Skompromitowany dziennikarz Piotr Kasztelan, który zasłynął (nieumyślnym!) przejechaniem gwiazdy muzyki pop Florelii, wraca do korzeni i podejmuje pracę w lokalnej gazecie – „Bielańczyku". Czas upływa mu na tropieniu dzielnicowych sensacji, aż pewnego dnia na jego drodze staje właściciel wydawnictwa Złota Rybka. Ze znanych tylko sobie powodów Kasztelan morduje Dagmara Homoncika, spychając go z mostku nad Potokiem Bielańskim. Kiedy wydawca kona w potwornych męczarniach, mieszkańcy okolicznych bloków siedzą przed telewizorami, bo mecz z Somalią (ostatecznie przegrany 0:11) rozgrywa właśnie uwielbiana przez wszystkich reprezentacja Polski w piłce nożnej. Brak świadków, brak motywu, brak dowodów przestępstwa. Wydaje się, że tym razem potworna zbrodnia ujdzie Piotrowi na sucho, gdy pod drzwi redakcji zostaje podrzucony anonimowy list. Na kartce papieru ktoś nabazgrał tylko trzy słowa.
Trzy słowa i przecinek: „Wiem, co zrobiłeś”.
Wydawnictwo: Initium
Data wydania: 2020-02-20
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 320
Tytuł oryginału: Zbrodnia na blokowisku
Język oryginału: polski
Czwarta powieść Aleksandry Rumin przeczytana. Nie trzeba ich czytać w kolejności wydawania, ponieważ nie łączą się fabularnie. Chociaż tom irlandzki trochę mnie rozczarował, blokowisko mogę polecić z czystym sumieniem. Jest śmiesznie i dynamicznie.
Kiedy Piotr Kasztelan, dziennikarz znany z rozjechania pewnej gwiazdy muzyki pop, rozpoczyna pracę w "Bielańczyku", gazecie lokalnej, nie ma pojęcia, co go wkrótce czeka i jakie będą tego konsekwencje. Pewnego wieczoru Kasztelan czeka na zwycięzcę konkursu, który ma odebrać wygrany sekator. Kiedy w drzwiach redakcji staje właściciel wydawnictwa Złota Rybka, Dagmar Homoncik, dziennikarzowi skacze ciśnienie. Mężczyzna odbiera nagrodę i wychodzi, a Kasztelan za nim. Tylko dziennikarz wie, z jakiego powodu spycha Homoncika z mostku prosto do płynącej pod nim rzeki. Wydawca upada tak nieszczęśliwie, że nabija się na wygrany sekator. Na szczęście nikt nie widział tej sceny, bo wszyscy oglądali mecz z Somalią. Ale czy dziennikarz na pewno może czuć się bezpiecznie? Kasztelan przestaje w to wierzyć, kiedy otwiera pierwszy anonim podrzucony do redakcji. Na kartce ktoś napisał tylko: "Wiem, co zrobiłeś".
Fabuła jest dynamiczna i pełna zabawnych sytuacji. Sporo wątków i sporo postaci może chwilami sprawiać wrażenie chaosu, ale książkę czyta się tak szybko, że wszystkie powiązania od razu układają się w głowie. Pomysł na intrygę kryminalną też jest ciekawy (rozwiązania możecie spodziewać się dopiero pod koniec powieści), chociaż muszę przyznać, że w przypadku komedii kryminalnych właściwie bardziej śledzę fragmenty komediowe niż kryminalne. Wśród tyle śmiesznych, co absurdalnych sytuacji najbardziej spodobała mi się scena, w której pewna kobieta wzięła zakładników, których przetrzymywała w bibliotece. Nie będę spojlerować i nie zdradzę, o co jej chodziło, ale scena naprawdę zacna.
Polecam na poprawę humoru i relaks. Czyta się świetnie, przygotujcie się na chichranie i parskanie.
Grzeszyn to mała, urokliwa gmina, miejsce zsyłki dla ludzi, którzy dostali od losu drugą szansę. Gdy tuż po wizycie premiera rządzący miastem z woli ludu...
Na terenie kampusu Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie dwie sprzątaczki znajdują ciało Ernesta Karasia, znienawidzonego przez współpracowników...
Przeczytane:2020-03-17, Ocena: 1, Przeczytałam,
W tej książce poznajemy komisarza policji - Jana Polaka, który prowadzi śledztwo i poszukiwania mordercy poslugującego się pseudonimem "Prawdziwy Polak". Wszystkie ofiary łączą takie elementy jak: wszystkie mają na imię Marzena, wszystkie były nauczycielkami muzyki, wszystkie miały zamiłowanie do pieśni patriotycznych, przy wszystkich znaleziono teksty pieśni patriotycznych oraz do każdej ofiary był dołączony zasuszony płatek maku. Pan komisarz wraz z Klemensem Kendziorą, Kowalskim oraz naczelną Małgorzatą Foryś muszą jak najszybciej rozwikłać zagadkę tajemniczych mordów,ponieważ "góra" strasznie naciska i żąda natychmiastowych efektów. I tak oto toczą się losy bohaterów, szukając tajemniczego i bardzo sprytnego mordercy. Po drodze przytrafia im się wiele wpadek, co często powoduje niezadowolenie u szefostwa jak i samych pracowników. Koniec tej historii jest wielce nieprawdopodobny i wielu może zaskoczyć... Jeżeli jesteście zainteresowani finałem tej historii to musicalu siegnąć po książkę.
Teraz moja opinia. Autorka prześmiewa i przedstawia cały ten skorumpowany świat - policję, polityków, celebrytów. Trzeba tę książkę traktować z dużym dystansem i przymrużeniem oka. Cóż, nie do końca się zgadzam, ze to komedia kryminalna. Niestety tym razem, nie zaśmiałam się ani razu. Czytalo mi się przyzwoite, jednak książka nie porwała mnie jakoś specjalnie. Pierwsze dwie książki autorki podobały mi się znacznie bardziej. Ponadto, ja rozumiem, ze nie każdy może lubić muzykę disco polo, bo o gustach się nie dyskutuje. Jednak użycie tych elementów w książce i w tym kontekście, nie ujelo mnie wcale a jeszcze bardziej zniesmaczylo. Nie chcę powiedzieć ze to gniot, jednak nie powiem też ze czyta się super fajnie. Mam wrażenie ze rozdziały były trochę rozwlekle, jednak jak już czytelnik się wkrecil, to szło. Jest to moja subiektywna recenzja i wielu może się z nią nie zgadzac. Wam być może się spodoba ;-) Jednak cieszę się, ze tę lekturę mam już są sobą. Przyznaję ⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 punktów.