Bieszczadach. Każda historia jest wyjątkowa z cytatami z twórczości Pana Stachury oraz Starego Dobrego Małżeństwa.
Po przeczytaniu pierwszego opowiadania "Domino" poczułam się jakbym dostała obuchem w głowę. Taki krótki tekst, a tyle skrajnych uczuć we mnie wywołał. Kolejne opowiadanie było nie mniej emocjonujące. Zaczęłam się trochę bać tej książki. Bo jak to? Ja nie lubię opowiadań, a za każdym razem pojawiały się łzy. I praktycznie tak było już do końca. Każda z tych historii jest o czymś innym. Pokazuje jak potrafi dziwnie ułożyć się ludzkie życie. Jak ważne są nasze wybory oraz świadomość nas samych. Myślę, że jakbym przeczytała tę książkę jakieś 10 lat temu nie zrobiłaby na mnie takiego wrażenia. Teraz, gdy potrafię już patrzeć wstecz na różne wydarzenia z mojego życia takie historie aż bolą bo przypominają o tych złych i dobrych rzeczach. Fajnie, że punktem wspólnym był ten Pensjonat, Bieszczady i pani Róża. Bardzo chciałabym sama tam kiedyś pojechać. Z kimś dla mnie ważnym. I niekoniecznie to musiałby być mężczyzna. Siostra czy przyjaciółka jak najbardziej by się nadawały do tego. Może kiedyś.. Lub w innym życiu.