Zdrapywanki z Manią i Tyniem. Zima
Magdalena Młodnicka

Czy Wasze dzieci znają zdrapywanki?

My ich fenomen poznaliśmy dopiero niedawno, gdy syn otrzymał je w prezencie na dzień przedszkolaka. Okazało się, że taki zestaw kilku czarnych arkuszy to świetna zabawa, która zajmuje go na dłuższy czas.

Dziś prezentuję Wam jednak nieco inne zdrapywanki, w formie książki. Równie ciekawe, bo stanowiące uzupełnienie czytanego tekstu. Nie ma go tu zbyt dużo, to dosłownie dwa zdania na stronie.

Ta mała, twardostronicowa książka nawiązuje do obecnej pory roku, czyli zimy.
Na kolejnych stronach dzieci poznają typowe zimowe aktywności, jak zabawa na śniegu, dokarmianie ptaków, jazdę na nartach ale też pieczenie pierniczków, wigilijny wieczór czy po prostu wspólny czas przy bajce z rodzicami.

Częściowo ilustracje oraz napisy zostały ukryte pod warstwą do zdrapania. To pobudza ciekawość dzieci, zachęca do zabawy i przy okazji wspiera sprawność manualną.
Dodatkowo na każdej stronie znajdują się proste pytania, skłaniające dziecko do pomyślenia, wysilenia wzroku czy policzenia.

Do książki został dołączony cienki patyczek do zdrapywania, więc jest to moim zdaniem, zestaw idealny na drobny upominek. W ofercie znajdują się także książki z pozostałymi porami roku.

Pory roku uciekają jak szalone i właśnie dlatego mam dla Was coś zimowego. Nie ukrywam również, że listopad zaczyna się robić bury, zimny i właśnie wtedy wolę skierować swoje myśli w stronę Świąt oraz zimy.

Zdrapywanki to cała seria książeczek, które są poświęcone poszczególnym porom roku: zimie ?, wiośnie ?, lecie ?i jesieni ?.

Każda z książek spełnia właściwie dwie główne funkcje- możemy ją traktować jako książeczkę aktywizującą, gdzie mała rączka ćwiczy swoją sprawność starając się tak zdrapywać zamaskowane ilustracje, aby odkryć cały obrazek. Oprócz tego każda z tych pozycji spełnia po prostu rolę tradycyjnej książki- co w mojej opinii jest równie ważne, bo po wykonaniu wszystkich zadań ze zdrapywaniem książka w dalszym ciągu jest wartościowa i możemy do niej wracać ilekroć będziemy mieli na to ochotę.

Przyznam, że element zdrapywania jest póki co najbardziej atrakcyjny. Widząc skupienie na twarzy mojego 3-latka jestem pewna, że to świetne ćwiczenie. Moje dziecko nie należy do cierpliwych, więc dla nas jest to też świetny pomysł na doskonalenie tej cechy ?

Co do samej treści książki: tekstu jest niewiele, ale z powodzeniem możemy dodawać własne komentarze, bo na obrazkach trochę się dzieje.

Wraz z dobrze nam znanymi bohaterami zjeżdżamy na sankach ?, spędzamy miły wieczór z rodzicami ???????, pieczemy pierniczki z babcią ?, zasiadamy do wigilijnej kolacji ?, bawimy się na śniegu w ogrodzie ?, czy spędzamy ferie w górach ?.

Na każdej stronie znajdziemy dodatkowe pytania, czy też zadania. Dzięki temu dziecko liczy, wymyśla na podstawie obrazka co bohaterowie mogli robić wcześniej, rozpoznają kolory itd.