Głosuj na Polaka!

Ocena: 4.83 (12 głosów)

Grzeszyn to mała, urokliwa gmina, miejsce zsyłki dla ludzi, którzy dostali od losu drugą szansę. Gdy tuż po wizycie premiera rządzący miastem z woli ludu i Boga wójt znika bez śladu, a kilka dni później zrozpaczona żona otrzymuje list z żądaniem okupu, mieszkańcy stają na wysokości zadania i natychmiast rozpoczynają publiczną zbiórkę astronomicznie wysokiej kwoty. Niestety, hojność wyborców ma swoje granice, akcja kończy się fiaskiem, wójt zostaje uznany za zmarłego, a jego mandat ulega wygaszeniu.

Konieczne jest przeprowadzenie przedterminowych wyborów. Do wyścigu o fotel wójta Grzeszyna staje trzech kandydatów: spokrewniony z brytyjską rodziną królewską dziedzic na uchodzącym za perłę regionu wandalińskim zamku, kucharz z restauracji Wykwintnej w Wielkiej Lipie, który zarabia siedemnaście tysięcy miesięcznie, chociaż umie gotować jedynie bulion z kostek rosołowych, oraz namaszczony przez najważniejszą osobę w państwie spadochroniarz ze stolicy, dla którego wójtowanie ma być pierwszym krokiem do wielkiej politycznej kariery.

Rozpoczyna się brutalna kampania wyborcza, bo w polityce jak w miłości – wszystkie chwyty dozwolone. 

Duża dawka humoru doprawiona intrygami małej społeczności i polana politycznym sosem o dziwnie znajomym smaku. Aleksandra Rumin tym razem porzuca zbrodnie, by zabrać nas w świat political fiction o polskiej prowincji.

Informacje dodatkowe o Głosuj na Polaka!:

Wydawnictwo: Initium
Data wydania: 2022-12-13
Kategoria: Polityka
ISBN: 9788366328990
Liczba stron: 304

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Głosuj na Polaka!

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Ze swoim nikczemnym wzrostem, wyraźną nadwagą, ogromnymi zakolami, kartoflowatym nosem i małymi rozbieganymi oczkami nie miałby najmniejszej szansy na wygraną w corocznym konkursie "Mister of Grzeszyn", ale cieszy się ogromnym zaufaniem mieszkańców.


Więcej

Znam jednego, co żony nie miał, nie ma i mieć nie będzie, i jakoś nikomu to nie przeszkadza.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Głosuj na Polaka! - opinie o książce

Nie lubię polityki. Nie lubię o niej słuchać ani czytać. Polityka jest jednym z najnudniejszych tematów, o których mogłabym rozmawiać. Okazuje się, że nie zawsze jest nudna. Nie jest na pewno w tej książce. Powieść Aleksandry Rumin porywa czytelnika w świat wielkiej i tej bardziej lokalnej polityki i robi to w genialny sposób. To komedia satyryczna, pełna absurdu i przerysowania. Ale dokładnie taka ma być. Prześmiewcza, złośliwa, nie oszczędzająca nikogo i aluzyjna, chociaż autorka już na początku zaznacza, że podobieństwo bohaterów do prawdziwych osób jest przypadkowe.

To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i muszę przyznać, że spotkanie wyjątkowo udane. Dawno tak dobrze się nie bawiłam, dawno ze śmiechu nie bolał mnie brzuch. Aż do teraz. Jestem pod wrażeniem poczucia humoru autorki, jej odwagi w kreowaniu postaci, jej spostrzegawczości i oceny rzeczywistości. Bohaterowie są tak bardzo barwni i wyraziści, że jeszcze długo po skończonej lekturze pozostają w naszej pamięci. Szczególnie ciekawą i intrygującą postacią jest sołtys Mamrot. A także kandydujący po jego zaginięciu na urząd sołtysa tytułowy Jan Polak. Ubawiłam się wyśmienicie podczas czytania rozdziału, w którym Polak odwiedzał domy wyborców, aby przekonać ich, żeby na niego głosowali. Podczas tych wizyt bohater spotyka całą gamę przedziwnych i przezabawnych postaci, od ludzi załamanych nerwowo poczynając, na Świadkach Jehowy kończąc. Inną świetnie wykreowaną postacią jest Małgorzata Foryś, która wprawdzie sama chciałaby zasiąść na fotelu wójta, ale zrezygnowała w przedbiegach. Wiedząc, że jako kobieta nie ma w tej małej społeczności szans, wystawiła do wyborów swojego kandydata, o którego wizerunek i kampanię wyborczą później dbała. To bardzo kolorowa postać, do tego charakterna i z pomysłem na ową kampanię i na samą siebie. Jej dialogi z Janem to istny majstersztyk. Podobne w odbiorze do utarczek słownych pewnego duetu, który można usłyszeć w popularnej audycji radiowej.

Autorka w błyskotliwy sposób obnaża wszystkie słabości rządzących i społeczeństwa, nie oszczędzając przy tym nikogo, ani polityków będących na świeczniku, ani zwykłych mieszkańców niewielkiej, hermetycznej miejscowości, ani nawet przedstawicieli kleru. Powieść Rumin pozwala w krzywym zwierciadle spojrzeć na świat polityki i społeczeństwo, oglądając zakłamanie, ludzką głupotę i całe mnóstwo absurdów, które w rzeczywistym świecie nadal funkcjonują i mają się całkiem dobrze. Autorka ma lekkie pióro i dość specyficzne poczucie humoru, które do mnie trafiło idealnie. Książkę szybko się czyta, bo nie jest obszerna, do tego druk wydaje się większy od normalnego. Fabuła jest konstrukcyjnie bardzo prosta, a przekaz powieści łatwo jest zrozumieć i w lot można odnieść go do rzeczywistości.

„Głosuj na Polaka!” to bardzo czytelna satyra, którą polecam zarówno fanom jak i antyfanom politycznych zagrywek. Bo to nie tylko doskonała rozrywka, ale też okazja do refleksji na temat wszelkich przywar trawiących scenę polityczną. I nie tylko. Tę książkę pochłania się szybko i z wypiekami na twarzy, którym towarzyszą głośne wybuchy śmiechu.

Link do opinii
Avatar użytkownika - przyrodaz
przyrodaz
Przeczytane:2023-01-05, Ocena: 6, Przeczytałam,

Dawno nie czytałam tak humorystycznej książki! Jaskółeczko, sarenko, kukułeczko, kaczuszko, żubrzyczko, lisiczko, łasiczko:-) Ten nasz Heniu potrafił zwracać się do... napewno nie żonki, którą uważa tylko za kucharkę i wychowankę jego dzieci. Osobie mu bliskiej nakazuje tylko wyglądać, nie myśleć. Kiedy dostaje ważny telefon, niemal jak supermen rozkłada ramiona i biegnie ratować świat. Następnie poznajemy skąd pochodzi, czym się zajmuje i co takiego sprawiło, że pilnie musiał interweniować. Z opisu przypominał mi pewnego polityka, choć autor zaznacza, że to zaledwie na potrzeby treści. Przyjazd premiera jest krótki, my średnio zwracamy na niego uwagę, gdyż to, co nastaje później bardzo nas ciekawi. Znika nasza postać, głowa gminy. Ze wcześniejszych wydarzeń wiemy, że jego konkurenci wyborów również tajemniczo wycofywali swoje kandydatury. Czyżby nasz wójt miał groźniejszego wroga? Niedoceniana przez niego małżonka dostaje wiadomość listowną w której żądają za niego okupu. Cena zwala z nóg, więc rozpoczynają wcześniejsze wybory. Tutaj w każdym kandydacie widzimy wroga, choć to, co mówią, jest logiczne tylko dla dziecka. Długo nie wiadomo co dalej się dzieje z osobą wójta. Jak sądzicie, czy się odnajdzie?
Oj potrzebna mi była dawka dobrego humoru. Autor oprócz dobrej zabawy serwuje nam wspaniały styl postaci, abstrakcyjne obietnice, napiętą sytuację w momentach grozy i wybuch śmiechu co klika stron. Jest pięknie wydana, mamy większy druk i treść, która czyta się sama. Wiem co nie co na tematy gminne, tym bardziej wiele absurdalnych zachowań mnie tu śmieszyło. Są przedstawione sprawy małej wsi, więc wiadomo, że wszyscy wiedzą wszystko o wszystkich. Podobało mi się tu starcie z niedźwiedziem, gdzie cudem ocalały mężczyzna został zaskoczony przez kogoś innego. I tutaj dodam, że rozdziały kończą się bardzo zagadkowo. Świetna książka, warta przeczytania:-)

Link do opinii

"Politykę uważa się za drugi najstarszy zawód świata. Doszedłem do wniosku, że jest bardzo podobny do pierwszego."
Ronald Reagan
Miałam okazję przeczytać już kilka wcześniejszych książek autorstwa Aleksandry Rumin i zawsze były to okazje do uśmiechu a czasem nawet do rechotu.
Dlatego z chęcią zabrałam się za lekturę "Głosuj na Polaka!", domyślając się, że będzie to lektura związana z jakimiś wyborami. Nie myliłam się.
To bardzo satyryczny obraz naszego kraju w okresie przedwyborczym jak i w czasie samych wyborów. Chociaż autorka już na wstępie informuje, że wszelkie podobieństwo do osób jest zupełnie przypadkowe, to jednak wydaje się bardzo realistyczne z naszą codziennością. Ja mam duże skojarzenia tym bardziej, że mieszkam w takiej małej społeczności o jakiej pisze pani Rumin, więc to tak, jakbym w krzywym zwierciadle zobaczyła swoje miasteczko...


"Ze swoim nikczemnym wzrostem, wyraźną nadwagą, ogromnymi zakolami, katoflowatym nosem i małymi rozbieganymi oczkami nie miałby najmniejszej szansy na wygraną w corocznym konkursie "Mister of Grzeszyn", ale cieszy się ogromnym zaufaniem mieszkańców."
Niespodziewanie do niewielkiego miasteczka przyjeżdża premier Polski. Zaskoczony wizytą wójt gminy, Henryk Maksymilian Mamrot zwołuje naprędce ludzi na rynek aby powitać ważnego gościa. Po krótkim, ale bardzo obiecującym jeszcze większych dokonań przemówieniu,  premier bardzo szybko kończy swoją wizytę i odjeżdża. 


"Mili państwo, musicie pamiętać, że gdyby nie ja i ten wspaniały rząd, na którego czele mam zaszczyt stać, nie byłoby niczego."
Lecz zwołani na rynek mieszkańcy zaczynają ucztować a miejscowa władza razem z nimi. Po odjeździe premiera Mamrot wychodzi na papieroska i ślad po nim ginie... A że wójt dość często znikał po imprezach, więc żona zgłosiła nieco z opóźnieniem jego brak. Poszukiwania nie dały żadnego efektu. A gdy kilka dni żona otrzymała list z żądaniem okupu, okazało się, że to porwanie. Nie zdołano jednak zebrać kwoty wymaganej od porywaczy. Wójt zostaje uznany za zmarłego i wygaszono jego mandat, odbył się nawet symboliczny pogrzeb. Teraz jest czas na przedterminowe wybory.
Do walki o fotel wójta staje trzech mężczyzn: lokalny arystokrata Ciechosław Chwalibóg Chrząstowski herbu Ślepowron, Jan Wilhelm Polak, były komisarz wydziału zabójstw z Warszawy, obecnie mieszkający w Grzeszynie oraz namaszczony przez partię rządzącą, Jacek Artem Krawczenko, który niby jest rodowitym mieszkańcem Grzeszyna, niby ma żonę (której nikt nie widział), niby ma korzenie ukraińskie...
Poznajemy kandydatów i brutalną kampanię wyborczą. Co prawda z wielkim przymrużeniem oka, ale jednak czasem nie jest wiadomo czy się śmiać czy płakać z przykładów przedstawionych przez autorkę. Podsuwane przez sztaby wyborcze pomysły przypominają mi niektóre z kampanii, w których miałam okazję brać udział. No cóż, takie są realia...
Trzeba przyznać, że to bardzo dobra satyra na wyborczy szał, tym bardziej, że właśnie zbliża się u nas czas wyborów..., nie od dzisiaj wiadomo przecież, że polityka to wielkie bagno, ale również wielkie pieniądze, więc niektórzy zrobią niemal wszystko aby się dostać na szczyt i nie dać się odciąć od koryta.


"Nie każę ci startować na prezydenta czy innego figuranta o zasięgu ogólnopolskim. Zero stresu. Zero nieprzespanych nocy. Pochodzisz po domach, porozmawiasz z sąsiadami, uściśniesz parę dłoni, pocałujesz kilka niemowlaków, podjesz regionalnych wypieków i wygrasz w cuglach!"
Polecam dla rozrywki, ale także dla przemyślenia.

Link do opinii
Avatar użytkownika - KsiazkiHaliny
KsiazkiHaliny
Przeczytane:2022-12-24, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Literatura obyczajowa,

Tytuł recenzji: 𝐏𝐨𝐥𝐬𝐤𝐢𝐞 𝐩𝐢𝐞𝐤𝐢𝐞ł𝐤𝐨 

 

„𝑊 𝑡𝑦𝑚 𝑘𝑟𝑎𝑗𝑢 𝑛𝑖𝑘𝑡 𝑛𝑖𝑔𝑑𝑦 𝑛𝑖𝑐𝑧𝑒𝑔𝑜 𝑛𝑖𝑒 𝑤𝑦𝑔𝑟𝑎ł 𝑢𝑐𝑧𝑐𝑖𝑤𝑖𝑒. 𝐽𝑒𝑠𝑡𝑒ś 𝑡𝑒𝑟𝑎𝑧 𝑝𝑜𝑙𝑖𝑡𝑦𝑘𝑖𝑒𝑚, 𝑧𝑎𝑐𝑧𝑛𝑖𝑗 𝑚𝑦ś𝑙𝑒ć 𝑗𝑎𝑘 𝑝𝑜𝑙𝑖𝑡𝑦𝑘”


Mam wyjątkową awersję do polityki. Na wszelkie tematy z nią związane, reaguję wręcz alergicznie i gdybym się sugerowała tytułem książki, nigdy bym po nią nie sięgnęła i nie przeczytała, a byłaby to ogromna strata, oczywiście dla mnie.Podobnie, jak Małgosia Starosta z ogromną przyjemnością stwierdzam, że czytanie tej książki było doskonałą zabawą. Przerysowane postaci, zabawne dialogi, niesamowicie humorystyczne sytuacje, jednym słowem doskonała zabawa na bardzo dobrym poziomie. Książkę jak najbardziej polecam i mam nadzieję, że będziecie się z nią bawić równie dobrze, jak ja.

Aleksandra Rumin ma ogromne poczucie humoru i niesamowicie cięty język. Oberwało się wszystkim bez wyjątku. Począwszy od możnych świata będących na świeczniku, a na przedstawicielach kleru skończywszy.

Zniknięcie Henryka Mamrota miłościwie panującego włodarza gminy Grzeszyn, tuż po wizycie premiera, w tajemniczych okolicznościach wywołał wśród Grzeszynian niezwykłe poruszenie. Wkrótce okazuje się, że wójt został uprowadzony przez nieznanych sprawców, a gdy porywacze nie otrzymują wygórowanej kwoty okupu, nikt nie ma już najmniejszej wątpliwości, że wójt nie wróci. Zostaje uznany za zmarłego, a jego mandat ulega wygaszeniu. Czy mieszkańcy gminy się przejęli śmiercią swojego wójta, czy też nie to już inna sprawa, ale tak intratne stanowisko nie może pozostać puste, więc zostają rozpisane przedterminowe wybory, a jak wybory to musi być kampania wyborcza. No i zaczyna się dziać.

Szansę dla siebie na stołek wójta zobaczył miejscowy dziedzic Lucjusz Chrząstowski, który natychmiast wystawia swoją kandydaturę. Była policjantka, Małgorzata Foryś także ma ochotę stanąć na czele gminy, ale wie, że jako kobieta nie ma najmniejszych szans, postanowiła, więc wystawić swojego kontrkandydata, kucharza z restauracji Wykwintna, w której Gocha pierze swoje brudne pieniądze. Żeby nie było zbyt łatwo, pojawia się także trzeci kandydat młody i przystojny Jacek Krawczenko namaszczony przez najważniejszą osobę w państwie.

Rozpoczyna się brutalna kampania wyborcza, bo w polityce jak w miłości, wszystkie chwyty są dozwolone. To na człowieku znikąd, protegowanym Małego Człowieka, ma się skupić cała uwaga wyborców. To nic, że nikt go tu nie pamięta, przecież jest jednym z nich, kiedyś wyjechał, a teraz wrócił, żeby odpowiednio zaopiekować się mieszkańcami przy pomocy gigantycznych pieniędzy. Oczywiście, jeśli wygra. Pamięć mieszkańców się odpowiednio odświeży, od czego są w końcu środki perswazji i manipulacji. Małgorzata Foryś już wie, że zabawa się skończyła, a rozpoczęła się twarda gra.

Zazwyczaj, podobnie jak jedna z bohaterek powieści po rozmowach o polityce dostaję migreny, ale tym razem ubawiłam się jak nigdy dotąd. Najbardziej zabawny moim zdaniem był rozdział „Od drzwi do drzwi”, gdy Jan Polak odwiedza domy niezdecydowanych wyborców, by przekonać ich, żeby głosowali właśnie na niego. Pojawiła się w nim cała plejada postaci, których zachowanie wywołały u mnie niekontrolowane wybuchy śmiechu. Kogo to nie spotkał Jan Polak. Ludzi załamanych nerwowo, imigrantów, Świadków Jehowy, takich, co nie spłacają kredytów. Stał się również gwiazdą wieczoru panieńskiego.

Walka o fotel wójta jest zażarta i brutalna. Kampania wyborcza wygląda jak gra w ping-ponga. Żaden z kandydatów nie pozostaje dłużny drugiemu. Machlojkom i przekrętom nie ma końca, a pomysłowość komitetów wyborczych w podkładaniu sobie wzajemnie kłód pod nogi, wprawia, w osłupienie. Z jednej strony ta sytuacja jest bardzo śmieszna, ale niestety z drugiej, z czego doskonale zdawałam sobie z tego sprawę, prawdziwa, choć tak przerysowana.

Autorka zapewne wspaniale bawiła się, podczas tworzenia tej historii, mogą o tym świadczyć przezabawne nazwy miejscowości i oryginalne nazwiska bohaterów. Jestem pod ogromnym wrażeniem spostrzegawczości Aleksandry Rumin i jej oceny rzeczywistości, którą umiejętnie przełożyła na sceny absurdu. Niby każdy wie, co tak naprawdę dzieje się wokół wyborów, ale przedstawienie blichtru, sztuczności, kłamstw, krętactw i robienia wszystkiego na pokaz w zabawny i prześmiewczy sposób, jest istnym majstersztykiem. Odtąd nie będę w stanie poważnie spojrzeć, na żadną wypowiedź polityków, czy ich zachowanie, bo przed oczami będę miała Grzeszyn i jego mieszkańców.

Warto przeczytać „Głosuj na Polaka”, żeby zapewnić sobie nie tylko odrobinę relaksu, ale także pozwolić na chwilę refleksji, spojrzeć na nasze społeczeństwo oczami autorki, które przedstawiła w krzywym zwierciadle, gdzie złośliwie i błyskotliwie analizuje ludzką głupotę, egoizm, zakłamanie i niezaspokojoną rządzę posiadania. Pomimo moich wcześniejszych obaw, doskonale odnalazłam się w tej historii, poczytywałam ją w przerwach do przygotowań świątecznych, bo niesamowicie poprawiała mi humor. Przypomina mi ona wszystkim znane dwa polskie seriale. Jest prześmiewcza, z prostą, niewymagającą specjalnego zaangażowania konstrukcją fabułą. Autorka obnaża w niej wszystkie przywary naszego społeczeństwa i rządzące nim układy, jest to mocna krytyka polskiej rzeczywistości. Genialnie napisana, niepoprawnie polityczna, świetna komedia satyryczna na klasę polityczną i nasze społeczeństwo. Powieść cały czas bawi, chociaż jest to śmiech przez łzy, bo na koniec okazuje się, że wilk wykazał się większym rozumem niż człowiek, którego tak łatwo jest omamić i zmanipulować.

Teraz jeszcze taka mała dygresja z mojej strony. Cieszę się, że istnieje też inna wersja tej książki z okładką bez figurującego na niej Pisma Świętego, bo bardzo mi się to nie podobało. Mam nadzieję, że była to tylko niefortunna wpadka grafika, a nie celowe działanie.

„𝑍𝑎𝑐𝑧𝑦𝑛𝑎𝑚 𝑚𝑦ś𝑙𝑒ć 𝑗𝑎𝑘 𝑝𝑜𝑙𝑖𝑡𝑦𝑘 […] 𝑁𝑖𝑒𝑤𝑎ż𝑛𝑒, 𝑐𝑜 𝑚ó𝑤𝑖ą 𝑖 𝑔𝑑𝑧𝑖𝑒 𝑢𝑚𝑖𝑒𝑠𝑧𝑐𝑧ą 𝑚𝑜𝑗ą 𝑡𝑤𝑎𝑟𝑧, 𝑤𝑎ż𝑛𝑒, ż𝑒𝑏𝑦 𝑛𝑎 𝑘𝑜ń𝑐𝑢 𝑏𝑦ł𝑦 𝑧 𝑡𝑒𝑔𝑜 𝑑𝑢ż𝑒 𝑝𝑖𝑒𝑛𝑖ą𝑑𝑧𝑒”.

Współpraca recenzencka z Wydawnictwem Initium

Link do opinii
Avatar użytkownika - ktomzynska
ktomzynska
Przeczytane:2022-12-25,

Dawno nie miałam okazji czytać komedii satyrycznej, więc bardzo miło było mi sięgnąć po „Głosuj na Polaka!” Aleksandry Rumin. 

 


Muszę przyznać, że początkowo ciężko było mi się wgryźć w historię. Jednak z każdym kolejnym rozdziałem było coraz lepiej i finalnie byłam z niej bardzo zadowolona z lektury.  

 


Cała książka napisana jest z humorem, lekko i dość przewrotnie. Autorka zaznacza, że podobieństwo bohaterów do prawdziwych osób o których każdy z nas z całą pewnością słyszał jest przypadkowa, ale ciężko w to uwierzyć. Pani Aleksandra niejednokrotnie sprawiła, że śmiałam się do łez i nawet część z opisanych przez nią wydarzeń potrafiłam sobie bardzo dobrze wyobrazić w wykonaniu naszych polityków. 

Mocną stroną tej satyry jest wyważona ironia, sarkazm i czarny humor, który uaktywnia się prawie na każdej stronie. Pomiędzy wszystkim absurdami, które wyprawiają nasi bohaterowie da się wyczytać wiele prawdy ze świata, który nas otacza, a to już niestety takie śmieszne nie jest. Autorka wyciąga na światło dzienne brudy, które zazwyczaj zamiatana są pod dywan i trafnie opisuje arenę polityczną, która „nami rządzi”. A wszystko to robi z nie lada gracją, taktem i humorem. 

 


„Głosuj na Polaka!” to książka, dzięki której z przymróżeniem oka spojrzymy na otaczający nas świat polityki. Świat pełen obłudy i dążenia po trupach do celu. Jednak przy tym podczas lektury będziemy się świetnie bawić, a przecież o to w satyrze właśnie chodzi. Polecam!

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ksiazkolandia
Ksiazkolandia
Przeczytane:2022-12-19, Ocena: 4, Przeczytałem,

Jako osoba z pokolenia lat 70tych i 80tych wychowałam się na kabaretach, wyśmiewajacych w zakamuflowany sposób ówczesną władzę. Kto nie znał kabaretów TEJ, Pod Egidą czy Loża 44. Po zmianie ustroju to już nie było to samo, ale proszę, znów satyrycy mają pole do popisu. I jak widać nie tylko oni.
"Głosuj na Polaka" to doskonała satyra polityczna, napisana w bardzo lekki sposób.
Niewielka gmina Grzeszyn, to miejsce ktore chyba by nie istniało, gdyby nie ludzkie ułomności i przywary. Nazwa zobowiązuje, bo to tu trafiają Ci, którzy nieco w życiu nawywijali i zostali tu "zesłani" lub sami zdecydowali się ukryć, by zatuszować swoje wyczyny i dostać drugą szansę. Wójt gminy, Henryk Mamrot, zdradzający mąż, nie dbający o dzieci ojciec i zwykły złodziej, który sprzeniewierzone pieniądze podatników lokuje na tajnych kontach w rajach podatkowych, zostaje porwany i wkrótce uznany za zmarłego. A gmina przecież nie może obejść się bez wójta. Wkrótce rozpisane zostają wybory i w szranki stają dość oryginalne postaci. Lokalny arystokrata, który chce zdobyć stanowisko jedynie w ściśle określonym, prywatnym celu, były policjant z Warszawy, a obecnie kucharz pensjonatu Sasanka, potrafiący ugotować jedynie rosół z kostki rosołowej, oraz nikomu nieznany kandydat przesłany przez najwyższego "najniższego" w państwie. Do czego posuną się kandydaci by zdobyć stołek?
Książka ta obnaża wszystkie grzechy i wady ludzi będących u władzy - chciwość, przekupstwa, brak kompetencji, groźby pod adresem konkurencji, to tylko niektóre z nich. Świetna lektura, przy której nie da się nudzić.

Link do opinii
Avatar użytkownika - bookwmkesie
bookwmkesie
Przeczytane:2022-12-23, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,

To było moje pierwsze spotkanie z autorką, a po tej książce zdecydowanie muszę nadrobić poprzednie tytuły, bo to, co tutaj znalazłam było tak zabawne, że czapki z głów. Nie ukrywam, że patrząc na okładkę spodziewałam się czegoś innego (sama nie wiem, czego). Fantastycznie było móc się mylić. Wszędzie w mediach, kto interesuje się polityką (ale nie koniecznie) może zauważyć, że partie rządzące robią wszystko, żeby tylko zwrócić uwagę nas wyborców. „Każdy orze jak może”, ale czy metody, jakimi się kierują są sprawiedliwe?

Nie znam się na polityce, nie słucham jak tylko ktoś zacznie o tym mówić, ale zdecydowanie uwielbiam czytać, słuchać, oglądać o osobach, które chcą dojść do władzy (bez względu, na jakie stanowisko), które wymienione są w książce mogłabym całymi nocami. Mała miejscowość, każdy się zna, ale jak mowa o dużych pieniądzach, to każde chwyty dozwolone. O fotel wójta w gminie Grzeszyn walczy będzie trzech kandydatów, ale nie byle jakich.

Polityka jest dla osób o mocnych nerwach. Zasada fair play nie istnieje, a możliwość otaczania się ludźmi, którzy pomogą znaleźć haczyk na konkurenta w tych czasach jest bezcenna więc szanuj wroga swego, bo możesz mieć gorszego. Moim zdaniem to idealny prezent dla tych, którzy temat polityki biorą zbyt dosadnie, bo może, dzięki temu trochę spuszczą z ciśnienia.

Oczywiście wszystko to z przymrużeniem ok, ale fakt jest taki, że książka jest genialna. Idealnie odzwierciedla moje poczucie humoru. Idealna na ciepłe przedpołudnie albo zarwanie nocy. Polecam całym sercem.

Takich książek brakuje na rynku czytelniczym.

Link do opinii
Avatar użytkownika - kotoksiazka
kotoksiazka
Przeczytane:2022-12-23, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,

W Grzeszynie małej wisi pośród lasu, muszą odbyć się przedterminowe wybory na stanowisko Wójta gminy, bowiem poprzedni włodarz został porwany i zbiegnie czasu uznany za zmarłego. Do wyborów staje trzech kandydatów, którzy będą zdolni do wszystkiego, by rozpocząć karierę polityczną. Bo w kampanii wyborczej wszystkie chwyty są dozwolone.

 


GŁOSUJ NA POLAKA to komedia, która was rozbawi i przy której na pewno się odprężycie zapomnając o stresie przedświątecznym.

 


Jeszcze nie spotkałam się z powieścią na tle politycznym i do tego komedią pełnej absurdu, więc tą pozycją byłam zaintrygowana. Lubię oglądać kabarety z tym motywem, ale żeby stworzyć książek? Czy to się uda? Okazuje się, że tak!

 


Autorka na wstępnie wspomina, że wszelkie podobieństwo do osób i kultury są przypadkowe, ale jakże realistyczne. Akcja rozgrywająca się w zamkniętej małej społeczności, to coś co lubię, a dodając do tego dużą dozę satyry stworzyło komedię w krzywym zwierciadle.

 


Wyśmienicie bawiłam się czytając tę książkę, styl, intrygi i humor zbiegł się z moimi upodobaniami, więc fabuła nie raz wywołała u mnie uśmiech, a przy rozdziale Cisza Wyborcza, śmiałam się w głos 😂. Postacie zostały świetnie przedstawienie, chociaż nie wszystkich polubiłam, byłam ciekawa ich perypetii i kolejnych chwytów marketingowych do jakich się posuną. Rozwiązanie zagadki kryminalnej i zakończenie powieści też spełniało moje oczekiwania.

 


Była to moja pierwsza książka Aleksandry Rumin, ale jeśli pozostałe są też tak ciekawe jak ta, to chętnie przeczytam inne tytuły.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Booklutek
Booklutek
Przeczytane:2022-12-18,

Nie bardzo przepadam za książkami typowo politycznymi, lecz zauważyłam, że to komedia satyryczna, więc pomyślałam sobie, że ubaw będzie po pachy. I nie myliłam się. To znakomita uczta dla fanów, którzy lubią komizm. Ośmieszenie aktualnych zjawisk społecznych i politycznych wyszło autorce rewelacyjnie. Wcześniej nie znałam stylu Aleksandry Rumin, to moje pierwsze odkrycie i gorąco polecam. Szczypta kryminalnej intrygi, humoru i wyrazistych bohaterów. Czegóż chcieć więcej. 👍

Link do opinii
Avatar użytkownika - kryminalnatalerz
kryminalnatalerz
Przeczytane:2023-01-24, Ocena: 5, Przeczytałam,

,,Głosuj na Polaka!" to piąta książka Aleksandry Rumin, ale trochę wyróżniająca się na tle poprzednich - tym razem została określona nie jako komedia kryminalna, a satyryczna, choć spokojnie - wątki kryminalne też się w niej znajdą! Jednak tym głównym ogniwem powieści jest wyścig o fotel wójta gminy Grzeszyn (nawiązanie do grzechu zamierzone ;)), który odsłania przed czytelnikiem morze przywar nie tylko tych spotykanych w polityce, ale i po prostu naszym polskich, ludzkich. Postacie wykreowane są rewelacyjne, szczególnie były wójt i nowi kandydaci, a i polityk stojący teraz u władzy (z nim to tylko kilka scen, ale ach! Przezabawnych!). Co ważne, to każdy z nich przedstawia inną ludzką przywarę, a jego potencjał zostaje wykorzystany w stu procentach! Intryga jest dosyć szalona, dużo wątków, ale ładnie spajają się w całość, a naprzemienne poruszanie się pomiędzy nimi daje poczucie dynamizmu i sprawia, że lektura jest jeszcze bardziej interesująca. Humor zawarty jest dosłownie we wszystkim - postaciach, opisach, komentarzach, dialogach i sytuacjach, satyra jest dosyć cięta, ale jednocześnie dobrze zbalansowana, dzięki czemu czytelnik widzi polskie wady, może się z nich śmiać, ale nic tu nie traci dobrego smaku. Jestem pod wrażeniem, to nie jest łatwe zadanie! Rzadko kiedy nawet przy komediach śmieję się w głos - tu właśnie tak było, a kilka scen zostanie w mojej pamięci na długo. Polecam też audiobook w wykonaniu rewelacyjnego Wojciecha Masiaka - scenki z księdzem Markiem to mistrzostwo świata! Książka idealna dla fanów komedii obśmiewających polskie (i ludzkie) przywary! Szczerze i gorąco polecam!

Link do opinii

Po zaginięciu i uznaniu za zmarłego wójta gminy Grzeszyn, koniecznie staje się zorganizowanie przedterminowych wyborów. Do walki o ten urząd staje trzech kandydatów: dziedzic, spokrewniony z królewską rodziną brytyjską, szef kuchni z restauracji w Wielkiej Lipie oraz człowiek wyznaczony przez najważniejszą osobę w państwie. Zaczyna się zaciekła walka. 

 

Przy tej książce nie raz się uśmiałam i dobrze bawiłam. Przy walce o fotel wójta, wszystkie chwyty dozwolone, nie raz bardzo zabawne. Ale ta książka to trochę śmiech przez zły. 

 

Postacie, niesamowicie odzwierciedlają niektóre osoby z polskiej polityki. Kontrola, nieczyste zagrania, obiecywanie niemożliwego. Kandydaci i ich sztaby wyborcze robią wszystko, aby zdobyć jak najwięcej głosów, ale czy uda im się spełnić obietnice wyborcze to już nieważne. 

 

Przede wszystkim polubiłam Jana Polaka, kucharza z Wielkiej Lipy oraz szefową jego sztabu wyborczego Małgorzatę. Start w wyborach nie był pomysłem Polaka, tylko właśnie Gośki. Oj dużo pomysłów miała, aby zwiększyć szanse Janka w wygraniu w wyborach. Niektóre były bardzo zabawne ?

 

Oprócz zabawnej historii wyborów, to i pojawi się wątek kryminalny, w końcu poprzedni wójt ginie i zostaje uznany za zmarłego. 

 

Powiem Wam, że niesamowicie dobrze bawiłam się przy tej książce. Ale niestety nie raz myślałam sobie, że ta fikcja literacka, nie jest tak bardzo daleka od naszej rzeczywistości. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Amarisa
Amarisa
Przeczytane:2022-12-18, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2022,

? Uwaga, uwaga !!

Głosujemy! Na kogo? Jak to, na kogo? Na Polaka! 

? czyli słów kilka o najnowszej powieści Aleksandry Rumin już na moim blogu: 

https://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-glosuj-na-polaka-aleksandra-rumin/ 

Link do opinii
Zacznę od tego, że chyba nigdy jeszcze nie czytałam tak mocno satyrycznej książki. Można dosłownie paść ze śmiechu. Szczerze wam powiem, że autorka w swoim najnowszym dziele "Głosuj na Polaka!" jest bardzo złośliwa i ewidentnie nie trawi pewnej partii politycznej. Oczywiście nie powiem której, ale to idzie wywnioskować w trakcie czytania tej książki. Możecie przekonać się, jak wyglądają przygotowania do wyborów. Ciekawa jestem czy to tak naprawdę wygląda, czy tylko taką wizję miała autorka. W skrócie, czytając "Głosuj na Polaka!" otrzymacie Polskę w krzywym zwierciadle. Polska prowincja widziana oczyma Aleksandry Rumin. Już sam początek książki sprawia, że po prostu trzeba ją przeczytać. Przepióreczkę i Heniutka znajdziecie na samym początku, a co to będzie dalej? Szczerze, dalej będzie jeszcze lepiej. Podobają mi się oryginalne nazwy miasteczek: Grzeszyn, Zgniłki oraz Wandaliny. Wszystkie te trzy miasteczka należą do gminy Grzeszyn. Czy chcielibyście w nich zamieszkać? Poznałam między innymi wójta Henryka Maksymiliana Mamrota, Małgorzatę Foryś, pewnego arystokratę oraz Jana Polaka byłego policjanta z wydziału zabójstw. Czym aktualnie zajmuje się Jan Polak? Zachęcam do przeczytania "Głosuj na Polaka!". Kto stanie do walki w przedterminowych wyborach? Co stanie się z obecnym wójtem? Było to moje pierwsze i mam nadzieję, że nie ostatnie spotkanie z twórczością Aleksandry Rumin. Czytając jej najnowszą książkę, bardzo dobrze się bawiłam. Czasami byłam przerażona zachowaniem niektórych ludzi opisanych przez autorkę. Byłam dosłownie w szoku. Aleksandra Rumin pozwoliła mi spojrzeć na Polskę z całkiem innej perspektywy. Znalazłam tutaj mnóstwo zwrotów akcji. Nie miałam czasu na nudę. Tutaj się tyle dzieje, że ani przez moment nie chciałam odłożyć tej książki. "Głosuj na Polaka!" to dobra odskocznia od otaczającego nas świata. Z całego serca zachęcam do przeczytania tej historii, mommy_and_books.
Link do opinii

Grzeszyn to spokojna wioska, jakich wiele w Polsce. Kiedy niespodziewanie zostaje uprowadzony wójt Mamrot, rozpoczynają się poszukiwania, które jednak nie dają pożądanych rezultatów. Ostatecznie wójt zostaje uznany za zmarłego, a zatem konieczne jest przeprowadzenie przedterminowych wyborów. Do walki o tak niespodziewanie zwolniony stołek wójta staje trzech mężczyzn, którzy chyba nie do końca zdają sobie sprawę z tego, na co się piszą. 

Lokalny arystokrata, były policjant i namaszczony przez obecną władzę przystojniak ze stolicy rozpoczynają wyścig polityczny. Nie brakuje im pomysłów na zjednanie sobie wyborców, nawet można rzec, iż ani kandydaci, ani ich współpracownicy nie przebierają w środkach. Po trupach do celu!

Bohaterowie zostali przedstawieni w krzywym zwierciadle, przez co śmieszą i bawią swoimi wypowiedziami, a płynnie zmieniające się wydarzenia rozkręcają akcję. Manipulacje, podkładanie sobie wzajemnie świni, ośmieszanie czy groźby to ich chleb powszedni. Śledząc losy trzech kandydatów na wójta i działania ich sztabów wyborczych, można dostrzec wiele porównań do współczesnego świata politycznego. Z drugiej strony trochę to straszne, kiedy człowiek uzmysłowi sobie, że jest częścią tego społeczeństwa, z którego żartuje autorka :-)

Dynamiczne dialogi pełne ironii i sarkazmu sprawiają, że książkę czyta się szybko. Może nie uśmiałam się do łez, ale książka zapewniła mi kilka godzin relaksu. 

Link do opinii
Inne książki autora
Zbrodnia i Karaś
Aleksandra Rumin0
Okładka ksiązki - Zbrodnia i Karaś

Na terenie kampusu Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie dwie sprzątaczki znajdują ciało Ernesta Karasia, znienawidzonego przez współpracowników...

Zbrodnia po polsku
Aleksandra Rumin0
Okładka ksiązki - Zbrodnia po polsku

Na mieszkańców Warszawy pada blady strach, ponieważ na ulicach stolicy grasuje zabójca, który za cel obrał sobie młode kobiety. Jego...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy